REKLAMA

O takie komedie akcji Netfliksa nic nie robiłem. Platforma wreszcie robi to dobrze

Algorytm Netfliksa natarczywie zachęca do włączenia filmu, z którego okładki uśmiecha się do nas gwiazdorska obsada. W trailerze widać strzelaninę, bójkę i wybuch, a jak się włączy dźwięk, to można nawet usłyszeć jakiś suchy żart. Aha, mamy piątek i z taśmociągu streamingowego giganta właśnie zjechała kolejna komedia akcji.

znowu w akcji netflix recenzja opinie
REKLAMA

W 10 minucie padają strzały. Późno? Chwilę wcześniej dostajemy mordobicie, a zaraz czeka nas jeszcze katastrofa samolotowa. Prolog rodem z Jamesa Bonda ma od razu zasugerować widzom, w czym tkwi siła "Znowu w akcji": w gatunkowych atrakcjach oczywiście. Już w pierwszej scenie widzimy, jak podczas szykowania się na misję zatroskana Emily wzdycha, spoglądając na test ciążowy, a niczego nieświadomy partner Matt każe jej się pośpieszyć. Dostajemy wtedy jasny sygnał, że nie powinniśmy spodziewać się oryginalnej fabuły, ani jakichkolwiek zaskoczeń. I rzeczywiście, mamy do czynienia z prostą opowieścią o agentach CIA, którzy porzucają zawód, aby założyć rodzinę, ale będą musieli zawiesić emeryturę, żeby stawić czoła dawnym wrogom. Ot, rozrywka zwalniająca szare komórki z potrzeby myślenia.

Można się znęcać nad powtarzalnością "Znowu w akcji", ale włączając film, sami się na nią piszemy. Na przestrzeni lat Netflix zdążył nam już wielokrotnie udowodnić, że w swoich podróbkach blockbusterów nie ma ambicji wpływania na nieznane wcześniej wody. Dlatego, choć podpisany przez reżysera Setha Gordona i Brendana O'Briena, aczkolwiek przeżuty i wypluty przez algorytm scenariusz za rączkę przeprowadza nas przez kolejne obowiązkowe punkty fabularne. Stawkę ustawia, gdy Emily zabiega o uwagę swojej 14-letniej już córki, a potem wspomina o nienawiści do swojej matki. Kiedy u progu ich domu pojawiają się terroryści, którzy podejrzewają Matta o kradzież cyberklucza, zaczyna się przepracowywanie relacji rodzinnych. A, no i ratowanie świata, bo twórcy muszą jakoś usprawiedliwić całą prezentowaną nam przemoc.

REKLAMA

Znowu w akcji - recenzja nowej komedii sensacyjnej Netfliksa

Stojący za kamerą Seth Gordon w żadnym momencie nie wychodzi z gatunkowej strefy komfortu. Chętnie sięga po wszystkie evergreeny kina szpiegowskiego - międzynarodowy charakter intrygi wykorzystuje, aby zabrać nas w podróż z Ameryki do Wielkiej Brytanii i nie zapomina o podwójnej naturze agentów wywiadu, przez co wrogowie muszą okazać się przyjaciółmi, a przyjaciele wrogami. Wszystkie zwroty akcji można przewidzieć, jak to, że Tom Cruise zawsze chętnie przyjmie kolejną misję niemożliwą. Ale tego właśnie oczekujemy od takich filmów. Tutaj nieważne jest "co", a "jak" zostaje opowiedziane. W przeciwieństwie do wielu innych komedii akcji Netfliksa "Znowu w akcji" doskonale zdaje sobie z tego sprawę.

Znowu w akcji - Netflix - co obejrzeć?

Sceny akcji u Netfliksa zazwyczaj są płaskie i bez polotu. Tutaj też okazują się płaskie i bez polotu, ale w przeciwieństwie do "Skoku w przestworzach" czy "Czerwonej noty" nie sprowadzają się do bezemocjonalnej przesady i szpanowania budżetem. Owszem, nie brakuje ekscesów - rozciągniętej w czasie kraksy samolotowej, czy widowiskowych pościgów samochodowych. Widać jednak, że "Znowu w akcji" ma na siebie pomysł. Podchodzi do gatunku kreatywnie, gdy Matt chałupniczymi metodami wytwarza śmiercionośne bronie. Mentosem zmienia Colę w bombę, a płomieniem zapalniczki przeistacza dystrybutor benzyny w miotacz ognia. Niby są to proste zabiegi fabularne, a jednak wystarczają, aby produkcja pokazała pazur i sprawiała frajdę.

Na dostarczeniu widzom rozrywki "Znowu w akcji" najbardziej zależy, dlatego tak bardzo gardzi wszelkimi komplikacjami. O jej przezroczystości świadczy już sam tytuł, który z jednej strony odnosi się do fabuły, ale z drugiej tyczy się też obsady. Cameron Diaz wraca w nim z aktorskiej emerytury. Pomimo ponad 10-letniej przerwy (ostatni raz mogliśmy ją oglądać w "Sekstaśmie" z 2014 roku) nie straciła nic ze swojego uroku. Być może wynika to z tego, że rola Emily została pod nią skrojona. Ona może tu być sobą - hollywoodzką gwiazdą i błyszczeć nawet podczas szykowania dzieciom kanapek. Trzeba jej jednak oddać, że ma całkiem niezłe komediowe wyczucie czasu. Szczególnie przydaje się to w scenach z Jamie Foxxem. On też przecież ma charyzmę bożyszcza, przez co ze swoimi manierami świetnie się uzupełniają. Jest między nimi chemia, dzięki czemu łatwo uwierzyć w zażyłość ich bohaterów.

Diaz i Foxx wiarygodnie sprzedają kolejne suche żarty o mommy issues, stereotypach narodowych czy rodzicielstwie. To one obok scen sensacyjnych dopełniają kształtu produkcji. Cała reszta to tylko pretekst, aby je serwować. Dostajemy więc humor, akcję, a momentami nawet emocji nie brakuje. Słowem: "Znowu w akcji" ma wszystko, aby sprawdzić się w roli weekendowej rozrywki. Film jest szybki, nieskomplikowany i podany w atrakcyjnej formie. Przypomina niezdrową przekąskę - niby to same puste kalorie, ale smakuje nad wyraz dobrze.

Więcej o filmach Netfliksa poczytasz na Spider's Web:

Znowu w akcji: obsada, informacje

REKLAMA
"ZNOWU W AKCJI" OBEJRZYSZ NA NETFLIKSIE:
Netflix
ZNOWU W AKCJI
Netflix
  • Tytuł filmu: Znowu w akcji
  • Rok produkcji: 2025
  • Czas trwania: 114 minut
  • Reżyser: Seth Gordon
  • Aktorzy: Jamie Foxx, Cameron Diaz, McKenna Roberts, Andrew Scott, Glenn Close, Kyle Chalndler
  • Nasza ocena: 6/10
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA