Dziś premiera bezkompromisowego Charlie Murder, brzmiącego ostrym punkiem i zgrzytem piły tarczowej rwącej mięso i kości. Carmageddon, Manhunt, Postal? Te gry nadają się najwyżej na suport przed pełnokrwistym Charlie Murder. Zobaczcie sami.
Charlie Murder wreszcie doprowadza do finału odwieczny konflikt punka i metalu. Liderem zespołu jest tytułowy Charlie. W kapeli gra jeszcze Lester Deth (gitara), The Rexecutioner (perkusja), Tommy Homicide (bas) oraz drugi wokal i trąbka, urocza jak beczka żrącego kwasu, Kelly “Skelekitten” Skitten. Ekipa z Charlie Murder jest na szczycie ale zamiast świecić swój muzyczny triumf musi wyruszyć na wojnę. Potężna, metalowa banda Gore Quaffer porywa Kelly.
Sprawa jest poważna i nikt nie będzie śpiewał, za to na pewno wielu zawyje z bólu. Ta gra to jatka. Czysta, nieskrępowana masakra w oparach punkowych i metalowych dźwięków, rozbryzgów juchy, toczących się po ziemi, oderwanych głów, nóg i rąk. Chłopaki z Charlie Murder odłożyli instrumenty i wzięli w ręce piły tarczowe, ciężkie młoty budowlane, japońskie miecze, morgenszterny, karabiny, noże i bóg wie co jeszcze. Nawet Nergal by się przestraszył.
Czterej Jeźdźcy Apokalipsy
Gra została wysmażona przez gości znanych z The Dishwasher: Vampire Smile, równie krwistej platformówki z 2011 roku (na Xbox), której pirat trafił zresztą na PC (a na dniach pojawi się oficjalna wersja). The Dishwasher zebrał właściwie same pochwały (metacritic 81/100), co dobrze wróży nowej produkcji chłopaków z Ska Studios – między nami mówiąc bardzo podobnej wizualnie. Wieloetapowa młockarnia przewidziana jest dla jednego lub czterech graczy w kooperacji.
Gra wystartowała dzisiaj w ramach tegorocznej akcji Xbox Live Summer of Arcade, czyli czterech letnich premier w ciągu miesiąca. Charlie Murder jest drugą produkcją zaprezentowaną przez Microsoft (pierwszą był ciekawy tytuł Brothers: A Tale of Two Sons). W kolejnych tygodniach pojawią się jeszcze Flashback oraz Teenagent Mutant Ninja Turtles: Out of the Shadows. Cena Charlie Murder nie jest szczególnie wyśrubowana, wystarczy wygospodarować 800 MSP.
Warto jeszcze dodać, że kupując dwie z wyżej wymienionych gier można stać się szczęśliwym posiadaczem zestawu Souls Pack do tytułu Ascend: Hand of Kul. Swoją drogą, Xbox Live mocno przyspiesza i rzeczywiście stara się zaoferować graczom co raz ciekawsze akcje promocyjne. Gdyby Microsoft obniżył jeszcze trochę ceny to byłaby bajka. Ale na to nie ma chyba co liczyć...