Najlepsi fani na świecie nie dostaną sequela ukochanej serii? Niepokojący wpis gwiazdora
Co się dzieje z "Szybkimi i wściekłymi 11"? Fani niemal od dwóch lat czekają na ostatnią odsłonę serii, a wygląda na to, że wbrew dotychczasowym zapowiedziom prace na planie filmu jeszcze się nie rozpoczęły.

W maju 2023 roku "Szybcy i wściekli 10" z piskiem opon wjechali do kin. Natrafili jednak na dziurę, bo w światowym box offisie zarobili ponad 704 mln dol. Wynik bardzo dobry, lecz przy budżecie w wysokości 340 mln przydałby się sporo wyższy. Universal na filmie nie stracił, aczkolwiek mógł poczuć niesmak. Zdecydowanie liczył na więcej, gdyż ósemka zebrała ponad 1,2 mld. Dziewiątce poszło gorzej i jej licznik zatrzymał się na ponad 726 mln, ale weźmy pod uwagę, że na wielkie ekrany zawitała jeszcze, kiedy ludzie obawiali się koronawirusa.
Pomimo niekoniecznie zadowalających wyników "Szybkich i wściekłych 10" kontynuacja była pewna. Produkcja zakończyła się cliffhangerem i od początku planowano ją jako pierwszą część epilogu serii. Co prawda doszło do lekkich opóźnień w pierwotnych planach, ale według zapewnień reżysera Louisa Leterriera zdjęcia do sequela miały rozpocząć się na początku 2025 roku. Trochę się przeliczył, gdyż ewidentnie tak się nie stało. Z tego właśnie względu głośno teraz wybrzmiewa pytanie nie "kiedy", a "czy w ogóle" dostaniemy kolejną odsłonę samochodowej telenoweli o sile rodziny?
Szybcy i wściekli 11 - czy dostaniemy kolejną odsłonę serii?
Doszło do tego, że sam gwiazdor produkcji Vin Diesel - jak podaje WorldOfReel - zamieścił w mediach społecznościowych wpis, który brzmi jak krzyk rozpaczy. Błaga w nim, aby Universal podał datę premiery "Szybkich i wściekłych 11". Aktor wrzucił na swojego Instagrama zdjęcie z Michelle Rodriguez, grającą w serii Letty, z podpisem:
Universal... Proszę, powiedz najlepszym fanom na świecie, kiedy wyjdzie kolejny film. Błagam...
Po jakimś czasie Vin Diesel zmienił jednak podpis zdjęcia. Teraz dziękuje w nim "wszystkim, którzy jeździli z serią... od wczoraj bądź 25 lat". Ale poprzednich słów na pewno by nie napisał, gdyby prace nad "Szybkimi i wściekłymi 11" jakkolwiek posuwały się naprzód. Ewidentnie więc produkcja utknęła w martwym punkcie.
Na razie fani serii nie powinni jeszcze panikować. Oficjalnie Universal produkcji nie anulował, aczkolwiek nie wiadomo co się z nią dzieje. Może będą kolejne opóźnienia? Przepisywanie scenariusza? Nawet jeśli, to wciąż jeszcze - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - ma szansę zadebiutować w 2026 roku. Aczkolwiek może być to blockbuster na znacznie mniejszą skalę niż ostatnie odsłony "Szybkich i wściekłych". Wielokrotnie mówiło się o cięciach budżetowych i powrocie do korzeni serii, a więc ulicznych wyścigów samochodowych.
Więcej o filmach poczytasz na Spider's Web:
- Najbardziej wyczekiwany tegoroczny film Marvela wygląda fenomenalnie. Ta zapowiedź wywołuje ciarki
- Przerażający horror już wkrótce w kinach. Zwiastun 28 lat później
- Podobał ci się nowy hit akcji Prime Video? Na Netfliksie obejrzysz jedną z jego inspiracji
- To najgłośniejszy oscarowy film od lat. Wreszcie obejrzysz go na Max
- Najlepszy film o Godzilli doczeka się sequela. Zdjęcia mają ruszyć jeszcze w tym roku