"Prince Charming" na celowniku KRRiT. Wpłynęła skarga na emisję gejowskiego programu randkowego
Emisja "Prince Charming" w telewizji może sprawić stacji TTV nie lada kłopoty. Do KRRiT wpłynęła bowiem skarga na gejowski program randkowy, który zadebiutował na platformie Player.pl.
Stacja TTV dopiero co zaczęła emisję "Prince Charming", a do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji już wpłynęły skargi na gejowski program randkowy, który w październiku zadebiutował na Playerze i cieszył się dużą popularnością wśród użytkowników platformy. Właśnie ten sukces sprawił, że od 2 listopada program pojawił się w ramówce wspomnianego kanału.
"Prince Charming" można oglądać na TTV od wtorku do czwartku o godzinie 22:30. Na początku listopada w telewizji pojawił się premierowy odcinek, w którym homoseksualni mężczyźni z Polski trafiają do hiszpańskiej willi z basenem. Po kolacji pojawia się tytułowy książę - Jacek Jelonek. To o jego względy uczestnicy programu będą walczyć w kolejnych odcinkach.
Prince Charming - skarga na gejowski program randkowy emitowany na TTV
Komuś nie spodobało się jednak to, co zobaczył w premierowym epizodzie. Jak podają Wirtualne Media do KRRiT wpłynęła skarga na odcinek wyemitowany na TTV 2 listopada. Urząd wystąpił do nadawcy o materiały potrzebne do wszczęcia postępowania, jednakże jego rzeczniczka nie podała jaki był powód wniesionej skargi.
Problemem może okazać się godzina emisji "Prince Charming". Według rozporządzenia KRRiT od 6:00 do 23:00 zabronione jest nadawanie materiałów, które zagrażają "fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu rozwojowi małoletnich, w szczególności zawierających treści pornograficzne lub w sposób nieuzasadniony eksponujących przemoc".
Prince Charming - będzie kara za emisję programu na TTV?
Zgodnie z tym co czytamy na wspomnianym portalu nie wiadomo jak KRRiT zakwalifikuje program zawierający treści LGBT. Po zakończeniu postępowania może więc nałożyć na nadawcę karę, jak to miało miejsce w przypadku emisji brytyjskiej "Magii nagości".
We wrześniu na Zoom TV została nałożona kara pieniężna w wysokości 20 tys. zł za emisję jednego z odcinków brytyjskiej "Magii nagości". Chociaż w przypadku polskiej edycji programu również nie obyło się bez kontrowersji, to na nią nie wpłynęły jak dotąd żadne skargi.
*Zdj. główne: TVN/Piotr Filutowski