Czy Rowling zemściła się na aktorce za krytykę i wywaliła ją z "Fantastycznych zwierząt?". To możliwe
Film "Fantastyczne Zwierzęta: Tajemnice Dumbledore'a" trafił na ekrany kin. Seans potwierdza to, co przypuszczało wielu fanów - rola jednej z głównych bohaterek, Tiny Goldstein, została zredukowana do absolutnego minimum. Według spekulacji jest to pokłosie konfliktu aktorki Katherine Waterston ze scenarzystką filmu i autorką serii o Harrym Potterze - J.K. Rowling. O co chodzi?
Premiera filmu "Fantastyczne Zwierzęta: Tajemnice Dumbledore'a" za nami. Choć obraz okazał się lepszy od drugiej odsłony serii - przynajmniej zdaniem niżej podpisanego i części krytykujących (z czym absolutnie nie zgadza się mój redakcyjny kolega) - wciąż daleko mu do choćby solidnego poziomu artystycznego. Oczywiście, kilka elementów wypada całkiem nieźle (między innymi Mads Mikkelsen w roli Grindelwalda), ale to, co dzieje się na poziomie scenariusza, jest naprawdę trudne do wybronienia. Przejdźmy jednak do pewnego tajemniczego zniknięcia jednej z głównych postaci serii - Propentyny "Tiny" Goldstein.
Fantastyczne Zwierzęta: gdzie podziała się Tina? Rola Waterston zmarginalizowana
Tina to czarownica półkrwi, absolwentka amerykańskiej szkoły magii i czarodziejstwa (Ilvermorny) i aurorka (w pewnym momencie zdegradowana na stanowisko federalnej urzędniczki do spraw pozwolenia na różdżkę). Bohaterka została wprowadzona do Wizarding World już w pierwszej części serii - "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć". Od początku kreowano ją na jedną z głównych postaci i ukochaną Newta Scamandera. Jak wiemy z kanonu, Tina w końcu została jego żoną.
Po dwóch dużych występach w pierwszych odsłonach, Tiny - w teorii drugiej najważniejszej bohaterki cyklu - zabrakło w materiałach promujących "Tajemnice Dumbledore'a. Nie pojawiła się w żadnym z większych zwiastunów czy na plakatach. Po seansie najnowszej części wiemy już, że jej rola została drastycznie zredukowana - Waterston pojawia się w filmie w jednej, króciutkiej scenie pod koniec filmu. Fabularnie jej nieobecność została wyjaśniona… awansem i nadmiarem pracy bohaterki. Tym samym twórcy nie popchnęli wciąż stojącej w miejscu relacji ani o krok i nagle wykluczyli tak istotną dla serii (i samego Scamandera) czarownicę. Warto też dodać, że jej siostra, Queenie, wciąż odgrywa w opowieści istotną rolę. Sytuacja co najmniej dziwna - ale fani mają już swoją teorię na ten temat. I nie da się ukryć, że brzmi ona całkiem sensownie.
Tajemnice Dumbledore'a: J.K. Rowling kontra Katherine Waterston
Według spekulacji, to J.K. Rowling ograniczyła Waterston rolę ze względu na... krytykę, jakiej aktorka dopuściła się wobec pisarki. Przypomnę, ze Rowling od kilku lat robi wokół siebie dużo szumu, wchodząc w kolejne konflikty i wygłaszając opinie uznawane za transfobiczne. Autorka zyskała status TERF-a, czyli trans-exclusionary radical feminist (trans-wykluczająca radykalna feministka). Do jej retoryki w negatywny sposób odnosiło się już wielu aktorów z serii filmów o Harrym Potterze (z Emmą Watson na czele). Jeśli zaś chodzi o obsadę "Fantastycznych zwierząt", najbardziej dosadna była właśnie Waterston.
Sytuację szczegółowo opisało "Vanity Fair". Waterston udostępniła w swoich social mediach artykuł "The Guardian" z nagłówkiem: "Kobiety trans nie stanowią zagrożenia dla kobiet cis, ale my stanowimy zagrożenie dla nich, o ile będziemy je wykluczać". Aktorka dodała adnotację i odesłała followersów do kilku konkretnych fragmentów ewidentnie sprzecznych z retoryką Rowling, w tym: "Przepraszam, ale nie możesz być feministką, jeśli nie stoisz za prawami wszystkich ludzi - a zwłaszcza praw innych kobiet". Później, w wywiadzie dla "The Independent", Katherine przyznała, że to jej oficjalne stanowisko w tym dyskursie:
Waterston nie chciała, by jej udział we franczyzie sprawił, że społeczeństwo będzie utożsamiać ją z poglądami twórczyni Wizarding World i scenarzystki cyklu. Tym samym stała się jedyną członkinią obsady, która w żaden sposób nie bagatelizowała niezgody ze słowami pisarki. Bo choć Eddie Redmeyne przyznał, że nie jest mu z opiniami Rowling po drodze, odpierał sugestie konfliktu, a nawet bronił J.K.
Spekuluje się, że to właśnie spór ideologiczny wpłynął na zredukowanie roli Waterston do pozbawionych znaczenia kilku minut. Tymczasem sceptycy zwracają uwagę, że filmowanie rozpoczęło się w marcu 2020 roku, zaś skrypt był gotowy jeszcze wcześniej - z założenia już wówczas mogło być wiadomo, że Waterston odegra tak marginalną rolę w produkcji, bo w innym przypadku do dużych cięć musiałoby dojść już w drugiej połowie 2021 roku (co, rzecz jasna, nie jest wykluczone). Inni przekonują, że oficjalne oświadczenie aktorki to jedno, ale prawdziwy konflikt mógł rozpocząć się już wcześniej - za kulisami.
Możliwe też, że sama Waterston - która występuje głównie w niezależnych dramatach - nie chciała poświęcać tyle czasu na udział w kolejnej odsłonie dużej, ale przeciętnie lub wręcz kiepsko ocenianej blockbusterowej serii. Tak czy inaczej, sytuacja jest dość zagadkowa. Dotychczas ani Waterston, ani Rowling nie skomentowały sprawy. Milczy również studio Warner Bros.