Miną jeszcze długie miesiące, zanim na planie serialu Wiedźmin padnie pierwszy klaps. Netflix teraz kompletuje ekipę filmowców, do której dołączyły właśnie trzy nowe osoby.
Serial o Geralcie z Rivii zaczyna powoli nabierać kształtów. Lauren S. Hissrich w maju skompletowała już zespół scenarzystów i pod koniec września pochwaliła się gotowym scenariuszem wszystkich ośmiu epizodów, składających się na pierwszy sezon. Trwają też castingi, które są organizowane m.in. w Polsce.
Wiemy też, kto wcieli się w tytułowego bohatera w serialowym Wiedźminie.
We wrześniu Netflix zdradził, że ta rola przypadła w udziale Henry’emu Cavillowi, który poprzednio wcielał się w ostatnią inkarnację Supermana. Wystąpił też jako przeciwnik Ethana Hunta w nowym Mission Impossible.
Cały czas czekamy jednak na informacje, kto zagra Ciri, Yennefer, Jaskra i gro innych barwnych postaci rodem z prozy Sapkowskiego. Liczymy też na to, że serial będzie kręcony, przynajmniej po części, w naszym kraju.
Powoli docierają też do nas informacje o tym, kto będzie zaangażowany w prace nad serialem.
Od samego początku projekt The Witcher realizowany jest z udziałem Tomka Bagińskiego z Platige Image, aczkolwiek nie zajmie się on reżyserią, tak jak drzewiej podawano. Ma jednak ku temu najwyraźniej dobry powód.
Bagiński odniósł się do sprawy słowami „Jestem mega zajęty byciem producentem w tym sezonie. Więcej nie zdradzę, ale nie ma się o co martwić”. Reżyserią pierwszej serii zajmą się zaś Alik Sakharov, Alex Garcia Lopez i Charlotte Brandstrom.
Dzisiaj do listy osób zaangażowanych w produkcję możemy dopisać zaś trzy kolejne nazwiska.
Netflix najwyraźniej nie ma zamiaru eksperymentować i stawia na sprawdzonych specjalistów. Jak podaje portal Geeks WorldWide za Omega Underground, jednym z nich jest Julian Parry, który wcześniej pracował przy efektach specjalnych w serialu Wikingowie.
Oprócz tego angaż przy Wiedźminie znalazła Chloe Klesta, dyrektor artystyczna, która współpracuje już z Netfliksem przy serialu z gatunku science-fiction Nightflyers, który jest adaptacją opowiadania George’a R.R. Martina. Trzecią osobą jest kostiumowiec, który ubierał ekipę Piratów - Tim Aslam.
Takie informacje przypominają niestety, że do debiutu Wiedźmina zostało jeszcze mnóstwo czasu. Skoro dopiero teraz Netflix zatrudnia osoby od scenografii i kostiumów, nie ma co spodziewać się rychłego wejścia aktorów na plan. Niemniej jednak trzymam kciuki, by premiera odbyła się jeszcze w 2019 roku.