Prace nad filmem o Pandora Gate trwają. "Jestem dumna, że podejmujemy ten temat" - pisze Maja Staśko
Pandora Gate zatrzęsła polskim internetem. Z filmów Sylwestra Wardęgi i Konopskyy'ego wynika, że spora grupa influencerów dopuściła się niewłaściwych zachowań względem osób nieletnich. Sprawą zajęła się prokuratura i jak już wiadomo Maria Sadowska oraz Maja Staśko zamierzają zrealizować na ten temat produkcję fabularną.
Jakiś czas temu zamieszany w aferę Boxdel próbował umniejszyć jej znaczeniu, nazywając ją "pandorką". Stuu i pozostałe zamieszane w nią osoby nie mają jednak co liczyć, że sprawa rozejdzie się po kościach. Dość powiedzieć, że wspomniany współzałożyciel Fame MMA poniósł już konsekwencje, ponieważ federacja wydaliła go ze swoich szeregów. Sieć zalała też fala oświadczeń youtuberów, którzy chcieli zawczasu uciąć wszelkie spekulacje i odciąć się od twórców oskarżanych o niewłaściwe zachowania względem osób nieletnich.
Pandora Gate zatacza tak szerokie kręgi, że twórczyni "Dziewczyn z Dubaju" pod koniec października poinformowała, że zamierza zrealizować film podejmujący temat afery. Ma on jednak skupiać się nie tylko na niej, ale również na zjawisku patoinfluencerów. "Zaczęłyśmy już nad tym pracować razem z Mają Staśko, która pisze też o tym książkę" - mówiła Maria Sadowska.
Pandora Gate - co wiemy o filmie Marii Sadowskiej i Mai Staśko?
Informację o pracy nad filmem o Pandora Gate i patoinfluencerach potwierdziła ostatnio w swoich mediach społecznościowych Maja Staśko. Na Instagramie napisała, że jest dumna z podejmowania tego tematu. "Przez lata w mediach o tym milczano, decydenci zaniedbali sprawę, a platformy dawały ciche (i opłacalne) przyzwolenie. W ten sposób narażano dzieci na kontakt z nieodpowiednimi treściami i osobami. Latami, do teraz".
Więcej o Pandora Gate poczytasz na Spider's Web:
Przestrzeń patoinfluencerów to świat, w którym sprawcy przemocy i kryminaliści to celebryci z dotarciem do dzieci, a ofiary są uciszane, wykluczane i gnębione. Zamiast współczucia - szczucie. Chcemy odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego tak jest. I jak to zmienić.
Ostatnio dzięki odwadze skrzywdzonych dziewczyn i nagłaśniających YouTuberów pierwszy raz na taką skalę stało się głośno o wycinku tego, co się działo w sieci. Nareszcie. Ale przekroczenia w internecie istnieją od lat, a ich normalizacja do dziś naraża młode osoby na krzywdy. Dlatego zdecydowałyśmy się stworzyć ten film
- czytamy na Instagramie Mai Staśko.
Maja Staśko podkreśla w swoim wpisie, że prace nad filmem wraz z Marią Sadowską zaczęły jeszcze przed wybuchem Pandora Gate. Wierzą bowiem w siłę sztuki. Produkcją chciałyby "na przykład sprawić, by kolejne pokolenie było bezpieczniejsze".
Na ten moment nic więcej o nadchodzącym filmie nie wiadomo. Prace nad nim dopiero trwają, więc musimy uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać na dalsze informacje.
Więcej o filmach Marii Sadowskiej poczytasz na Spider's Web: