"Silos": następstwa przełomowego wydarzenia. Co wydarzyło się w 2. odcinku 2. sezonu?

Akcja 2. sezonu serialu „Silos” rozgrywa się bezpośrednio po wydarzeniach z „jedynki” i przedstawia dwie linie fabularne: jedna koncentruje się na podróży Juliette poza Silos 18, a druga podkreśla skutki jej wyjścia z centralnego Silosu. Podczas gdy 1. epizod skupiał się na poczynaniach Juliette (mieliśmy okazję zobaczyć trochę świata zewnętrznego oraz wnętrze innego, identycznego Silosu), 2. daje widzom przedsmak tego, jak jej odejście stopniowo przekłada się na bunt w 18.

Zdając sobie sprawę, że wyjście Juliette może doprowadzić do przewrotu i upadku, Bernard działa szybko i szuka pomocy u sędzi Meadows. Widzieliśmy, jak obserwował poczynania bohaterki na nowoczesnym ekranie, a następnie posilił się wiedzą z księgi Nakazów, według której w razie nieudanego czyszczenia powinien szykować się do wojny.

Chociaż Meadows początkowo wydaje się niezainteresowana, ostatecznie dostrzega okazję do upieczenia czegoś dla siebie. Bernard jest autentycznie wdzięczny, że sędzia w końcu łączy z nim siły i ma nadzieję, że współpraca pomoże mu uratować Silos. Nie zdaje sobie sprawy, że kobieta snuje zupełnie inne plany.

Nic dziwnego, że niepokoje rosną: ludzie widzieli, jak nasza bohaterka dociera do drzewa i przechodzi na drugą stronę wzgórza. Nie mają pojęcia, co jest po drugiej stronie ale rozumieją, że Juliette ma szansę przeżyć. To daje im nadzieję i zmienia percepcję. Orientują się, że prawdopodobnie okłamywano ich przez całe życie. Panikują, kwestionują, zadają pytania.

Dlatego też Bernard musi znaleźć sposób na utrzymanie kontroli, a to nie będzie łatwe - Knox i jego zwolennicy są gotowi na wojnę, czego zalążki widzimy w nowym epizodzie. Ponadto mężczyzna wie (nie wiemy jeszcze skąd), że jeśli Juliette przeżyje wystarczająco długo, by dotrzeć do sąsiedniego Silosu, znajdzie cmentarzysko zwłok - pozostałości po rebelii, która zebrała ogromne żniwo. Bernard boi się, że tragedia może się powtórzyć i dlatego od początku zależało mu na tym, by utrzymać wszystkich w ryzach. Zarówno on, jak i Meadows ewidentnie wiedzą znacznie więcej o świecie sprzed powstania Silosów niż ktokolwiek inny spośród znanych bohaterów.

Więcej o SILOSIE przeczytacie tutaj:

Serial raz jeszcze przypomina, że ​​istnieją dwa zestawy zasad rządzących Silosem. Jednym z nich jest formalny zestaw przepisów znany jako Pakt, a drugim dziesięciolecia nagromadzonej i nieoficjalnej wiedzy o tym, jak ten Pakt obchodzić. Meadows jest publiczną twarzą Paktu, ale nawet ona wie, że natury ludzkiej nie da się kontrolować zbiorem prostych zasad. Trzeba pozwalać ludziom myśleć, że mają jakąś sprawczość.

Nowy epizod nie bombarduje nas intensywnymi emocjami i twistami fabularnymi: to raczej spokojniejszy, choć wciąż intrygujący i angażujący odcinek, który daje czas na wytchnienie i przemyślenia na temat rozwoju wydarzeń.

A jednak nie zabrakło miejsca na zaskoczenie. Po przekonaniu Meadows do towarzyszenia mu podczas przemówienia do obywateli, Bernard ponownie wchodzi w interakcję z kobietą pod koniec epizodu. Próbuje przekonać ją, że powinna zostać jego cieniem, co potocznie uczyniłoby ją jego następczynią. Ku zaskoczeniu Bernarda, sędzia stwierdza, że jej umysł myśli bardziej klarownie niż kiedykolwiek (nic dziwnego: widzieliśmy, jak Meadows wylewa alkohol - picie było dla niej sposobem na radzenie sobie z silosowym „stylem życia”). Powiedziała, że pomoże Bernerdowi, o ile on pomoże jej - a jej cel jest prosty. Chce tego, co dostała Juliette. Wolności.

Chce wyjść na zewnątrz, bo sama ma już dość życia z narzuconymi jej ograniczeniami.