James Gunn odkrywa karty: 10 filmów i seriali DC. Co z nowym Supermanem i starym Batmanem?
Wiemy już, jak będzie wyglądała przyszłość filmowego i serialowego uniwersum DC pod rządami Jamesa Gunna. W najbliższych latach pojawi się 10 filmów i seriali na podstawie komiksów z Supermanem i Batmanem. Mamy pełną listę nowości.
James Gunn wraz z Peterem Safranem przejęli stery nad aktorskimi adaptacjami komiksów DC kwartał temu i nastąpiło trzęsienie ziemi. Przez ten czas bardzo zdawkowo informowali fanów o swoich planach, a pożegnanie z Henry’ym Cavillem w roli Supermana zaraz po jego cameo w „Black Adamie” wywołało burzę. Proszono nas jednak o cierpliwość, a ta została właśnie nagrodzona.
James Gunn zapowiada 10 filmów i seriali DC Studios.
Co prawda czekamy na premierę filmów „Shazam! Fury of Gods”, „Aquaman i zaginione Królestwo” oraz „The Flash”, które kręcono jako część DC Extended Universe zanim James Gunn przejął władzę, ale już wiemy, co pojawi się po nich. DC Studios ma wydawać średnio dwa filmy i seriale rocznie.
Pierwszy rozdział nowego aktorskiego DC Universe nazwany został „Gods and Monsters”, czyli „Bogowie i potwory”. A jakich konkretnie produkcji możemy się spodziewać? Przede wszystkim różnorodnych, ale nie mają one jeszcze reżyserów. Tak wygląda pełna lista pięciu filmów, z których jeden ma datę premiery:
- „Superman: Legacy” (11 lipca, 2025 r.) - to właśnie ten tytuł zapoczątkuje formalnie nowe DC Universe, a scenariusz napisze do niego sam James Gunn i niewykluczone, że zajmie się również jego reżyserią. Nie pojawi się w nim Henry Cavill w roli Clarka Kenta i nie będzie to typowe origin story;
- „The Authority” - opowieść o metaludziach znanych z komiksów Warrena Ellisa i Bryana Hitcha wydawanych pod banderą Wildstorm. To postaci z supermocami, które wcale nie chcą być superbohaterami;
- „The Brave and the Bold” - opowieść o „rodzinie” zupełnie nowego Batmana, która z początku skupi się na synie Bruce Wayne’a, Damianie (który jest „ulubionym Robinem” samego Jamesa Gunna); bazą dla tej opowieści są komiksy Granta Morrisona i Toma Kinga;
- „Supergirl: Woman of Tomorrow” - produkcja o Karze Zor-El, kuzynce Supermana, będzie bazowała na komiksach o Toma Kinga tym samym tytule wydawanych w latach 2021-2022; ta wersja tej postaci ma być „znacznie bardziej hardcorowa”, a jej towarzyszem będzie superpies Krypto;
- „Swamp Thing” - nowa wersja opowieści o Potworze z Bagien skupi się na jego „mrocznym pochodzeniu”; możemy spodziewać się tutaj typowego horroru, ale bohater ma wchodzić w interakcję z innymi postaciami pojawiającymi się w produkcjach z innych gatunków.
Nowe aktorskie DC Universe to nie tylko filmy, ale i seriale.
Oprócz tego w ramach nowego DC Universe rozwijanego przez DC Studios pod wodzą Jamesa Gunna pojawi się również pięć seriali, w tym animacji, a dwa pierwsze z nich mają być „przystawką” przed nowym „Superman: Legacy” i zadebiutują przed nim. Możemy liczyć na takie produkcje jak:
- „Creature Commandos” - animowana seria, która już weszła do fazy produkcji z myślą o HBO Max na bazie postaci z lat 80. ubiegłego wieku, w której potwór Frankensteina, wilkołak, wampir i gorgona walczyli z nazistami w czasach II wojny światowej; w nowej wersji tej historii pojawią się Weasel z „The Suicide Squad” i ojciec Ricka Flaga z tegoż filmu, Rick Flag Senior;
- „Waller” - ten serial postawi w centrum Amandę Waller, szefową Task Force X i Legionu Samobójców, a będzie nad nim pracować ekipa odpowiedzialna za „Peacemakera”, serialowego spin-offa „The Suicide Squad”; nowa produkcja ma być jego „duchową kontynuacją”; producentem serialu jest Jeremy Carver, który do tej pory pracował przy „Doom Patrol”, skasowanym razem z „Titans”;
- „Lanterns” - serial porównywany przez Jamesa Gunna i Petera Safrana do „Detektywa”, który opowie o dwóch Green Lanternach: Halu Jordanie i Johnie Stewarcie, którzy będą badać jakąś tajemnicę związaną z motywem przewodnim nowego DC Universe; to zupełnie inny projekt niż ten od Grega Berlantiego;
- „Paradise Lost” - opowieść porównywana do „Gry o tron” w superbohaterskiej otoczce, która opowie o zdominowanej przez kobiety krainie Themyscira w czasach sprzed narodzin Diany Prince, czyli Wonder Woman;
- „Booster Gold” - ostatnia z zapowiedzianych produkcji to komedia o podróżującym mało rozgarniętym młodzieńcu; Mike Carter pochodzi z XXV wieku i cofa się w czasie i jest superbohaterem z syndromem oszusta.
Nie wiadomo też, kto wcieli się w te mniej lub bardziej ikoniczne postaci z nadchodzących filmów i seriali - z jednym wyjątkiem. Viola Davis ponownie zagra Amandę Waller, czyli niesławną szefową Legionu Samobójców. Czyżby to w jej serialu miał pojawić się ponownie Peacemaker? Sporo na to wskazuje.
Henry Cavill jako Superman nie wróci, ale co z resztą „Ligi Sprawiedliwości” i filmami spoza DC Extended Universe?
Nie jest wcale wykluczone, że do swoich ról powrócą Gal Gadot, Jason Momoa, Ezra Miller i Zachary Levi, który grali do tej pory odpowiednio Wonder Woman, Aquamana, Flasha i Shazama. Niestety pewne jest to, iż James Gunn i Peter Safran stawiają na zupełnie nowego Supermana w miejsce Henry’ego Cavilla. Nie wiadomo też co dalej z Black Adamem i Dwayne’em „The Rockiem” Johnsonem.
A co z „Jokerem 2” i „The Batmanem 2”? Te filmy nadal powstają poza nowym kinowym DC Universe, ale nie zdziwię się, jeśli nie zobaczymy już więcej sequeli. Serialowe spin-offy opowieści o Mrocznym Rycerzu w interpretacji Roberta Pattinsona również mogą zaś zniknąć z radaru premier niczym film o Batgirl i serial o Green Lanternach.
Co istotne, chociaż bohaterowie DC żyją w multiwersum, to nowe opowieści będą osadzone w tym samym świecie.
Peter Safran podkreśla, że po raz pierwszy w historii wszystkie projekty (czyli filmy i seriale, zarówno aktorskie jak i animowane, a także gry - ale tych nie zapowiedziano) będą powstawały w obrębie tej samej firmy, a nie kilku różnych podmiotów, co ma pomóc w snuciu spójnej opowieści. Czas pokaże, czy to pomoże Supermanowi i Batmanowi w starciu z Avengersami od Marvela…