Konopskyy staje po stronie Boxdela. To konsekwencje filmu Wardęgi
Po materiale, dotyczącym sprawy "Pandora Gate", który wczoraj ukazał się na YouTubie, Boxdel udostępnił wiadomości od widzów. Obserwatorzy wyrazili swoje poparcie dla byłego włodarza FAME MMA, za co Boxdel podziękował nie tylko im, ale również Konopskiemu, który grubą kreską oddzielił przypadek Barona od Stuu i innych zamieszanych w aferę.
Pseudonim Michała Barona w związku z "Pandora Gate" po raz pierwszy został głośno wypowiedziany przez Sylwestra Wardęgę w pierwszym filmie, dotyczącym afery pedofilskiej na polskim YouTubie. Po tym materiale Boxdel został odsunięty od działań Federacji FAME w trybie natychmiastowym, tracąc tym samym stanowisko włodarza. Baron odniósł się do oskarżeń na swój temat dwukrotnie - w pierwszym materiale postanowił odeprzeć zarzuty, posiłkując się wypowiedziami Aleksandry Adamskiej, z którą już wcześniej przeprowadził wywiad Kuba Wątor. W drugim bronił się ponownie, nie zgadzając się z tym, że został wrzucony do jednego worka ze Stuu. W jego obronie stanął sam Konopskyy, który odniósł się do sprawy Boxdela w najnowszym filmie.
Konopskyy staje w obronie Boxdela. Były włodarz FAME MMA opublikował podziękowania
W niedzielę film Konopskyy'ego pobił rekord - w pierwsze 10 minut miał już milion odsłon. Teraz, po około 12 godzinach od publikacji, jest ich już ponad 6,2 mln, a liczba ciągle rośnie. Po obejrzeniu materiału, w którym Konopskyy niejako broni Boxdela i stanowczo stwierdza, że powinno się go odciąć grubą kreską od Stuu, Marcina Dubiela, DeeJayPallaside'a, Verteza, Vojtaza i Dizowskyy'ego, wielu widzów zaczęło pisać do Barona, wyrażając swoje wsparcie, za co były włodarz Federacji FAME podziękował swoim obserwatorom:
Komentując to, czy mógłbym komuś zrobić krzywdę, to tak - chyba jedynie sobie. Nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić, jakie to piekło. Pisałem jak głupek, byłem zakompleksionym mistrzem MMA, ale nigdy nikogo nie skrzywdziłem, nigdy nie spotkałem się z żadną małoletnią dziewczyną
- skomentował.
Podziękowania otrzymał także sam Konopskyy, który w swoim filmie podkreślił, że Boxdel nie doprowadził do spotkania w realnym życiu i "dostał niewspółmierny hejt w tej aferze". Dodał, że ludzie mają największy żal do byłego włodarza FAME MMA o to, że przez tyle lat posiadał informacje na temat poczynań swoich kolegów z branży, a mimo to tuszował sprawę. "Dziękuję, Konopskyy, że oddzieliłeś mnie od niego grubą kreską" - podsumował Boxdel.
Na temat trwającej "Pandora Gate" i związanych z nią afer przeczytasz także w innych artykułach na Spider's Web: