REKLAMA

Aktualizacja Pokemon GO - co się zmieniło?

W weekend twórcy Pokemon GO zaskoczyli graczy aktualizacją. Zmiany nie były nigdzie komunikowane, bo nie wiązały się z nową wersją gry na smartfony. Nowe ruchy Pokemonów i nie tylko wprowadzono do Pokemon GO po stronie serwera.

Pokemon GO
REKLAMA
REKLAMA

Pokemon GO to gra, w którą nie da się grać bez połączenia z internetem. Wiele danych przechowywanych jest nie lokalnie na smartfonie, a na serwerach Niantic. Dzięki temu twórcy są w stanie wprowadzać zmiany w grze bez udostępniania nowej wersji aplikacji w Google Play i App Store.

Taką cichą aktualizację - i to nie pierwszą zresztą - wdrożono w miniony weekend i składa się na nią kilka elementów:

  1. Gracze zauważyli, że od teraz coraz częściej pojawiają się Potiony w przedmiotach zdobywanych z Poke Stopów. Osoby, które narzekały na brak mikstur leczniczych mogą odetchnąć z ulgą, ale aktualizacja nie ucieszy osób, którym chronicznie brakuje Poke Balli do łapania nowych stworków.
  2. Mikstury mogą się przydać ze względu na zmiany w systemie walki. Od teraz nawet jeśli uda się wykonać unik przed atakiem przeciwnika podczas walki w Gymach, stworek otrzyma 25 proc. obrażeń zadawanych przez ten atak - wcześniej unikał ich całkowicie.
  3. Ostatnio w Pokemon GO zmieniono limit prędkości, jaką gra rejestruje przy wykluwaniu jajek do 10,5 km/h. Wiele osób skarżyło się, że nie jest im naliczany przez to poprawnie dystans. W ostatniej aktualizacji znów zwiększono limit prędkości, ale nie wiadomo, ile dokładnie wynosi on teraz. Gra podobno też częściej sprawdza przebyty dystans - wcześniej mogła go w ogóle nie naliczyć przy przejściu z punktu A do punktu B i potem z powrotem do punktu A w kilka minut.
  4. Zwiększono szansę spotkania Pokemonów przypisanych do kolejnego regionu. Sam w niedzielę spotkałem kilka razy Mr. Mime’a, czyli Pokemona możliwego do zdobycia tylko w Europie, chociaż nie widziałem go od początku gry. Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych widzą teraz więcej Taurosów, osoby przebywające w Australii Kanghaskhanów, a osoby w Azji - Far’fetchów.

Spora zmiana dotyczy ataków, jakie mogą wykonywać Pokemony.

Już wcześniej twórcy gry zmienili wartości poszczególnych ataków, które Pokemony wykorzystują podczas walk. Teraz zdecydowano się nieco zmienić ataki, jakie poszczególne stworki mogą mieć po złapaniu, wykluciu lub ewolucji.

Pełną listę zmian możecie sprawdzić na stronie Pokesense.com. Dotyczą takich stworków jak Chansey, Diglett/Dugtrio, Muk, Graveler/Golem, Gengar, Gyarados, Hitmonlee, Jigglypuff, Koffing/Weezing, Mew, Porygon, Seel i Startu/Starmie.

REKLAMA

Jak na razie zmiana nie dotknęła Pokemonów, które gracze już mają w swoich zbiorach - ale nie wiadomo, czy w przyszłości twórcy nie zdecydują się i na taki krok.

Jeśli do tej pory udało wam się zdobyć Gyaradosa z atakiem Dragon Breath, to możecie mówić o sporym szczęściu!

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA