Ostatni Jedi to najdłuższy film z cyklu Gwiezdne wojny. Obraz jest upakowany easter-eggami, mrugnięciami okiem do fanów i trwającymi ułamek sekundy scenami rzucającymi nowe światło na niektóre wątki. Po trzech wizytach w kinie zebrałem w jednym miejscu najciekawsze z nich.
Tekst pełen jest spoilerów z The Last Jedi. Jeśli jeszcze nie widziałeś filmu, przeczytaj lepiej przed seansem moją bezspoilerową recenzję Ostatniego Jedi, a najlepiej czym prędzej pędź do kina!
Do premiery VIII epizodu Star Wars na Blu-ray i w serwsiach VOD pozostało jeszcze dużo czasu. Dopiero za kilka miesięcy będziemy mogli analizować Ostatniego Jedi klatka po klatce, więc postanowiłem obejrzeć film w tym tygodniu kilka razy w kinie.
Podczas trzeciego seansu The Last Jedi skupiałem się już praktycznie w całości na tym, co widać na drugim planie i trzecim planie. Poszukiwałem easter-eggów, małych detali i najróżniejszych niespodzianek. Pora podsumować, co udało mi się wypatrzeć.
1. X-Wing w wodzie
Rey na Anch-To podnosi z ziemi miecz wyrzucony przez Luke’a, a w kadrze widać zatopiony myśliwiec. Pomyślałem - i pewnie nie tylko ja - że Skywalker później wyłowi statek z wody, używając Mocy, tak jak Yoda w Imperium kontratakuje. Bohater jednak nigdy tego nie zrobił i nie opuścił swojej samotni, a X-Wing nadal rdzewieje. To nie była strzelba Czechowa, tylko paskudny red herring, czy, bardziej swojsko, fałszywy trop.
2. Yoda
Pojawienie się Yody było dla mnie ogromnym zaskoczeniem, bo udało mi się przed seansem uniknąć spoilerów. Samo wykorzystanie tego bohatera w filmie to fan-service, ale w dodatku zdecydowano się nie animować ducha mistrza Jedi z użyciem komputerowych efektów specjalnych. Wykorzystano kukiełkę. Dokładnie tak, jak w oryginalnej trylogii Star Wars. W filmie wziął udział nawet legendarny Frank Oz, który „wcielił się” w Yodę blisko cztery dekady temu.
3. Pradawne księgi Jedi
Yoda, który objawił się Luke’owi, przywołał błyskawicę mocy. Spalił drzewo, w którym przechowywane były artefakty zakonu Jedi w momencie, w którym Luke pragnący je zniszczyć się zawahał. Yoda zachował się niczym prawdziwy troll, bo Rey zabrała księgi ze sobą, odlatując Sokołem Millenium. Stary mistrz wypomniał też swojemu uczniowi, że ten… nigdy do tych ksiąg nie zajrzał!
4. Własne odbicie
Luke i Rey byli w podobny sposób kuszeni przez zło. Skywalker wszedł do jaskini na Dagobah, gdzie zobaczył wizję Vadera. W gniewie i strachu, że stanie się taki jak on, odciął mu głowę, a pod maską zobaczył swoją własną twarz. Rey też zobaczyła swoje odbicie w jaskini na Anch-To, a z jej wizji przebijał strach przed samotnością.
5. Niebieskie mleko
Wiele osób może dziwić scena, w której Luke Skywalker doi kosmitę i popija kolorowe mleko. Wierni fani doskonale jednak wiedzą, że Rian Johnson odnosi się tutaj do sceny z Nowej nadziei. Na farmie Larsów, gdzie dorastał Luke Skywalker, piło się niebieskie mleko dojone z Banthów. Jak widać, mistrz na starość lubił pić podobny napój, co w młodości.
6. Śpiączka nowym ucinaniem ręki
W filmach z cyklu Gwiezdne wojny twórca uniwersum bardzo często pozbawiał swoich bohaterów kończyn. W epizodach Disneya postaci zaś co chwilę usypiają. Pod koniec Przebudzenia Mocy w śpiączkę zapadł Finn, a z hibernacji wybudził się Artoo. Ostatni Jedi zaś pokazał nam budzenie się Finna, ale chwilę potem przytomność straciła Leia. Dodajmy do tego ogłuszenie Poe Damerona i omdlenie Rose na Crait - zaczynam dostrzegać wzorzec.
7. Komputer celowniczy
Technologia w Gwiezdnych wojnach jest szalenie zaawansowana. Mamy hologramy, lasery, międzygwiezdne loty. Jednocześnie pamiętamy z Nowej nadziei, że komputery w uniwersum miały ekrany rodem z naszych lat 70. Ostatni Jedi nie odcina się od tej stylistyki, a komputer celowniczy Poe Damerona wygląda niemal tak samo, jak ten z X-Winga pilotowanego przez Luke’a.
8. Nien Numb i Admirał Ackbar
Od początku było wiadomo, że w nowej trylogii wróci mnóstwo postaci z poprzednich filmów. Część odgrywa znaczące role, a niektóre przewijają się tylko w tle. Ostatni Jedi pokazał nam na chwilę drugiego pilota Sokoła Millenium z Powrotu Jedi, czyli Nien Numba. W filmie pożegnaliśmy też Admirała Ackbara, który zginął na mostku krążownika Ruchu oporu.
9. Mortal Kombat
Pojedynek kapitan Phasmy i Finna był krótki i niezbyt satysfakcjonujący, ale wybrano taki kadr, że przypominał bijatykę 2D w stylu Mortal Kombat. Przyglądając się jej ponownie, zauważyłem, że w tle było widać, jaki postrach wśród szturmowców Najwyższego porządku sieje morderczy BB–8.
10. „Mam złe przeczucia”
Czasem w oczy rzuca się nie coś, co widać, tylko brak czegoś, czego się spodziewaliśmy. The Last Jedi był pierwszym filmem z cyklu Star Wars, w którym nie padły kultowe słowa „I have a bad feeling about this”!
11. Ślady na soli
Podczas pojedynku Luke’a Skywalker i Bena Solo kamera kilkukrotnie pokazywała stopy bohaterów i tylko jeden z nich zostawiał ślady. Na ten detal zwróciłem uwagę już podczas pierwszego seansu - przyszedł mi do głowy wtedy Legolas z Władcy Pierścieni, który nie zapadał się w śnieg - ale nie zrozumiałem od razu, co to oznacza.
Chociaż przebywający w kopalnii Poe Dameron zauważył, że Luke nie miał przecież, jak wejść do środka, a w dodatku mistrz Jedi wyglądał znacznie młodziej niż w swoich wcześniejszych scenach, cały czas miałem w pamięci ten jego nieszczęsny myśliwiec w wodzie. Nie przyszło mi w ogóle do głowy, że Luke tak naprawdę nigdy nie opuścił Anch-To.
12. Luke odchodził przy dwóch słońcach z Tatooine
Scena zjednoczenia się Luke’a z Mocą jest jedną z najbardziej wzruszających w całej gwiezdnowojennej sadze. Oglądając film po raz drugi, zwróciłem uwagę na to, że nie bez powodu kamera kilkukrotnie pokazuje niebo. W pewnym momencie Skywalker spoglądał na dwa słońca. Jego ojczysty Tatooine znajdował się w układzie podwójnym.
13. Snoke i odpowiedź na krytykę fanów
Reprymenda, jaką Kylo Ren dostał od Snoke’a, z pewnością miała drugie dno. Wytykał swojemu protegowanemu, że jest tylko dzieckiem w głupiej masce udającym Vadera, a w dodatku pokonała go dziewczyna trzymająca po raz pierwszy w życiu miecz świetlny. Dokładnie takie same zarzuty mieli fani, którzy obejrzeli Przebudzenie Mocy. Przypadek? Nie sądzę.
14. Kylo to główny bohater trylogii, nie Rey
Gwiezdne wojny to saga rodu Skywalkerów. Ponieważ już wiemy, że Rey nie jest potomkinią Luke’a, który zmarł bezdzietnie, trudno patrzeć na zbieraczkę złomu z Jakku jak na główną postać. Tak naprawdę jedynym kandydatem na głównego bohatera trylogii Disneya jest Ben Solo - ostatni żyjący człowiek, w którym płynie krew wybrańca.
15. Równowaga Mocy
U podstaw Gwiezdnych wojen leży podanie o zrodzonym z Mocy wybrańcu. Przed narodzinami Anakina Skywalkera galaktyka była w rozsypce, a po jego śmierci nastała równowaga. Bohaterowie mówią o niej na każdym kroku, a pojawienie się Rey, przebudzenie się w niej Mocy, by dorównać Kylo Renowi, jest tego najlepszym przykładem. Najwidoczniej dzięki pomocy syna, Anakin Skywalker naprawdę wypełnił przepowiednię.
Jakie jeszcze tajemnice kryje Ostatni Jedi?
Niezmiernie lubię wyciągać z filmów takie smaczki, ale jestem pewien, że pomimo obejrzenia The Last Jedi trzykrotnie, nadal wielu easter-eggów i ciekawostek nie wyłapałem. Jeśli podczas seansu wpadło wam coś ciekawego w oko, czego na powyższej liście nie wyszczególniłem, koniecznie dajcie znać w komentarzach!
Czytaj więcej o The Last Jedi: