Ekipa oskarżona o plagiat. Świąteczna piosenka Wersow bardzo przypomina inną
Ekipa nie jest pierwszy raz posądzona o "pożyczenie" sobie czyjegoś pomysłu i już powoli to zaczyna się robić nudne. Nowa świąteczna piosenka Wersow zatytułowana Ktoś taki jak ty brzmi niemal tak samo jak kawałek mniej znanej polskiej wokalistki, Akio. Sprawa nabiera rumieńców, gdy weźmiemy pod uwagę autora tekstu, czyli muzyka B.R.O. "Nie wierzę w przypadki" - skomentował to Sylwester Wardęga.
Ekipa od samego początku kopiowała pomysły od kolegów po fachu z USA, ale to niestety normalne w świecie pranksterów i youtuberów. Co innego, gdy ktoś przywłaszcza sobie czyjąś rzecz i się pod nią podpisuje. Tak było z niesławnym logiem sowy, które Wersow ściągnęła z internetu, a jej autorem był znany francuski grafik oraz nadrukiem na koszulki, które baaardzo przypominało emotki stworzone przez kolektyw modowy Vetements.
Ekipa, najpopularniejsza grupa youtuberów w Polsce, była też już posądzona o plagiat piosenki. Chodzi o utwór Shadow z ich płyty. Brzmi jakby żywcem został zerżnięty z psytrance'owego numeru Opasne Frekvencije serbskiego artysty Zyce. Oryginał pochodzi z 2017 roku i sam artysta był negatywnie zaskoczony, że wycieli kawałek jego piosenki. Ekipa tłumaczyła się później, że wykupiła sampel na licencji, a struktura utworów tego gatunku sprawia, że brzmią podobnie.
Ekipa - internauci oskarżają Wersow o plagiat
Wersow z Ekipy na celowniku. Internauci uważają, że piosenka Ktoś taki jak ty to plagiat Akio.
Tym razem sprawa znów się tyczy Wersow, dziewczyny Friza, który zresztą z nią występuje w klipie do piosenki Ktoś taki jak ty. Kawałkiem w internecie pochwalił się B.R.O, czyli Jakub Birecki. To raper i producent, który już wcześniej współpracował z Ekipą. Napisał tekst do m.in. 3KIPA, czyli najpopularniejszego polskiego wideo 2021 roku. Teraz pomógł influencerce przy tworzeniu jej świątecznej piosenki.
Ktoś taki jak ty w dwa dni (premiera 13 grudnia) nabił milion wyświetleń na YouTube. Za część tego wyniku na pewno odpowiada Wataha, czyli grupa zwolenników Sylwestra Wardęgi, nieoficjalnego szeryfa internetu, który poszedł na wojnę z influencerkami reklamującymi m.in. scam. To również on rozkręcił całą dramę z Wersow i logo sowy.
Teraz odniósł się do pogłosek o rzekomym plagiacie, a nawet zadzwonił do Akio. Piosenkarka przyznała, że ten beat może kupić każdy, ale "linia melodyczna brzmi bardzo podobnie". Porównajcie zresztą sami. Najpierw Wersow.
A teraz Akio i Love song. Kawałek został wrzucony pół roku temu (15 lipca). Piosenkarka dodała info, że z autorem podkładu jest niejaki heydium. To samo zresztą zrobiła Wersow, która śpiewa do tego samego beatu. Kupowanie muzyki z bazy dźwięków nie jest może jakieś super nobilitujące z perspektywy artystycznej, ale jest nadal legalne i robią tak ludzie na całym świecie. Problem w tym, że wokal Wersow brzmi bardzo podobnie do Akio.
Akio napisała, że wyjaśniła sytuację z B.R.O. Zapewnił, że to tylko "zbieg okoliczności".
Smaczku dodaje fakt, że B.R.O. zna Akio. Powiedziała, że była u niego na karaoke i słuchał jej kawałków. Nie jest pewna, czy się inspirował tą piosenką, ale jest to "dziwna sytuacja" i "troszeczkę" czuje się pokrzywdzona. Wardęga mówi, że nie wierzy w takie przypadki.
Akio była ostatnio na karaoke u tego B.R.O., który pomagał w napisaniu utworu Wersow i później przeglądał jej kanał Youtube i nawet go chwalił. Ten B.R.O nie zachował się do końca fair, bo słyszał tę piosenkę w tej aranżacji i z tym bitem na kanale Akio. Uznał, że jest zajebista, a teraz Wersow wydała identyczną. Ja nie wierzę w takie przypadki
- powiedział Wardęga.
19-letnia Akio to mało znana piosenkarka, która ma tylko 15 tys. subskrybentów, ale ponoć jej kawałek krążył jakiś czas temu po TikToku. Zaprzecza, by to ona rozkręciła inbę dla wyświetleń, bo to do niej zaczęli pisać internauci, że jest taka akcja.
W komentarzu pod swoim teledyskiem napisała, że wyjaśniła całą sytuację z B.R.O. "Nie słyszał tej piosenki, po prostu był to zbieg okoliczności" - zapewniła. Internauci dalej są podzieleni.
Jedni twierdzą, że do tak prostego beatu nie śpiewać inaczej, a obie piosenki nie są podobne, drudzy upierają się, że niepotrzebnie uległa większemu graczowi i dała sobie wmówić, że to przypadek, skoro "cała koncepcja jest zajumana".
* zdjęcie główne: Wersow / YouTube