Pierwszy odcinek 2. sezonu serialu „Silos” zakończył się cliffhangerem. Jak się nazywa i kim właściwie jest mężczyzna, którego poznała właśnie Juliett Nichols oraz co na jego temat mówią nam książki?
Uwaga na potencjalne spoilery z 2. sezonu serialu „Silos”, gdyż analizujemy ekranizację w kontekście książek, na podstawie których ją kręcono.
„Silos” wrócił do serwisu Apple TV+ z nowym odcinkiem, który rozpoczął 2. sezon tej serii opartej na serii książek Hugh Howeya o tym samym tytule. Nowy rozdział tej historii rozpoczął się dokładnie tam, gdzie skończył poprzedni: po opuszczeniu przez główną bohaterkę jedynego domu, jaki znała. Juliett szybko odkryła, że jej schron był jedynie jednym z wielu tego typu przybytków.
W jednym z tych silosów wybuchło powstanie. Jego koniec widzieliśmy w ramach retrospekcji, a ludność, pod wodzą szeryfa, przypuściła szturm na dział IT i otworzyła wrota do swego domu. Byli przekonani, iż powietrze na zewnątrz nie jest skażone. Prawda okazała się jednak okrutna: wszyscy, którzy postanowili uciec, zginęli, a Nichols musiała przejść się po ich trupach. Dosłownie.
Z początku się wydawało, że ten drugi silos jest wymarły.
Juliett udało się dostać do innego silosu, w którym ściany były pokryte grafitti, a wszędzie walały się zostawione w popłochu przedmioty codziennego użytku. Nie wiedząc, co tu dokładnie zaszło, postanowiła dotrzeć do działu IT. W chwili, gdy bujała się na linie, aby pokonać zawalony most, spadła. Lina mogła się co prawda przerwać sama z siebie, bo była bardzo stara, ale równie dobrze ktoś mógłby ją przecież intencjonalnie przeciąć…
Jak na razie nie wiemy, czy to był czysty przypadek, czy też rzeczywiście Juliett zwróciła na siebie uwagę jakiejś osoby, która żyje w tym mrocznym silosie. Kobieta znalazła w nim jednak pod koniec odcinka żywego człowieka, a zwabiła ją do niego piosenka „Moon River” śpiewana przez Audrey Hepburn. Spojrzał on na nią przez judasza w zamkniętych zamkiem na kod drzwiach i ostrzegł, że jeśli ponownie zakłóci jego spokój, to ją zabije.
Kim jest Solo z 2. sezonu serialu „Silos”?
Z książek, które napisał Hugh Howey, pracujący swoją drogą przy ekranizacji, wiemy o tym człowieku całkiem sporo. Mężczyzna grany przez Steve’ena Zahna nazywa sam siebie Solo, gdyż praktycznie całe życie spędził w odosobnieniu. Aktor opowiadający o swojej postaci stwierdził, że imię do postaci pasuje, bo sporo przeszedł, a jego cały świat pewnego dnia nie tyle co się skończył, co po prostu stanął w miejscu. Był wtedy jeszcze dzieckiem.
Okazuje się, że powstanie w drugim silosie, którego finał mieliśmy okazję zobaczyć, wybuchło kilka dekad wcześniej. Solo nie uciekł jednak z bunkra wraz ze swoimi bliskimi. Dzięki poświęceniu rodziców, w tym ojca będącego szefem IT, ukrył się w zamykanym na kod pomieszczeniu, które było pełne zapasów. Tak naprawdę nazywa się Jimmy Parker i nie był jedynym ocalałym po tym, jak do silosa otwarły się wrota. Wielu ludzi próbowało dostać się do jego kryjówki.
Solo już jako dziecko był zmuszony zabijać, żeby przeżyć.
Inne osoby, które nie wyszły na powierzchnię, chciały zdobyć zapasy zgromadzone przez chłopca, grożąc śmiercią jego matcę. Ta zginęła, ale Solo udało się unieszkodliwić napastników. W zamknięciu spędził długie lata, aż w końcu opuścił bezpieczne schronienie i zaczął eksplorować wymarły silos w poszukiwaniu zapasów oraz… sposobów na zabicie czasu, którego miał pod dostatkiem. Przez pewien czas miał nawet towarzysza w postaci kota.
Czas pokaże, czy i jak serial będzie różnił się od materiału źródłowego. Niewykluczone, że część historii Solo zostanie zmieniona, tak samo jak jego relacja z Juliett. Jak na razie nie ma co jednak gdybać na temat tego, co stanie się w kolejnych odcinkach. Z jednej strony ucieszyłaby mnie wierna ekranizacja, a z drugiej nie obraziłbym się na kilka zwrotów akcji, których po lekturze książek się nie spodziewam. I tak dobrze, i tak dobrze!
Pierwszy odcinek 2. sezonu serialu „Silos” trafił do Apple TV+ w piątek 15 listopada 2024 r. Kolejne będą pojawiały się w serwisie co tydzień.