Najlepszy film z serii "Predator"? Wygląda na to, że dopiero nadejdzie. "Pogromca zabójców" dopiero zmierza na Disney+, ale w mediach społecznościowych krytycy zdążyli się nim już zachwycić.

Fani "Predatora" nie mieli szczęścia, co do kolejnych prób odświeżania ich ukochanej serii. Z każdym zapowiedzianym filmem szły wielkie nadzieje, które kończyły się równie ogromnym rozczarowaniem. Aż w końcu przyszło "Prey". Wypuszczona na Hulu (a u nas: Disney+) produkcja podbiła serca widzów i krytyków na całym świecie. Nie dość że stała się hitem w streamingu, to jeszcze cieszy się 94 proc. pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes. To najlepiej oceniana odsłona franczyzy.
Wypada więc powiedzieć, że reżyser "Prey" Dan Trachtenberg znowu to zrobił. To on bowiem razem z Joshuą Wassungiem stanął za sterami najnowszej odsłony "Predatora", która już w najbliższy piątek, 6 czerwca zadebiutuje na Disney+. "Pogromca zabójców" to już nie jest film aktorski, tylko animacja dla dorosłych. Pełnometrażowa antologia składająca się z trzech opowieści: o skandynawskiej wojowniczce, która wraz z synem poszukuje krwawej zemsty; o ninja w feudalnej Japonii, który toczy z bratem samurajem brutalny bój o sukcesję; o pilocie z czasów II wojny światowej, który sprawdza, co kryje się w przestworzach. Wszyscy muszą zmierzyć się z nowym rodzajem zagrożenia: kosmicznymi łowcami.
Predator: Pogromca zabójców - opinie o nowym filmie Disney+
Właśnie spadło embargo na opinie o filmie w mediach społecznościowych. Krytycy, którzy mieli już okazję nowego "Predatora" zobaczyć są nim zachwyceni. Według nich "Pogromca zabójców" to brutalna, dojrzała i genialnie zanimowana produkcja.
"Predator: Pogromca zabójców" jest dokładnie tym, czego zawsze oczekiwałem od franczyzy. Jest inteligentny, pełen świetnych momentów i niesamowitych zabójstw. To skondensowane i zadziorne wcielenie przekozakości. [Dan Trachtenberg] trafił w dziesiątkę
- twierdzi Jeff Ewing, a Bill Bria pisze:
Jaram się, mogąc powiedzieć, że "Predator: Pogromca zabójców" to najlepszy film o Predatorze... no cóż, od czasu "Prey". Przepiękna animacja, niesamowicie brutalne sceny akcji, genialna struktura antologii i kapitalne rozszerzenie terenów łowieckich Yautja. Ta seria trafiła we WŁAŚCIWE ręce.
Wygląda więc na to, że warto było uzbroić się w cierpliwość i czekać na premierę nowego filmu o "Predatorze" - "Prey" zadebiutowało przecież jeszcze w 2022 roku. Po chudych latach - tak się przynajmniej wydaje - fanów franczyzy czekają znacznie lepsze czasy. "Pogromca zabójców" nie jest ostatnim filmem z uniwersum, jaki dostaniemy w tym roku. Aktorski "Predator: Strefa zagrożenia" ma trafić na ekrany kin w listopadzie.
Więcej o filmach sci-fi poczytasz na Spider's Web:
- Netflix: filmy sci-fi. TOP najlepszych science fiction w serwisie
- Do streamingu wpadło najlepsze sci-fi tego roku. Obejrzysz je bez dodatkowych opłat
- Alexander Skarsgard o Mordbocie: "Grałem androida, ale ledwo powstrzymywałem łzy"
- Zaskakująca decyzja w sprawie 3. sezonu Eternauty. Twórca serialu Netfliksa jest nieugięty
- Na Netfliksa wpadło kapitalne science fiction. Użytkownicy platformy powinni je pokochać