Ostatnio pojawiła się masa zwiastunów. Chcielibyśmy o nich napisać, ale prawie nikt ich nie widział

CinemaCon to jest największym i najważniejszym wydarzeniem branży kinowej na świecie. To taki Comic-Con dla właścicieli kin. Największe amerykańskie wytwórnie zawsze chcą się na nim jak najlepiej zaprezentować. Dlatego uczestniczą w nim największe gwiazdy wielkiego ekranu, a publiczność ma okazję zobaczyć niedostępne nigdzie indziej materiały z nadchodzących superprodukcji. W tym roku nie było inaczej.

Jak co roku zagraniczne media rozpisują się, jaki to cudowny był CinemaCon. Problem polega jednak na tym, że mogą polegać jedynie na słowie pisanym. Prezentowane w trakcie imprezy materiały są bowiem niedostępne dla przeciętnego zjadacza chleba. Nie pojawiają się w sieci, nie można ich zobaczyć. A przecież chciałoby się. Chociaż jakąś ich drobną część, bo to prawdziwe święto dla każdego kinowego geeka.

Disney rozbił bank na swoim panelu na CinemaCon w Las Vegas. Pojawiły się bowiem na nim nowe materiały z nadchodzącego "Deadpool & Wolverine". Pixar pokazał 35 min z "W głowie się nie mieści 2". Dwayne "The Rock Johnson" osobiście zapowiedział "Moanę 2", a reżyser Barry Jenkins opowiedział, co czeka na widzów w prequelu "Króla lwa" - "Mufasie". Jakby tego było mało uczestnicy wydarzenia mogli też zobaczyć fragment "Captain America: Brave New World", w którym Sam Wilson spotyka się z granym przez Harrisona Forda prezydentem. Do sieci trafiły za to dwa zdjęcia - zawsze coś.

Disney Disneyem, ale nie zapominajmy o Paramouncie. Podczas swojego panelu na CinemaCon wytwórnia pokazała zapowiedź "Gladiatora 2". Na nagranym wcześniej wideo sam Ridley Scott zapewniał właścicieli kin, że film "jest wart czekania". Zaprezentowany fragment produkcji to potwierdza, bo można było na nim zobaczyć, jak Paul Mescal walczy na rzymskiej arenie. Z krwiożerczymi małpami. I szarżującym nosorożcem.

"Gladiator 2" to największy highlight panelu Paramountu. Ale nie jest jedyną premierą wytwórni, na którą warto w najbliższym czasie czekać. Zaprezentowano przecież też zapowiedź "Transformers One" - crossoveru Transformersów i G.I. Joe. Pojawił się również rozszerzony trailer prequela "Cichego miejsca" ("A Quiet Place: Day One"), teaser "Uśmiechnij się 2" i pierwsze spojrzenie na "Sonic 3: Szybki jak błyskawica".

Jeśli zaś chodzi o dalsze plany wytwórni, włodarze Paramountu zapowiedzieli szereg filmów na lata 2025-2026. Wśród nich będzie aktorska komedia od twórców "South Park", nowa produkcja od twórcy "La La Land" Damiena Chazelle'a, nowe wersje "Strasznego filmu" i "Nagiej broni", czy "Wojownicze Żółwie Ninja" dla dorosłych (adaptacja "Ostatniego ronina").

Dużo działo się na panelu Lionsgate. Z litości pominę nowy trailer "Kruka". Prócz niego pojawiły się nowe materiały z "Borderlands", "In the Grey" (nowy film Guya Ritchie'ego), dreszczowca "Never Let Go", biografii Michaela Jacksona i, co najważniejsze, "Balleriny". Ten ostatni tytuł to spin-off "Johna Wicka". Zaprezentowane sceny potwierdziły, że na ekranie zobaczymy bohatera granego przez Keanu Reevesa.

Więcej o "Johnie Wicku" poczytasz na Spider's Web:

Na tegorocznym CinemaCon gościł sam Tim Burton. Wraz z obsadą nadchodzącego "Soku z żuka 2" ("Beetlejuice Beetlejuice"). Serca zebranych na widowni osób podbił Michael Keaton, który pojawił się w jasnych spodniach i brązowej kurtce (cała reszta ubrana była na czarno). Rzucał żartami jak z rękawa, a całość spotkania uświetnił rozszerzony trailer nadchodzącego filmu.

Więcej o "Soku z żuka 2" poczytasz na Spider's Web: