Przed chwilą na Netfliksa wleciał brytyjski horror z 2021 roku, który szybko namieszał na liście najpopularniejszych filmów dostępnych na platformie w naszym kraju. Czy słusznie?
Topka najpopularniejszych filmów dostępnych na Netfliksie to loteria. Bardzo często trafiają tam produkcje, które wcale nie zasłużyły na tak wysokie zainteresowanie widzów. Powinny raczej zginąć gdzieś w odmętach biblioteki platformy. Zdarza się jednak też, że w zestawieniu pojawiają się prawdziwe perełki, po jakie zdecydowanie warto sięgnąć. Niczym złoty środek "Eight for Silver" plasuje się gdzieś pomiędzy tymi dwiema skrajnościami.
Akcja zabiera nas na koniec XIX wieku. Ten historyczny płaszcz to najlepsze, co "Eight for Silver" ma widzom do zaoferowania. Twórcy bardzo skrzętnie odtwarzają minioną epokę. Chociaż scenografia i kostiumy robią spore wrażenie, ważniejsza od realizmu okazuje się stylizacja. Dlatego klimat tworzy naturalne światło i przygaszone barwy, a świat przedstawiony nieraz pokrywa mgła. Pozwala to bez problemu wczuć się w klimat opowieści, w której samej grozy jest jednak jak na lekarstwo.
Eight for Silver - czy warto obejrzeć horror na Netfliksie?
Największą bolączką "Eight for Silver" okazuje się nuda. Reżyser i scenarzysta Sean Ellis nie ma wystarczająco pomysłów, aby w interesujący fabularnie sposób wypełnić przepiękne kadry. W produkcji poznajemy historię nudnego śledztwa, które tajemniczy przybysz prowadzi w odległej wiosce. Materii jest tu całkiem sporo, bo John McBride skrywa swoją tajemnicę, a właściciel ziemski Seamus Laurent nie chce się przyznać, że brał udział w niechlubnym pogromie cyganów, przez co został przeklęty. Atmosfera robi się coraz gęstsza, ale jak na horror o wilkołakach, filmowi brakuje instynktu zabójcy.
To co prawda film brutalny. Ellis nie boi się pokazywać nam krwi, czy flaków. Tego mięcha jest jednak strasznie mało. Jedyne co robi, to rozbudza apetyt na więcej. Chciałoby się, żeby reżyser docisnął pedał gazu do dechy. Trudno jednak stwierdzić czy zabrakło mu do tego pieniędzy, czy ochoty. Niemiłosiernie rozciąga swoją opowieść w czasie, przez co "Eight for Silver" brakuje dynamizmu. Ciągle gubi tak rytm, jak i tempo, wywołując odruch ziewania. Produkcja sporo by zyskała, gdyby ją nieco skrócić. Niemal dwie godziny czasu trwania to zdecydowanie za dużo, tym bardziej że twórcy nie mają nam do powiedzenia, tyle ile by sobie tego życzyli. Natrafimy tu więc na mnóstwo scen pustych, które niczego do opowieści nie wnoszą.
Eight for Silver - horror z gwiazdą "Yellowstone"
Pomimo, powiedzmy to sobie wprost, nieudolnego scenariusza "Eight for Silver" wciąż wybija się ponad przeciętność. Mimo wszystko ten horror się ogląda. Może nie cały czas z pełną uwagą, ale film zdobywa naszą ciekawość, gdy na krótkie momenty się ożywia. Kiedy wilkołaki już goszczą na ekranie, aż chce się z nimi przebywać. Choć ewidentnie wygenerowane komputerowo, nie rażą sztucznością (jeszcze! To się pewnie niedługo zmieni). Może za bardzo się błyszczą, ale nie wyglądają, jakby pochodziły z innego świata.
Kiedy indziej na wysokości zadania stają aktorzy. Pierwsze skrzypce gra Boyd Holbrok w roli Johna McBride, który staje się postacią złożoną - cichą, zmagającą się z własnymi demonami, duszącą w sobie emocje. Pozostała część obsady wcale od niego nie odstaje, ale na szczególną uwagę zasługuje Kelly Reilly, najlepiej znana widzom jako Beth Dutton z "Yellowstone". Tutaj nie kreuje już jednak silnej kobiety. Isabelle Laurent, żona Seamusa rozpada się na naszych oczach, kiedy stopniowo odkrywa, co stało się z jej dzieckiem i kto ponosi za to odpowiedzialność.
Źle nie jest, ale "Eight for Silver" mogło, a wręcz powinno być lepszym filmem. Takim, który chwyci widza za gardło. Na początku mu się to udaje, ale z czasem ten uścisk luzuje. Jego potencjał umyka gdzieś niewykorzystany, pozostawiając widza ze sporym niedosytem. Ciągle jednak sprawdzi się jako rozrywka na wieczór. Dlatego całkiem zasłużenie od czasu swojej premiery na Netfliksie utrzymuje się wysoko na liście najpopularniejszych tytułów pełnometrażowych dostępnych na platformie.
Więcej o horrorach poczytasz na Spider's Web:
- Najlepsze horrory 2024 roku - ranking. Świetny rok dla kina grozy
- Najlepsze horrory na Netflix: wybieramy najbardziej przerażające filmy platformy
- Na tym filmie widzowie podskakują i krzyczą ze strachu w kinach. Jedynkę, po której nie mogli spać obejrzycie na VOD
- Diabelsko dobry horror wleciał na VOD. Warto było tyle na niego czekać
- Gwiazdor polskiego (bieda) erotyku zagrał w amerykańskim horrorze. Obejrzycie go na VOD
- Tytuł filmu: Eight for Silver
- Rok produkcji: 2021
- Czas trwania: 111 minut
- Reżyser: Sean Ellis
- Aktorzy: Boyd Holbrook, Kelly Reilly, Alistair Petrie
- Nasza ocena: 6/10
- Ocena IMDB: 6,2/10