Plakat biografii Patryka Vegi z Zawieruchą to czysty cringe. Czegoś tak szpetnego dawno nie było
Zanim Patryk Vega rozpocznie międzynarodową karierę, chce pokazać nam jeszcze swoją autobiografię. Właśnie udostępnił oficjalny plakat filmu, w którym poznamy jego historię. Rafał Zawierucha wygląda na nim absolutnie tragicznie na tle wybuchu niczym ze "Smoleńska". "Niewidzialna wojna" to będzie czysty cringe.
Dołącz do Amazon Prime z tego linku, skorzystaj z promocji (30 dni za darmo) i kupuj taniej podczas pierwszego Amazon Prime Day w Polsce.
Polscy krytycy odetchnęli z ulgą, kiedy Patryk Vega zapowiedział, że po swojej autobiografii zamierza robić międzynarodową karierę. Nie będą bowiem musieli dłużej cierpieć samotnych katuszy w trakcie seansów kinowych, bo podzielą się swoim bólem z zagranicznymi kolegami po fachu. W międzyczasie pojawiły się plotki, jakoby niepokorny reżyser chciał jeszcze przenieść w naszym kraju na ekran historię Kamila Durczoka, ale potem to już na pewno tylko produkcje anglojęzyczne. Trzymamy reżysera za słowo, bo już "Niewidzialna wojna" zapowiada się po prostu okropnie.
Jak już wiemy, pierwszą anglojęzyczną produkcją sygnowaną nazwiskiem Patryka Vegi ma być filmowa biografia Władimira Putina. Reżyser ogłosił to, jednocześnie nazywając siebie "królem polskiego box-office'u". Coś w tym jest, bo chociaż krytycy nie są mu, delikatnie mówiąc, przychylni, to na jego filmy i tak ciągną tłumy. Nie inaczej pewnie będzie z nadchodzącą "Niewidzialną wojną". Po udostępnionym właśnie oficjalnym plakacie możemy wnosić, że czeka nas tragedia na miarę "Smoleńska".
Niewidzialna wojna - oficjalny plakat autobiografii Patryka Vegi
Skojarzenia z filmem o katastrofie smoleńskiej nie są przypadkowe. Jak już zwrócili uwagę internauci, wybuch na plakacie "Niewidzialnej wojny" wygląda jak eksplozja Tupolewa z produkcji sygnowanej nazwiskiem Antoniego Krauzego. A to tylko jedna z wielu rzeczy, które wprawiają w zażenowanie na grafice udostępnionej przez Patryka Vegę.
Za pomocą plakatu, Patryk Vega podzielił się informacją, kto zagra go w "Niewidzialnej wojnie". W głównej roli wystąpi Rafał Zawierucha, który swego czasu wcielił się w Romana Polańskiego w ostatnim, jak do tej pory, filmie Quentina Tarantino. To jeszcze większy miscasting, niż widoczna na grafice doklejona aktorowi broda. Trzeba naprawdę mocno zmrużyć oczy, aby dostrzec jego podobieństwo do reżysera.
Prócz Rafała Zawieruchy w filmie występują jeszcze Anna Mucha i Justyna Karłowska, czyli aktorki, które współpracowały wcześniej z Patrykiem Vegą. Pierwszą z nich mogliśmy zobaczyć w "Pitbullu. Nowych porządkach" oraz "Miłości, seksie i pandemii", a drugą w najnowszej odsłonie "Pitbulla". Co jest tylko kolejnym dowodem na to, że nie należy się spodziewać żadnej rewolucji w stylu reżysera.
Niewidzialna wojna to będzie apokalipsa na naszych zmysłach.
Patryk Vega lubi obnażać prawdę o danych instytucjach i środowiskach. Robi to za pomocą suchych żartów i eksploatacyjnych atrakcji. Po plakacie jego nadchodzącej autobiografii widać, że nic się w tym wypadku nie zmieni. Obnaży bowiem prawdę o samym sobie, bo jak głosi tagline filmu "jego życie napisało najmocniejszy scenariusz". Znając dotychczasową twórczość reżysera, możemy już zacząć drżeć ze strachu.
Jak sugeruje sam tytuł, tematem "Niewidzialnej wojny" będzie duchowa przemiana, jaką 45-letni reżyser przeszedł jakiś czas temu. Jeśli tak jak w przypadku swoich ostatnich projektów konsultował scenariusz z księdzem, aż dziwne, że duchowny nie powiedział mu, żeby go ręka boska strzegła przed realizacją tego pomysłu. Skoro w "Pętli" odnosił się już do przypowieści o synu marnotrawnym, a w "Pitbullu" do Księgi Wyjścia, to teraz czeka nas istna Apokalipsa.
"Niewidzialna wojna" zadebiutuje 30 września 2022 roku.
Disney+ zadebiutował w Polsce. Tutaj kupisz go najtaniej.
Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.