REKLAMA

Nowy serwis VOD namiesza bardziej niż myślałem. Trafią do niego… skasowane seriale HBO Max

Jeśli zastanawialiście się, co się dzieje z serialami i filmami, które kasuje (albo wyrzuca ze swoich planów produkcyjnych) HBO Max, to chyba mamy odpowiedź. A jest nią nowy serwis SkyShowtime, który lada chwila wejdzie do Polski.

skyshowtime hbo max
REKLAMA

Kiedy kilka miesięcy temu pisałem, że SkyShowtime namiesza na rynku serwisów VOD, nie spodziewałem się, że aż tak bardzo. Moja teoria była taka, że skoro domyka się już powoli rynek serwisów streamingowych w Polsce, czekamy w zasadzie tylko na serialowe i filmowe niedobitki ze studiów, które nie należą do Warnera czy Disneya. SkyShowtime, który w swojej bibliotece będzie miał biblioteki między innymi Universal Pictures, Paramount Pictures czy stacji Showtime, wydaje się właśnie serwisem, który te braki uzupełni.

REKLAMA

Wielkie porządki w HBO Max.

Wielkie porządki w Warner Bros, które rozpoczął David Zaslav, mają ogromny wpływ również na polski rynek, a zwłaszcza na popularne nad Wisłą HBO Max. W lipcu 2022 roku zostaliśmy poinformowani, że HBO wstrzymuje się z wydawaniem pieniędzy między innymi w Europie Środkowej. Było to o tyle frapujące, że amerykańska firma nie zdecydowała się na powolne wygaszanie swoich projektów, a po prostu na odcięcie kasy. Pod znakiem zapytania stanęło wiele otwartych seriali, w tym „Warszawianka” z Borysem Szycem w roli głównej.

Skyshowtime: zapowiedź

W tej sytuacji trudno było zachować optymizm, zwłaszcza po tym, gdy Warner skasował „Batgirl”, niemal gotowy film, a serial „Westworld”, czyli produkcja oryginalna HBO, ma zniknąć z… HBO Max. Wszystko to z powodu oszczędności w korporacji, za które finalnie zapłacą widzowie i przede wszystkim pozostawieni na lodzie twórcy.

REKLAMA

SkyShowtime kupuje produkcje, które miały pojawić się w HBO Max.

Nazywane lokalnymi produkcje HBO Max trafiły w ręce serwisu SkyShowtime. To w sumie 21 tytułów, między innymi wspomniana wcześniej „Warszawianka”, a także norwescy „Przybysze”, duńskie „Pożądanie” czy węgierski „Informator”. Nowy serwis od kilkunastu miesięcy coraz intensywniej wchodzi do Europy, a za miesiąc powinien trafić również do Polski. Nic więc dziwnego, że platforma zdecydowała się na zakup treści lokalnych, bo po pierwsze to właśnie one są magnesem na widzów, a po drugie, serwisy VOD są zobligowane do posiadania stosownego procenta produkcji europejskich w swojej ofercie.

Domyślam się, że porządki w Warnerze są nowemu serwisowi bardzo na rękę. SkyShowtime donosi, że będzie „mieć także możliwość nabycia ogólnoświatowych praw do wznowionych seriali, jak również możliwość zamówienia nowych sezonów dla wielu produkcji.”

Myślę, że to nie koniec i lada chwila może się okazać, że umowa obejmuje jeszcze wiele innych produkcji, które dla Warnera są w tym momencie niewygodne finansowo, a jedynym powodem, dla którego ta informacja nie została podana teraz są kwestie wizerunkowe. Bez dwóch zdań premiera SkyShowtime będzie jednym z najważniejszych wydarzeń w tym roku i bardzo możliwe, że doprowadzi do przetasowania na rynku serwisów VOD. Czy serwisowi uda się zagrozić liderom? Temu najważniejszemu pewnie nie, ale walka o podium wciąż trwa.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA