REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

Pieniądze to nie wszystko. Amazon zalicza spektakularną porażkę w branży gier wideo

Jedna z największych, najbogatszych oraz najbardziej wpływowych firm świata postanowiła przypuścić szturm na branżę gier wideo. Po miesiącu ofensywy Amazon dmie jednak w róg, wysyłając tym samym sygnał do taktycznego wycofania się.

01.07.2020
17:33
Amazon zalicza wielką porażkę w branży gier wideo
REKLAMA
REKLAMA

Amazon przynajmniej od dekady marzy o znaczącym udziale w podziale zysków na rynku gier wideo. W przeciągu ostatnich lat firma zintensyfikowała swoje działania, realizując kilka równoległych projektów. Amazon Game Studios chwaliło się zaawansowanymi pracami nad tytułami: „Breakaway", „Crucible" oraz „New World". Pierwszy projekt anulowano, drugi właśnie odniósł spektakularną porażkę, z kolei trzeci jest na ostatniej prostej przed rynkowym debiutem.

„Crucible" to pierwsza gra Amazon Game Studios oddana w nasze ręce. Teraz się zwija.

 class="wp-image-419014"

„Crucible“ zadebiutowało na Steam kilka tygodni temu, jako produkcja Free2Play dostępna dla każdego zainteresowanego. Tytuł wygenerował mieszane odczucia ze strony graczy. Do tego Amazon nie przeznaczył żadnych znacznych środków na jego promocję. „Crucible" pojawiło się znikąd, bez żadnej kampanii marketingowej, reklam czy współpracy z internetowymi celebrytami. Dziwne o tyle, że komu jak komu, ale Amazonowi raczej nie można zarzucać braku środków na głośną premierę.

Po kilku pierwszych dniach zainteresowanie wokół „Crucible" drastycznie zmalało, tak samo jak baza aktywnych graczy. Mija kilka tygodni i gra przestaje być dostępna na Steam. Jej twórcy informują o powrocie do stadium bety. Do tego zamkniętej, do której dostęp będzie miała tylko garstka wiernej, zaangażowanej społeczności. W tej formie tytuł ma być dalej rozwijany, aż do ponownej premiery w lepszej, bardziej dopracowanej formie.

Powstaje jednak pytanie, czy „Crucible" faktycznie do nas wróci. Amazon udowodnił wcześniej, że nie ma żadnych oporów w zabijaniu projektów znajdujących się w zaawansowanej fazie produkcyjnej. Jeśli firma podchodzi tak nonszalancko do swoich marek, będzie jej trudno zbudować wierną, zaangażowaną społeczność fanów. Współcześnie żadna sieciowa produkcja nie ma szans na przetrwanie, o ile jej wydawca nie zapewni solidnego, długoterminowego, aktywnego wsparcia.

Co dalej? Teraz czekamy na MMORPG „New World".

 class="wp-image-419002"

„New World" to najgłośniejsza i najbardziej wysokobudżetowa produkcja w portfolio Amazon Game Studios. Tytuł z gatunku MMORPG zadebiutuje 25 sierpnia 2020 r., w wersji na komputery osobiste. Wcześniej odbędą się zamknięte beta testy gry, w których postaram się wziąć udział. Zrobię to jednak bez zbędnej ekscytacji, ponieważ MMO wygląda dosyć szablonowo. Z kolei na rynku mamy do czynienia z masą podobnych, do tego w pełni darmowych gier.

REKLAMA

„New World" musi się wybić na tle takich tytułów jak „Neverwinter Online", „Black Desert Online", „TERA Online" czy „The Elder Scrolls Online". To niełatwe zadanie, biorąc pod uwagę złą passę studiów deweloperskich finansowanych przez Amazon, kiepskie wsparcie tego giganta oraz brak doświadczenia deweloperów. Mimo tego czekam, szukając odskoczni od kapitalnego MMORPG  „Final Fantasy XIV" na PS4.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA