REKLAMA

"Nocna msza" - Polacy oszaleli na punkcie nowego serialu. Co podobnego obejrzeć na Netflix Polska?

Mike Flanagan zaskoczył fanów "Nawiedzonego domu na wzgórzu" swoim nowym horrorem, który zamiast duchów wybrał straszenie wampirami. Nie jest jednak tak, że "Nocna msza" wyróżnia się pod tym względem na tle innych filmów i seriali grozy od Netfliksa. Firma od dawna uwielbia demonicznych krwiopijców.

nocna msza netflix seriale o wampirach top
REKLAMA

"Nocna msza" zadebiutowała na Netfliksie pod koniec września i z miejsca zgromadziła przed ekranami sporą widownię, również w Polsce. Nie doczekała się natomiast jednoznacznie pozytywnych reakcji ze strony krytyków i zwykłych użytkowników platformy. Co wyróżnia ją na tle poprzednich seriali Mike'a Flanagana. Jednym z najmocniej dyskutowanych elementów fabuły miniserii jest decyzja, by w tą opowieść o religii i śmiertelności wpleść dosyć niespodziewanie wampiry.

Nie dlatego, że pobratymcy Drakuli nie pasują do tego rodzaju historii. Wręcz przeciwnie, ale Flanagan po prostu nie wydawał się twórcą szczególnie zainteresowanym wampirami. W swoich poprzednich horrorach sięgał przeważnie po bardziej spirytualne zagrożenie dla swoich bohaterów. Z drugiej strony, być może powinniśmy byli się domyśleć, że "Nocna msza" uderzy w wampiryczne nuty. Netflix uwielbia bowiem opowieści o przeklętych krwiopijcach i raz na kilka miesięcy wypuszcza nową produkcję na ich temat. A oprócz tego oferuje też całą garść licencjonowanych filmów i seriali poświęconych Drakuli i jemu podobnym.

REKLAMA

Nocna msza i inne opowieści o wampirach na Netflix Polska:

Castlevania

Nocna msza - podobne seriale o wampirach

Dla części widzów może to być zaskoczenie, ale najdłuższym wampirycznym serialem oryginalnych Netfliksa nie jest żadna wysokobudżetowa aktorska produkcja. Najwięcej sezonów (przynajmniej do tej pory) otrzymała "Castlevania". Adaptacja popularnej japońskiej serii gier wideo zadebiutowała na platformie w 2017 roku jako pierwsze stworzone wewnętrznie anime Netfliksa.

Fabuła animacji kręci się wokół trójki bohaterów próbujących powstrzymać znajdującego się w głębokiej depresji Drakulę i jego wampirzą armię przez zdominowaniem całej Europy. Produkcja podejmuje wiele interesujących wątków, a jej sceny walki do dzisiaj wyglądają fenomenalnie. Nigdy nie wykorzystała jednak w pełni drzemiącego w niej potencjału, o czym więcej przeczytacie w naszej recenzji podsumowującej wszystkie 4. sezony "Castlevanii".

Krwawe niebo

Wampiry mają to do siebie, że da się je bez większych problemów osadzić w bardzo wielu różnorakich gatunkach. Od komedii przez sci-fi i thrillery, aż po klasyczny horror czy nawet głęboko poruszający dramat. Netflix wziął to sobie do serca, czego efektem jest niemiecki film "Krwawe niebo". Produkcja trafiła do biblioteki platformy w lipcu bieżącego roku i zaskoczyła wielu widzów swoim wysokim poziomem, choć przecież sam pomysł na ten sensacyjny thriller brzmi niesamowicie absurdalnie.

Główną bohaterką "Krwawego nieba" jest cierpiąca na wampiryczną chorobę kobieta, która wraz z synem podróżuje samolotem porwanym przez terrorystów. Gdy ci otwarcie grożą życiu jej dziecka Nadja postanawia wyzwolić wstrzymywaną od dawna krwiożerczą naturę i wydaje wojnę porywaczom. Rozpoczyna się brutalna jatka z mocnym wątkiem rodzicielskim w tle. Dzięki czemu "Krwawe niebo" to nie tylko sensacja, ale też opowieść o miłości łączącej matkę z dzieckiem.

Wywiad z wampirem

"Wywiad z wampirem" przez lata był uznawany za jeden z najbardziej kontrowersyjnych filmów o demonicznych krwiopijcach. Na długo przed pojawieniem się Edwarda Cullena i innych zniewieściałych wampirów ze "Zmierzchu" to właśnie produkcję z Bradem Pittem i Tomem Cruisem oskarżano o nadmierne "wypięknienie" mrocznych nosferatu. Od tego czasu spojrzenie na film Neila Jordana uległo zmianie. Obecnie uznaje się go za jeden z najlepszych w historii i naprawdę udaną adaptację kultowej powieści Anne Rice.

Drakula (2020)

Bram Stoker nie był pierwszym autorem, który sięgnął po ludowe opowieści z Europy Środkowo-Wschodniej dotyczące wysysających krew upiorów i wąpierzów. Bez jego powieści te istoty nie osiągnęłyby tak błyskawicznie swojego nienaruszalnego statusu w popkulturze. Być może nawet nigdy. Dlatego filmowcy od lat wciąż co jakiś czas powracają do hrabiego Drakuli. Ostatnio w trzyodcinkowym miniserialu stworzonym przez Netfliksa i BBC. Produkcja rozpoczyna się klasycznie od przybycia Jonathana Harkera na dwór wampira, ale z czasem przekształca się w futurystyczną opowieść science fiction. Dlatego zdecydowanie nie jest dla każdego. Nie ma natomiast wątpliwości, że jej najmocniejszym punktem jest Claes Bang w roli Drakuli.

Seriale typu Nocna msza na Netflix o wampirach

Dracula (1992)

Kino zapewniło Drakuli i Stokerowi nieśmiertelność, ale jednocześnie napsuło obu dużo krwi. I nie chodzi tylko o proces, który wdowa po pisarzu wytoczyła twórcom "Nosferatu - symfonia grozy". Duża swoboda w przenoszeniu oryginalnej powieści na duży i mały ekran sprawiła po prostu, że jakość poszczególnych adaptacji jest... cóż, różna. Dlatego z czasem wielu fanów powieści zapragnęło bardziej klasycznej i wiernej ekranizacji. Spełnić te nadzieje obiecał Francis Ford Coppola, którego wersja z 1992 roku reklamowała się nazwiskiem Brama Stokera w tytule.

Z dzisiejszej perspektywy trzeba przyznać, że zapowiedzi nie do końca pokrywały się z prawdą. "Dracula" na pierwszy rzut oka faktycznie jest dosyć dokładnym odtworzeniem treści książki, ale to tylko pozory. Coppola w rzeczywistości zmienił naprawdę dużo, ale część jego pomysłów po prostu weszła później do kanonu. Chodzi m.in. o powiązanie hrabiego Drakuli z Władem Palownikiem, wysuwające się wampirze kły czy możliwość przemiany w pół-człowieka, pół-nietoperza. Reżyser najważniejszym wątkiem filmu uczynił też romans między Miną Harker i Drakulą, czego w powieści oczywiście nie było.

Od zmierzchu do świtu: Serial

Jak większości z was wiadomo, oryginalne "Od zmierzchu do świtu" to kultowy horror duetu Robert Rodriguez-Quentin Tarantino. Produkcja bez skrępowania sięgała po wątki typowe dla kina klasy B, łącząc przy tym elementy tanich gangsterskich filmów i krwawych opowieści o potworach. Wyszła z tego dosyć specyficzna mieszanka, której nie warto brać do końca serio. Nie wszystkim natomiast wiadomo, że "Od zmierzchu do świtu" doczekało się w Stanach Zjednoczonych bardzo wiernej bazy fanów. Poskutkowało to nie tylko dwoma wypuszczonymi od razu na DVD sequelami, ale też docenianą serią komiksową.

W 2014 roku Robert Rodriguez postanowił wrócić do tego uniwersum za sprawą serialu poszerzającego większość wątków obecnych w oryginalnej produkcji. Seria doczekała się ciepłego przyjęcia ze strony fanów i krytyków, a także 3 sezonów (po dziesięć odcinków każdy). Poza USA i Meksykiem "Od zmierzchu do świtu: Serial" reklamowano jako oryginalną produkcję Netfliksa, dlatego dziwi, że w Polsce na platformie znajdziemy tylko dwie pierwsze części.

Vampire Knight

REKLAMA

Oprócz swoich własnych anime Netflix oferuje także dostęp do wielu licencjonowanych i - z dzisiejszej perspektywy - już kultowych produkcji. Jedną z nich jest "Vampire Knight" bazujący na jednej z najpopularniejszych shojo mang pierwszej dekady XXI wieku. Produkcja opowiada o niełatwej relacji łączącej uczniów Cross Academy. Część z nich to próbujące żyć w harmonii z ludźmi wampiry, o czym wie tylko garstka uczniów i kadry nauczycielskiej. W środku narastającego konfliktu między obiema grupami znajduje się uratowana za młodu przez jednego z wampirów i adoptowana później przez najsłynniejszego z łowców krwiopijców Yuki Cross.

Seriale podobne do Nocna msza na Netflix Polska
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA