REKLAMA

Will Smith sam wymierza sobie karę za zaatakowanie Chrisa Rocka

Nie milkną głosy po ostatniej gali Oscarów. Choć to impreza filmowa, najgłośniejszym wydarzeniem okazało się spoliczkowanie komika Chrisa Rocka przez aktora Willa Smitha. Ten ostatni nie ma zamiaru czekać, aż zostanie ukarany za swoje zachowanie i... karze się sam.

will smith chris rock afera oscary
REKLAMA

Will Smith nie zamierza czekać na decyzję Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Organizacja zapowiedziała, wyciągniecie wobec niego konsekwencji za uderzenie Chrisa Rocka podczas gali rozdania Oscarów 2022. Aktor zdecydował, że sam z niej odejdzie. Nie oznacza to jednak końca sprawy.

REKLAMA

Od lat nie było tak emocjonującej gali rozdania Oscarów. Wszystko za sprawą Willa Smitha, któremu nie spodobał się żart Chrisa Rocka z jego żony. Komik wyśmiał fryzurę Jady Pinkett Smith, a jej mąż wstał z miejsca i go uderzył. Wprawił tym samym w oniemienie nie tylko osoby zebrane w Dolby Theatre, ale również widzów.

Will Smith niedługo potem przeprosił za swoje zachowanie. Mleko jednak już się rozlało. Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej zapowiedziała wyciągnięcie wobec aktora konsekwencji. Na stole znalazło się zawieszenie, wydalenie z organizacji lub jeszcze inna kara.

Oscary 2022 - Will Smith rezygnuje z członkostwa w Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej

Will Smith zdecydował, że nie będzie czekał na reakcję Amerykańskiej Akademii. Sam postanowił odejść z organizacji. W oświadczeniu opublikowanym na łamach Variety stwierdził on:

REKLAMA

Przewodniczący Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej David Rubin niezwłocznie zareagował na działania Willa Smitha. Poinformował on, że rezygnacja aktora została przyjęta. Nie oznacza to jednak końca sprawy. Postępowanie dyscyplinarne ciągle trwa. Możliwe konsekwencje będą rozpatrywane podczas najbliższego spotkania zarządu, które zaplanowano na 18 kwietnia 2022 roku.

Nie wiadomo jakie konsekwencje wobec Willa Smitha pozostały na stole. Być może, o czym zresztą też już się mówiło, Akademia każe mu oddać Oscara, którego otrzymał za rolę w filmie "King Richard. Zwycięska rodzina" chwilę po spoliczkowaniu Chrisa Rocka.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA