Jeśli do tej pory widzowie nie docenili "Rodu smoka" za fabułę, to po tej informacji z pewnością docenią za efekty dźwiękowe, które są tworzone w wyjątkowy sposób. Projektantka dźwięku w serialu zdradziła, że głosy smoków to mieszanka mieszanka odgłosów fok, świń, ptaków, a nawet niemowląt, które, złączone w jedno, opowiadają unikalną historię.

"Ród smoka" to serial, w którym rola smoków została jeszcze mocniej podkreślona. Stworzenia są bowiem nie tylko najpotężniejszą bronią dynastii Targaryenów, co zapewnia im przewagę nad innymi rodami, ale dzięki nim mogą również rościć sobie prawa do Żelaznego Tronu. Ich obecność w spin-offie "Gry o tron" jest zatem kluczowa, ale mało kto wie, że twórcy dołożyli wszelkich starań, by smoki były jak najbardziej autentyczne. Istotnym elementem w tej kwestii było coś, na co część widzów nie zwracało uwagi, czyli odgłosy smoków. Projektantka dźwięku, zdradziła, w jaki sposób dała głos potężnym stworzeniom.
Ród smoka: projektantka dźwięku stworzyła głosy smoków z mieszanki odgłosów innych zwierząt i niemowląt
W związku z wojną, która rozpętała się między dwoma frakcjami dynastii Targaryenów, w 2. sezonie "Rodu smoka" smoków pojawiło się najwięcej. Z racji tego Paula Fairfield, projektantka dźwięku, odsłoniła kulisy swojej pracy, która okazuje się być bardziej skomplikowana niż część widzów mogłaby sobie wyobrazić. Okazuje się bowiem, że do wydobycia głosu z serialowych smoków potrzeba było mieszanki dźwięków z tysięcy godzin nagrań innych stworzeń.
Czasami używam ludzkiego głosu, ale bardzo lubię używać zwierząt z naszej Ziemi, ponieważ ich ekspresja jest czystą emocją. Nie ma tu żadnego aktorstwa, żadnego planu, żadnego próbowania bycia kimś, kim nie są - i dzieci też takie są
- tłumaczy Fairfield.
Twórczyni dodała, że korzysta z odgłosów fok, świń czy rozmaitych gatunków ptaków. Po wybraniu tych głosów do wokalnej palety smoka, kolejnym krokiem jest kompresowanie, rozszerzanie i zmienianie wysokości dźwięku. Wyzwaniem jest szczególnie to, aby przebić się przez ścieżkę dźwiękową kompozytora Ramina Djawadiego - muzyka może bowiem czasem zagłuszyć odgłosy smoków, jeśli te nie są odpowiednio przygotowane.
Praca Fairfield polega nie tylko na daniu smokom głosu, ale również na budowaniu osobowości tych stworzeń za pomocą buczenia, ćwierkania czy ryku. Każda z takich scen opowiada unikalną historię smoka, czyniąc pracę projektantki dźwięku jeszcze ważniejszą. Czasem nawet ważniejszą niż muzykę - w scenie, gdy Srebrnoskrzydła wybiera Ulfa na swojego jeźdźca, pierwotnie miała rozbrzmieć partytura Djawadiego. Ostatecznie została ona usunięta, by smoczycę można było lepiej usłyszeć.
Byłam bardzo dumna, ponieważ zdarzyło się to tylko kilka razy w mojej karierze. Usunęli to, ponieważ historia o tym, jak go odkryła, wywąchała i zdała sobie sprawę, że to jej facet, została opowiedziana jej głosem.
Na początku kwietnia HBO ogłosiło, że rozpoczęła się produkcja 3. sezonu "Rodu smoka". Do ekipy prequelu "Gry o tron", czyli Paddy'ego Considine'a, Matta Smitha, Olivii Cooke i Emmy D'Arcy dołączą: Tommy Flanagan, Dan Fogler oraz James Norton. Premiera 3. sezonu zaplanowana jest na 2027 r.
O "Rodzie smoka" czytaj w Spider's Web:
- HBO kompletuje obsadę 3. sezonu Rodu smoka. Tych aktorów bardzo dobrze znacie
- Ta scena mogła trafić do 2. sezonu "Rodu smoka". Całe szczęście, że do tego nie doszło
- Martin skrytykował "Ród smoka" i rzucił olbrzymim spoilerem. HBO wydało oświadczenie
- Matt Smith znów to zrobił. Ta kwestia w 2. sezonie "Rodu smoka" była całkowicie improwizowana
- Showrunner "Rodu smoka" zapowiada bitwę i "cholerne zwycięstwo". Tłumaczy się z okropnego finału