"Johnny Depp jest ofiarą." "Nieprawda, bo Amber Heard" - mowy końcowe procesu dekady już za nami
To już finał telenoweli zwanej procesem o zniesławienie, który Johnny Depp wytoczył Amber Heard. Aktor domaga się od swojej eksmałżonki 50 mln dolarów zadośćuczynienia, ale ona uważa nie tylko, że jest niewinna, ale też sama była ofiarą ich związku. Prawnicy obu stron wygłosili już swoje mowy końcowe. Czy udało im się przekonać ławę przysięgłych do swoich racji?
Po "procesie dekady" niedługo zostaną już tylko wspomnienia. Przez ostatnie tygodnie cały świat żył sprawą Johnny'ego Deppa i Amber Heard. Strony sporu dostarczyły nam rozrywki, piorąc publicznie swoje brudy. Uważnie śledziliśmy, co działo się na sali sądowej, a teraz werdykt zbliża się wielkimi krokami. Prawnicy już bowiem wygłosili swoje mowy końcowe.
Pełnomocnicy Johnny'ego Deppa upierali się, że to ich klient był ofiarą w związku z Amber Heard i dlatego zasłużył na 50 mln dolarów zadośćuczynienia od swojej eksmałżonki. Prawnicy aktorki mają jednak inne podejście do tej kwestii, bo ich zdaniem to ona jest osobą najbardziej poszkodowaną.
Deep vs. Heard - MeToo bez MeToo
"To jest MeToo bez jakiegokolwiek MeToo" - stwierdził w swojej mowie końcowej Benjamin Chew. Prawnik Johnny'ego Deppa zwrócił uwagę, że w całym 58-letnim życiu jego klienta żadna kobieta prócz Amber Heard nie oskarżyła go o przemoc. Żadna nie wniosła wcześniej oskarżenia i żadna nie wniosła go później.
Pan Depp został anulowany, bo pani Heard fałszywie oskarżyła go o przemoc domową. (...) Nie jest on święty. Ma swoje wady i się do nich przyznaje, ale na pewno nie jest przemocowcem
- mówił Benjamin Chew.
Prawnik Johnny'ego Deppa odniósł się do samego początku całej sprawy. Chodzi o felieton autorstwa Amber Heard, który ukazał się na łamach "The Washington Post". Aktorka napisała, że była ofiarą przemocy domowej, ale nie wymieniła swojego eksmałżonka z nazwiska. Wszyscy dobrze jednak wiedzieli, o kogo chodzi i opinia publiczna, jak i całe Hollywood odwróciło się od gwiazdora "Piratów z Karaibów".
Depp vs. Heard - to aktor jest ofiarą
"Na tej sali jest ofiara przemocy domowej, ale nie chodzi o Amber Heard" - stwierdziła z kolei Camille Vasquez. Prawniczka Johnny'ego Deppa postanowiła w swojej przemowie przedstawić oskarżoną w jak najbardziej negatywnym świetle, jednocześnie podważając jej wiarygodność. Powoływała się w tym celu na zeznania dotyczące jej stanu psychicznego:
Camille Vasquez sugerowała, że podczas swoich zeznań Amber Heard odgrywała, niektóre emocje. Kiedy płakała, nie było żadnych łez, bo, jak twierdził nauczyciel aktorstwa, ma ona problem z udawaniem takich rzeczy. Potem prawniczka Johnny'ego Deppa przypomniała najważniejsze nieścisłości w wersjach zdarzeń podawanych przez oskarżoną.
Depp vs. Heard - aktor próbuje zamknąć usta ofiarom przemocy
Po prawnikach Johnny'ego Deppa salę sądową przejęli obrońcy Amber Heard. Ben Rottenborn rozpoczął swoje przemówienie, zwracając uwagę, że druga strona próbuje zamknąć usta ofiarom przemocy domowej. O to według przedstawicieli aktorki rozbija się cała sprawa:
Ben Rottenborn utrzymywał podczas swojej przemowy, że zarzuty ze strony Johnny'ego Deppa są absurdalne. Felieton napisany dla "The Washington Post", który miał zniszczyć mu karierę, wcale nie był o nim. Dowodem na to jest fakt, że nagłówka wcale nie napisała jego klientka. Co więcej, ona nawet go nie zaakceptowała, bo nie dostała żadnej informacji, że tekst ukaże się właśnie w takiej formie. Wszystkie straty, jakie odniósł gwiazdor "Piratów z Karaibów" były konsekwencją tylko i wyłącznie jego czynów oraz decyzji.
Depp vs. Heard - aktorka jest ofiarą procesu
Po Benie Rottenbornie swoją przemowę wygłosiła druga prawniczka Amber Heard. Elaine Bredehoft. Ona postanowiła przedstawić swoją klientkę, jako ofiarę Johnny'ego Deppa. Poprosiła jednocześnie ławę przysięgłych, aby podjęła rozsądną decyzję:
Prawniczka utrzymywała, że gdyby nie ten proces, Amber Heard byłaby jakieś 50 mln dolarów do przodu i cieszyła statusem gwiazdy na miarę Zendayi czy Gal Gadot. Oskarżenie o zniesławienie zniszczyło bowiem karierę aktorki. Opinia publiczna się od niej odwróciła, przez co Hollywood boi się z nią współpracować. Aktualnie jest czarownicą, na którą polują miłośnicy Johnny'ego Deppa.
Depp vs. Heard - kiedy poznamy werdykt?
Obrońcy Amber Heard próbowali odbić piłeczkę, rzuconą im przez prawników Johnny'ego Deppa. Jak im poszło? Której stronie udało się przekonać ławę przysięgłych do swojej wersji zdarzeń? O tym przekonamy się za jakiś czas. Nie wiadomo dokładnie kiedy, bo w tym wypadku nie ma żadnych ograniczeń czasowych. Jeśli ławnicy będą toczyć ze sobą równie zażarty bój, co eksmałżonkowie na sali rozpraw może to trochę potrwać.