Rebel Wilson o metamorfozie: "kiedy byłam zabawną, otyłą dziewczyną, zarabiałam miliony"
W wywiadzie dla BBC Rebel Wilson opowiedziała o swojej metamorfozie, czyli zauważalnej utracie wagi. Hollywoodzka aktorka spotkała się ze zdziwieniem sporej części swojego zespołu, gdy oznajmiła, że planuje zmienić swoje życie. Bo jak to - nie chce być już "tą zabawną, otyłą dziewczyną"? Tak sprawę komentuje Rebel Wilson.
Kojarzona przede wszystkim z ról komediowych Rebel Wilson ("Oszustki", "Jojo Rabbit", "Druhny", "Pitch Perfect") w ubiegłym roku rozpoczęła pracę nad utratą wagi (dieta i trening siedem dni w tygodniu), co w efekcie doprowadziło do zauważalnej metamorfozy (minus 35 kg). W wywiadzie dla BBC aktorka wyznała, że niektóre emocjonalne odruchy żywieniowe, nad którymi nie panowała, były bardzo niezdrowe.
Odniosła się również zgryźliwie do zainteresowania mediów jej osobą, które - jak w przypadku Adele - tymczasowo znacząco wzrosło akurat wówczas, gdy postanowiła schudnąć. Przede wszystkim jednak opowiedziała, że - planując zmianę sylwetki - spotkała się ze zdziwieniem i krytyką ludzi z jej otoczenia, w tym zespołu odpowiedzialnego za jej sferę zawodową.
Wilson znana jest z konkretnego typu ról komediowych, w związku z czym ekipa aktorki dostrzegła w jej decyzji ryzyko zaszkodzenia karierze. Management obawiał się zachwiania finansów i wykluczenia z wielu castingów.
Rebel Wilson o utracie wagi
Otrzymałam wiele negatywnych reakcji od mojego zespołu, tu w Hollywood, gdy oznajmiłam, że mam zamiar zadbać o swoje zdrowie, przejść fizyczną przemianę i zmienić swoje życie. Zareagowali sprzeciwem, pytali: "Dlaczego? Dlaczego chcesz to zrobić?" Przecież zarabiałam miliony dolarów będąc tą zabawną, grubą dziewczyną… (...)
Fascynujące: dlaczego ludzie mają na tym punkcie taką obsesję? Na przykład w związku z kobietami, zwłaszcza w kwestii ich wyglądu? Wiem, jak to jest być kobietą, która jest niewidzialna dla większości ludzi, ponieważ nie jest postrzegana jako tradycyjnie piękna i tak dalej. Ciągłe próby dopasowania się to istne szaleństwo. Najlepiej być po prostu najzdrowszą wersją siebie
- opowiedziała Wilson w wywiadzie.
Artystka pozostała wierna swoim planom wbrew zastrzeżeniom managementu. Oświadczyła, że decyzja o metamorfozie podyktowana była przede wszystkim aspektami zdrowotnymi i chęcią walki z niekontrolowanym, kompulsywnym zajadaniem emocji. Co więcej, kolejnym argumentem "za" okazała się informacja, którą otrzymała od lekarza, według której regulując swoją wagę "zwiększyłaby szansę na zamrożenie jajeczek, które byłyby silniejsze i zdrowsze".
Wilson nie ujawniła, czy - zgodnie z prognozami zespołu, sugerującego odwrotność znacznie popularniejszego, przykrego trendu ("nie zatrudnią cię, jeśli nie będziesz wystarczająco szczupła") - w istocie odbiła się na jej finansach.