Netflix znokautował was polskim filmem? Trzymajcie gardę, platforma nie przestaje atakować rodzimymi tytułami

Czemu Netflix atakuje nas polskimi filmami? Powodów takiego stanu rzeczy należy szukać w topce najpopularniejszych tytułów platformy. Nie trzeba nawet głęboko się w nią zagłębiać. Jeśli spojrzymy na najchętniej oglądane nieanglojęzyczne produkcje pełnometrażowe poprzedniego tygodnia, znajdziemy w niej "Boksera". Dla jasności: mówimy tu o zestawieniu globalnym. To właśnie w nim znajdziemy rodzimą opowieść o pięściarzu, który marzy o wielkiej, międzynarodowej karierze.

Nie oszukujmy się. "Bokser" to taki "Rocky" w polskim wydaniu. Niemniej użytkownicy Netfliksa na całym świecie chętnie żyją marzeniem głównego bohatera, bo polska produkcja w ciągu zaledwie paru dni wdrapała się na piąte miejsce topki najpopularniejszych filmów nieanglojęzycznych dostępnych na platformie. W premierowym tygodniu subskrybenci serwisu oglądali ją przez niemal 6 mln godzin, co przekłada się na ekwiwalent 2,3 mln pełnych wyświetleń.

"Bokser" nie jest pierwszym hitem Netfliksa z Polski. Regularnie przecież informujemy o kolejnych sukcesach rodzimych produkcji na platformie. Użytkownicy serwisu zakochali się przecież swego czasu w "365 dniach", "Za dużym na bajki" czy "Jak pokochałam gangstera. Historia prawdziwa". Podobnych szlagierów z naszego kraju było w ostatnich latach całkiem sporo. I wszystko wskazuje na to, że zaraz dołączy do nich kolejny.

"Rozwodnicy" pojawią się na Netfliksie już w przyszłą środę. Choć w przeciwieństwie do "Boksera" film o sportach walki nie opowiada, wciąż ma szansę widzów znokautować. To w końcu komediodramat o małżeństwie, które próbuje wziąć rozwód. Po dwóch dekadach od rozstania para głównych bohaterów postanawia uzyskać oficjalne orzeczenie o nieważności swojego małżeństwa. Szybko jednak odkrywają, że wcale to proste nie jest. Utykają bowiem w spirali kościelnych przepisów i muszą ścierać się z wyjątkowo upartymi księżmi.

"Rozwodnicy zapowiadają się na rozrywkę z przesłaniem. Ba! Wydają się całkiem odważną, jak na polskie warunki, opowieścią z religią w tle. Według udostępnionego przez Netfliksa zwiastuna będzie okazja tak do śmiechów, jak i przemyśleń. Zadbają o to wcielające się w główne role Wojciech Mecwaldowski i Magdalena Popławska. Te nazwiska gwarantują wysoką jakość nadchodzącej produkcji, która ma szansę stać się kolejnym globalnym hitem platformy z naszego kraju.

Oczywiście, "Rozwodnicy" nie są ostatnią polską produkcją, jaką Netflix zaserwuje nam jeszcze w tym roku. Parę miesięcy temu platforma zapowiedziała mnóstwo rodzimych tytułów i od tamtej pory sukcesywnie nas nimi częstuje. Na użytkowników serwisu czeka jeszcze kilka filmów i seriali z naszego kraju. Zapnijcie więc pasy i szykujcie się na biało-czerwoną ofensywę w usłudze. Bo w tym wypadku Polska nie gra już tylko o mistrzostwo Polski, ale całego świata.

Więcej o ofercie Netfliksa poczytasz na Spider's Web: