REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Armie Hammer kandydatem do zastąpienia Bena Afflecka. W tej plotce o „The Batman” jest niewiele prawdy

W ostatnich kilku tygodniach pojawia się coraz więcej informacji na temat produkcji „The Batman”. Nadal nie wiadomo jednak, kto wcieli się w bohatera i zastąpi Bena Afflecka. Ostatnie plotki wskazują postać Armiego Hammera, ale czy można im wierzyć?

19.02.2019
18:06
the batman armie hammer
REKLAMA
REKLAMA

Długo można by wymieniać przyczyny, dlaczego Batman (mimo upływu prawie 80 lat od swego debiutu) wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością. Bohater komiksów DC spokojnie wygrałby globalny konkurs popularności nawet z najważniejszymi członkami Avengers. Na jednym polu w ostatnich kilku latach Batman nie miał jednak szczęścia. Chodzi oczywiście o filmy tworzone w ramach DCEU.

W tych produkcjach w Mrocznego Rycerza wcielił się Ben Affleck. Miał jednak okazję zagrać go jedynie w filmach poświęconych narodzinom Ligi Sprawiedliwości. Mocarstwowe plany firmy związane z filmowym uniwersum szybko spaliły na panewce, ale z planów solowej produkcji poświęconej Batmanowi nie zrezygnowano. Szybko pojawiły się jednak spekulacje, że Affleck nie będzie chciał powrócić do roli (zwłaszcza po tym jak zrezygnował z reżyserowania filmu).

Ruszyła giełda nazwisk potencjalnych zastępców Afflecka. O samym filmie było jednak cicho.

Na nowego Bruce'a Wayne'a typowani byli m.in. John Hamm, Ryan Gosling czy Kit Harington. Przez pewien czas plotkowano także o zaangażowaniu znanego z „Godless” Jacka O'Conella. Wspomniane osoby znikały jednak z radaru mediów niemal tak szybko, jak wcześniej się pojawiały. Zamiast tego swoje plany dotyczące swojej produkcji zdradził reżyser, Matt Reeves.

the batman armie hammer

Według jego wizji „The Batman” ma być opowieścią noir. Fani superbohatera w końcu zobaczą jego bardziej detektywistyczną naturę oraz całą galerię ikonicznych łotrów. Według medialnych doniesień w produkcji wystąpi młodszy Bruce Wayne, co część komentujących skusiło, by na następcę Afflecka wytypować Armiego Hammera.

Portal Revenge of The Fans doniósł niedawno, że rozmowy między wytwórnią Warner Bros. i aktorem są na ostatniej prostej. I jeżeli nic poważnego się nie wydarzy, to wkrótce będziemy mogli go oglądać w masce i pelerynie. Ten angaż byłby ciekawy z dwóch powodów. Hammer miał przed laty wcielić się w Batmana w filmie „Justice League: Mortal”, ale projekt nie wyszedł poza fazę pre-produkcji. Ostatnio wystąpił za to w filmie „Kryptonim U.N.C.L.E.” u boku Henry'ego Cavilla, czyli Supermana z DCEU. Obaj panowie mogliby więc ponownie spotkać się na planie (oczywiście pod warunkiem, że Cavill kiedykolwiek wróci do postaci Clarka Kenta).

Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że plotka o Hammerze szybko została zdementowana.


Informacje na ten temat sprawdzili u źródeł w wytwórni dziennikarze branżowych portali TheWrap i Hollywood Reporter. Obaj usłyszeli, że tych doniesieniach nie ma prawdy. A przynajmniej w tej części dotyczącej zbliżających się ku końcowi rozmów z aktorem. Skąd ten wniosek? Okazuje się, że twórcy „The Batman” na ten moment nie prowadzili rozmów... z żadnymi aktorami.

REKLAMA

Zapewne mają swój plan na postać Bruce'a Wayne'a. Ale na razie nic nie potwierdza tego, że Hammer jest w ogóle brany pod uwagę (tak samo zresztą jak nie mamy dowodów, że został wykluczony). Na ten moment jedyne dwie pewne informacje związane z „The Batman” to te dotyczące rezygnacji Bena Afflecka oraz daty kinowej premiery produkcji. Resztę należy przyjmować z dużą dozą nieufności.

Premiera „The Batman” ma nastąpić 25 czerwca 2021 roku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA