Nitro zastanawia się, komu przekazać sprośne wiadomości youtubera do nieletniej. No nie wiem, może policji?
Po kilku miesiącach od wybuchu Pandora Gate temat afery powrócił. Poruszył go Nitro, który opublikował film mający zdyskredytować zarówno Sylwestra Wardęgę, jak i Konopskyy'ego. Jakiś czas po pojawieniu się materiału mediach społecznościowych Nitro poinformował, że napisała do niego niepełnoletnia dziewczyna, która miała otrzymać sprośne materiały od jednego z youtuberów. "I tak się, ku*wa, zastanawiam, komu to wysłać" - mówi. Tyle, że tutaj nie ma się nad czym zastanawiać.
Sergiusz "Nitro" Górski najwyraźniej poczuł, że ma misję do wykonania. Influencer kilka dni temu opublikował długo zapowiadany materiał, który miał być mocną odpowiedzią na filmy Sylwestra Wardęgi i Konopskyy'ego w sprawie Pandora Gate. Nitro chciał w nim zdyskredytować obydwu youtuberów, a przede wszystkim pokazać, że nie mieli oni tak czystych intencji, jak mogło się na początku wydawać. Górski upublicznił rozmowę Konopskyy'ego i Boxdela, z której wynikało, że Mikołaj Tylko chce odciąć Michała Barona od afery ze względu na jego niewspółmierny w niej udział. Zarzucił także Wardędze, że ten chce się wybielić. Teraz sam Nitro wszedł w buty "szeryfa internetu" i zdradził, że otrzymał od niepełnoletniej dziewczyny niepokojącą wiadomość.
Niepełnoletnia dziewczyna poinformowała Nitro, że otrzymała od jednego z youtuberów sprośne nagrania
Na jednym ze streamów Nitro w zawoalowany sposób postanowił przekazać widzom pewną informację. Okazało się, że Górski jest w posiadaniu nagrań, które niepełnoletnia dziewczyna otrzymała od jednego z youtuberów:
Pisała do mnie dziewczyna, to ciekawe jest, bo mam pewną zagwozdkę. Napisała dzisiaj do mnie dziewczyna i wysłała mi nagrania, że jakiś youtuber, ona już teraz ma 15 lat, ale parę miesięcy temu nie miała, że jakiś youtuber, influencer normalnie jej petardę wysyła i chce się z nią umówić. Niestety widziałem tą petardę. Wysłała mi też swój dowód, rzeczywiście jest obecnie "piętnastką". I tak się, ku*wa, zastanawiam, komu to wysłać
- powiedział.
Wydawałoby się, że Pandora wszystkich już nauczyła, że z takimi materiałami od razu powinno kierować się do odpowiednich organów. Że afera, która wybuchła w październiku minionego roku nie powinna być przepychankami między influencerami, byleby tylko nachapać się wyświetleń, a w konsekwencji - pieniędzy za internetowe śledztwo. To pokrzywdzone osoby są w tej sytuacji najważniejsze. Tymczasem Nitro postanowił nakręcić dramę i zaangażować widzów w coś, co powinno od początku trafić na policję.
Na szczęście sporo komentujących wytknęło youtuberowi, że powinien się z tymi dowodami zgłosić na policję, a nie wyliczać, czy powinien to wysłać Wardędze, czy może Konopskyy'emu. "Policja. Jak najszybciej" - skomentowała Maja Staśko. Po serii tego typu komentarzy Górski postanowił sprostować swoje słowa i napisał:
Zły trochę kontekst tutaj jest. Bo się zastanawiałem, czy to rzucić komuś, kto już zgłaszał do prokuratury innych (Konop, Wardęga), czy samemu to zrobić, czy co. Ale już jej powiedziałem, że na początku kwietnia się będę widział z prokuratorem, który zajmuje się PG [Pandora Gate - przyp. aut.] i mu to przyniosę.
O Pandora Gate przeczytasz więcej w serwisie Spider's Web: