Boxdel wraca z nowym filmem, a Wardęga go kompromituje. Chodzi o rzekomo spreparowane zdjęcie
Boxdel nieoczekiwanie opublikował materiał, w którym odpowiedział na zarzuty postawione mu podczas Pandora Gate. W filmie próbował również zdyskredytować Sylwestra Wardęgę, wyciągając na światło dzienne pranka sprzed lat, o którym niewiele się do tej pory mówiło. I był to błąd - Wardęga prędko bowiem odpowiedział na ten zarzut, a Boxdel został przez niego skompromitowany.
Od filmu "Protokół olbrzym" minęły już dobre 3 miesiące. Szumnie zapowiadany materiał Michała "Boxdela" Barona, na który internauci czekali ponad tydzień, miał być odpowiedzią na na zarzuty Sylwestra Wardęgi, które pojawiły się w "Echu Pandory". Chodziło o wysyłania przez Boxdela zdjęć przyrodzenia 14-letniej dziewczynie, podczas gdy on sam miał wówczas 19 lat, a także przekupienie Aleksandry Adamczyk, która miała otrzymać 300 tys. zł (mowa była również o komputerze i mieszkaniu) w zamian za milczenie. Boxdel kilkukrotnie przedstawiał wówczas te same argumenty, wymachując zabawkowym mieczem, co doprowadziło do fali negatywnych i prześmiewczych komentarzy punktujących wszystkie jego logiczne niedociągnięcia.
Nowe dowody na Wardęgę skompromitowały Boxdela
W godzinnym materiale "INFLUENCER: Tajemnice Mafii Polskiego Internetu" Boxdel ponownie odnosił się do zarzucanych mu czynów, choć głównie skupił się na Wardędze. Chcąc zdyskredytować byłego kolegę, przedstawił materiał, który był nowością, jeśli chodzi o poprzednie doniesienia. Mowa tutaj o pranku, w ramach którego Wardęga przebrał się za dziadka i biegał po galerii bez spodni. Baron postanowił wyciągnąć ten film na światło dzienne, twierdząc, że Sylwester obnażał się przed ludźmi, a jego nagość mogły zobaczyć również dzieci.
Sylwester nie miał też sobie nic do zarzucenia, kiedy biegał rozebrany po galerii handlowej i widziały go dużo młodsze dzieciaki. Na nagraniu widać, jak po zdjęciu przez ciebie spodni matka zasłania swojemu małemu synkowi oczy. Za ten prank Wardęga został skazany na miesiąc pozbawienia wolności za nieobyczajny wybryk. (...) Po skazaniu cię przez sąd próbowałeś zrobić z siebie ofiarę. Na Facebooka wstawiłeś post, na którym widać, że w trakcie pranka miałeś rzekomo założone czerwone majtki. Może je miałeś, ale ja mam powody, by sądzić, że to zdjęcie jest spreparowane
- stwierdził Boxdel.
Autor filmu przedstawił powody, dzięki którym wywnioskował, że Wardęga przerobił zdjęcie z pranku. Wardęga, który odniósł się do zarzutu, przedstawił jednak twarde dowody, aby pokazać, że wcale tak nie było.
Swoją drogą, ja jestem w szoku, że chłop się złapał na takie gó*no. Myślałem o tym parę dni temu i mówię: nie, no, nie ma możliwości, żeby był taki głupi. Naprawdę tak myślałem. Zobaczyłem ten materiał na siłowni i mówię: ku*wa, idę robić live'a, bo typ się po prostu pogrąża
- zaczął.
Wardęga pokazał następnie oryginalne nagrania pranka z biegającym po galerii dziadkiem bez spodni i udostępnił treść rozmowy z Marcinem "Randallem" Nowakowskim z 2014 r., który przerabiał mu materiał. Okazało się, że Wardęga polecił mu, by zmienił kolor majtek z czerwonego na kolor skóry.
Najpierw mi wymazał te gacie, dodał coś dyndającego, żeby zmylić ludzi i na to został jeszcze nałożony blur, nie? (...) I kto by pomyślał, że ta scena po dziesięciu latach, to, że wymyśliłem tego blura, skompromituje Boxdela
- stwierdził.
Wardęga pokazał również, że plik był modyfikowany 22 lutego 2014 r., udowadniając, że to, co pokazał, nie było modyfikacją na potrzeby tej transmisji na żywo.
O Pandora Gate czytaj w Spider's Web:
- Miał być olbrzym, wyszedł liliput. Boxdel opublikował odpowiedź na film Wardęgi
- Sylwester Wardęga opublikował nagranie rozmowy Boxdela i Stuu
- Tomasz Chic i wielka afera. Boxdel opublikował film i nagrania
- Gonciarz nagrał film o swoim zmartwychwstaniu. Mówi, że zainspirował go Jezus
- Nitro zastanawia się, komu przekazać sprośne wiadomości youtubera do nieletniej. No nie wiem, może policji?