Polacy wskrzeszają dinozaura sprzed 43 lat. Poznajcie Soccer Pong na Androida
Kilkanaście dni temu pisałem, że to właśnie prostota, dostępność, szybkość oraz wysoka powtarzalność są filarami, na których producenci mobilnych aplikacji zbudowali swoją pozycję. Polacy odpowiedzialni za Soccer Pong zdają się wtórować tym zasadom, dzięki czemu ich aplikacja ma spore szanse na zostanie zauważoną w Google Play.
Jak się okazuje, modele rozgrywki zaczerpnięte z kultowych gier świetnie odnajdują się na naszych mobilnych urządzeniach. Mieliśmy już wskrzeszonego Froggera, w postaci zaskakująco wciągającego Crossy Road. Dzisiaj swoją cegiełkę we wskrzeszaniu duchów minionych wieków dołożyli Polacy ze studia OriginSoftware. Rodzimi producenci wzięli się za samego Ponga, który w oryginalnej formie zadebiutował w 1972 roku!
Pierwszy Pong pojawił się 43 lata temu na komputerze Atari. To niesamowite ile lat ma już branża gier. Równie zaskakujące jest to, że dokładnie ten sam patent na rozgrywkę w dalszym ciągu bawi.
Soccer Pong to próba przeniesienia ojca interaktywnej rozgrywki w otoczkę piłki nożnej. Czarne tło zostało zamienione na zieloną murawę boiska, z kolei bloki odbijające piłkę zdobyły specjalne umiejętności. Pomimo tych „upiększaczy” Soccer Pong to w dalszym ciągu dokładnie ten sam patent na rozgrywkę, poszerzony o kilka kapitalnych opcji.
Po pierwsze – zabawa na jednym ekranie, za pomocą jednego mobilnego urządzenia. Soccer Pong pozwala na rozgrywkę zawodnik kontra zawodnik z wykorzystaniem smartfona. Jeżeli 2 player ractor przypadł wam do gustu i lubicie tego typu rozgrywkę, na pewno będziecie zadowoleni. Zabawę PvP testowałem za pomocą Samsunga Galaxy S5 i ta wcale nie należy do nieprzyjemnych i niewygodnych, jak początkowo mogłoby się wydawać. Jeżeli jednak nie macie obok siebie nikogo, z kim moglibyście wyrównać rachunki, zawsze pozostaje rozgrywka online.
Niestety, miałem wrażeniem, że Soccer Pong w trybie multiplayer próbuje mnie oszukać i zamiast prawdziwych graczy podstawia mi wirtualnych oponentów.
Za każdym razem natrafiałem na przeciwników popełniających typowo „oskryptowane” błędy. Być może jest to spowodowane małą bazą potencjalnych graczy. Tak czy inaczej z chęcią zmierzyłbym się z prawdziwym rywalem, który podobnie jak ja dąży do maksymalnej destrukcji oponenta, bez sztucznych, finezyjnych i naciąganych zagrywek. Nawet mimo tego Soccer Pong dał mi zdumiewająco wiele frajdy, czego nie można napisać o wszystkich wysokobudżetowych, trójwymiarowych produkcjach od rozpoznawalnych na całym świecie studiów.
Soccer Pong to projekt mały, skromny i bez zbędnych fajerwerków. Co jednak pokazały przykłady takich aplikacji jak Flappy Bird czy Crossy Road – właśnie tego typu rozgrywki oczekuje ogromna liczba posiadaczy mobilnych urządzeń. Kto wie, może niebawem znowu usłyszymy o OriginStudios. Do tego czasu zachęcam aby zapoznać się z bezpłatną grą, którą pobierzecie korzystając z poniższego odsyłacza.
