Lista przedstawia cyfrowe wersje najciekawszych gier na PC, w stałych cenach, nie objętych czasowymi rabatami, promocjami oraz upustami. Zestawienie skupia się na najgłośniejszych premierach danego miesiąca, znajdujących się w katalogu dużej części poniższych sprzedawców.
UWAGA – poniższe ceny zostały uchwycone 31 maja 2013 roku
Chociaż sezon ogórkowy coraz bliżej, maj zdecydowanie należał do graczy. Nowe produkcje bardzo pozytywnie zaskakiwały (Resident Evil: Revelations), dawały więcej frajdy, niż można było się spodziewać (Call of Juarez: Gunslinger), broniły udanej marki (Grid 2) i pokazywały coś, czego trudno szukać w dziesiątkach innych produkcji (Metro: Last Light).
Might & Magic: Heroes VI - Cienie Mroku
Ostatni dodatek do kontrowersyjnej, uproszczonej części szóstej dodaje nie tylko następną kampanię dla pojedynczego gracza i serię drobnych nowości, ale również kolejną stronę konfliktu. Znane fanom „Herosów” mroczne elfy (Loch), powracają, aby ukarać tych, którzy strącili ich w głębiny ziemi.
Metro: Last Light
Nowa odsłona Metro jest świetna. Jedyna w swoim rodzaju, klimatyczna, urokliwa, ale oczywiście nie pozbawiona wad. Gra warta każdej ceny, jeżeli jest się fanem komputerowych horrorów bądź twórczości Dymitra Głuchowskiego. Ukraińscy programiści stanęli na wysokości zadania, w pocie czoła tworząc produkt najwyższej jakości. Nie jesteście przekonani? Sprawdźcie tę recenzję.
Resident Evil: Revelations
Po rozczarowującym Resident Evil 6 Capcom chyba na stałe zniechęcił do siebie zagorzałych fanów pierwszych trzech odsłon serii. Revelations, pierwotnie wydane na Nintendo 3DS, trafiło na komputery osobiste i konsole stacjonarne bez większego echa. Niesłusznie. To najlepszy Resident Evil, w jakiego grałem od bardzo długiego czasu. Klimatyczny, wracający do korzeni gatunku, jednocześnie wprowadzając parę nowych, ciekawych elementów do rozgrywki. Zdecydowanie najbardziej satysfakcjonujący survival-horror ostatnich miesięcy.
Call of Juarez: Gunslinger
Nowa odsłona westernu od Techlandu nie była zbyt oczekiwaną grą. Ba, na większości krajowych rynków Gunslinger ukazał się jedynie w formie cyfrowej. Wielka szkoda i bardzo błędna decyzja. Nowe Call of Juarez to pierwszoligowy shooter, z wykręconą akcją przypominającą Borderlands. Pal licho, że równie dobrze gra mogłaby mieć miejsce w kosmosie, ze złymi kosmitami zastępującymi kowbojów. Gunslinger to soczysty kawał nieustającej akcji, o czym przeczytacie w tym miejscu.