REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry
  3. Książki

Sapkowski porównał gry do jajecznicy i przeprosił graczy, którym wcześniej wbijał szpilę

Andrzej Sapkowski nie należy do największych fanów gier wideo i ich fascynatów. W korespondencji ze Spider's Web+ pisarz przeprosił jednak graczy za wcześniejsze „uszczypliwe słówka”. Ale oczywiście zrobił to w typowym dla siebie przekornym stylu.

22.04.2021
19:50
andrzej sapkowski
REKLAMA

Uwaga! O kampusie i innych planach CD Projektu, historii całego polskiego gamedevu i o tym kogo chce przeprosić Andrzej Sapkowski, możecie już na Spider's Web+. Pierwszy odcinku serialu reporterskiego „CD Projekt. Niekoloryzowane” jest już dostępny.

REKLAMA

Twórca „Wiedźmina” i jeden z najsłynniejszych twórców fantastyki w Polsce nie od dzisiaj jest znany z przewrotnego humoru i dosyć twardych poglądów na współczesną popkulturę. Z tego powodu niejednokrotnie stawał przeciwko fanom swoich własnych postaci, które usilnie próbowały udowodnić słowiańskość Geralta z Rivii czy przedstawiały się przede wszystkim jako gracze tytułów od CD Projekt RED, a nie czytelnicy książek. Relacja Sapkowskiego z polskim studiem odpowiedzialnym m.in. za „Cyberpunk 2077” nigdy nie była zresztą idealna, co poskutkowało licznymi przytykami i groźbą procesu o 60 mln złotych.

Pod koniec grudnia 2019 roku obie strony doszły ostatecznie do porozumienia i do dzisiaj kontynuują współpracę biznesową, ale nie zmieniło to jakoś wyraźnie stosunku Andrzeja Sapkowskiego do graczy. Dlatego dziennikarz Spider's Web+ zapytał pisarza o zdanie na ich temat przy okazji artykułu o początkach istnienia firm CD Projekt i CD Projekt RED.

Andrzej Sapkowski przeprosił tam graczy za dawne uszczypliwości, ale w tonie mocno kpiarskim.

Proszę przytoczyć chociażby jedną wypowiedź, z której wynikałoby lekceważenie wobec CD Projekt Red i gier, które CDPR wyprodukował. Wypowiedź autentyczną, nie zmyśloną, moją, nie z drugiej albo trzeciej ręki. Proszę nie szukać, nie znajdzie pan.

Fakt, że sam nie grywam w gry, będzie pan uważał za przejaw cynizmu? Proszę przyjąć do wiadomości, że nie jadam jajecznicy. Do ust nie wezmę. Może pan to – wolna wola – nazwać emocjonalnym cynizmem wobec kur, kogutów i w ogóle kontestacją całej branży drobiarskiej. Ja zaś mówię: de gustibus non est disputandum. Z drugiej strony, jest taka grupa graczy, którzy tylko grają, a książek nie czytają w ogóle i gardzą słowem pisanym. Takich, nie ukrywam, nie mam w szczególnej estymie. I może wymknąć mi się o nich czasem jakie uszczypliwe słówko. Za które niniejszym przepraszam

REKLAMA

Widać wyraźnie, że Andrzej Sapkowski nadal nie jest fanem gier jako takich (do czego ma prawo), ani osób uznających książki za stratę czasu i poświęcających się tylko grom wideo. Tego również trudno jest mieć mu za złe, zwłaszcza w kontekście nadal przeraźliwie niskich wyników czytelnictwa w Polsce. Jego przeprosiny można więc chyba raczej potraktować w kontekście żartobliwego przytyku niż wyraźnej chęci zaprawienia relacji z fanami, którzy mają mu za złe zły stosunek do wielbicieli gier CD Projekt RED.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA