Uwielbiam gry, które pozwalają na wspólną rozgrywkę, niekoniecznie za pomocą Internetu. Tych na komputery osobiste jest jak na lekarstwo i warto, naprawdę warto stworzyć listę, która w jednym miejscu skupiałaby wszystkie warte uwagi produkcje tego typu. Grając razem ze znajomymi, wszystko nabiera dodatkowego kolorytu, robi się raźniej i weselej. Czy to horror, strzelanina bądź strategia, paczka znajomych zawsze będzie dawać większą frajdę, niż grupa sterowanych komputerowo postaci niezależnych. No to jedziemy:

Tej serii nikomu nie trzeba przedstawiać. Trzeci Herosi są wiecznie żywi i klnę się, jeżeli kiedykolwiek zostanę pokarany potomkiem, to właśnie w Heroes III będziemy wspólnie walczyć z nudą. Bajkowa grafika 2D wciąż jest wspaniała, tak samo charakterystyczną kreską, jak również bagażem miłych wspomnień, doświadczeń, skojarzeń i ogromną dawką nostalgii. No i ta muzyka!

Ba, Heroes III jest również znacznie bardziej rozbudowane, niż najnowsza odsłona serii, odchudzona z wielu ważnych, kluczowych elementów, rozpoczynając od surowców, na samych zamkach kończąc. Mimo tego fanom nieco nowszych produkcji z czystym sumieniem polecam piątą odsłonę strategii, wydaną przez Ubisoft. Zamki nigdy nie były piękniejsze, natomiast muzyka bardziej doniosła. Grało się w to naprawdę przyjemnie, zwłaszcza z dodatkiem Dzikie Hordy, który sam jeden, nawet bez podstawowej wersji gry, pozwalał na wieloosobową rozgrywkę przy jednym komputerze, zawierając w sobie wszystko, co miało do zaoferowania Heroes V. Co ważne, ta część pozwalała również na skrócenie czasu pomiędzy turami znajomych, pozwalając na prowadzenie rozgrywki również w czasie oczekiwania na swoją kolej.

Czego potrzebujesz? Jednego komputera, myszkę, klawiaturę i dowolną ilość znajomych

Wielki powrót króla bijatyk na komputery osobiste był bolesnym doświadczeniem. Z jednej strony, dostałem genialną grę, piękną, bogatą w dodatkowe tryby i obfitą w bohaterów, z gościnnie występującym Freddym Kreugerem na czele. Z drugiej strony, produkcja NetherRealm była tak dziurawa i źle dopasowana do komputerów osobistych, że chciałoby się twórcom wykonać fatality.  MKKE jest praktycznie niegrywalne w sieci, rozłącza mnie z serwerami i powoduje lagi na niespotykaną skalę.

Skoro jednak rozgrywka przez Internet nie zdaje egzaminu, warto zainteresować się zabawą w trybie offline. Tutaj najnowszy Mortal Kombat czuje się jak ryba w wodzie i oferuje wspaniałe możliwości konfiguracji klawiatury. Dzięki temu dwóch graczy zmieści swoje łapska przy klawiszach jednego komputera. Przypominają się czasu Mugena z Goku i spółką, co? Mimo tego, Komplete Edition posiada godne uznania, rozbudowane i silne wsparcie dla różnej maści kontrolerów, nawet tych najtańszych i najbardziej budżetowych. Sama walka przy jednej maszynie to już oczywiście sama przyjemność. Mortal Kombat Komplete Edition to najlepsza bijatyka, jaką w ostatnim czasie widziały komputery osobiste i pomimo wielu wad i niedoróbek tej produkcji, taka sytuacja nie prędko się zmieni.

Czego potrzebujesz? Jednego komputera, klawiatury i znajomego. W ochronie Waszego życia i zdrowia warto również zainwestować w chociaż jeden dodatkowy kontroler.

Gry Gearbox Software są wręcz stworzone do zmagań wspólnie ze znajomymi. Zabawa dla pojedynczego gracza staje się wtedy nudna, smutna i nijaka. Trochę jak moja praca w wakacje. Strzelaniny z elementami RPG idealnie nadają się do kooperacji, wystarczając na wiele, naprawdę wiele długich godzin.

Niestety, wersje tych gier pod komputery osobiste nie pozwalają na zabawę przy tym samym stanowisku, w trybie podzielonego ekranu. Cóż… nie pozwalają oficjalnie, ponieważ Internet jak zwykle odniósł spektakularne zwycięstwo i dzięki sieciowym bohaterom możemy uruchomić Borderlands 2 na jednej maszynie, z opcją zabawy dla graczy siedzących obok siebie, wyposażonym w pady. Jest przynajmniej kilka dróg do tego celu, z których polecam wam tę i tę. Wszystko z oficjalnego forum Gearbox Software.

Czego potrzebujesz? Jednego, mocnego komputera, dwóch padów, sieci LAN,  znajomego oraz tonę cierpliwości

Założenia trybu kooperacji sławnego horroru od Capcomu wyglądają nieco inaczej w każdej z obu tych produkcjach. Pozbawiona jakichkolwiek zabezpieczeń zabawa w trybie kooperacji dla Resident Evil 5 wymaga jedynie sieci LAN oraz dwóch komputerów i dwóch skorych do współpracy graczy. To właśnie ta część jest moim faworytem w kategorii rozgrywek ze znajomymi, ponieważ wypada znacznie, znacznie lepiej w porównaniu do tragicznej, szóstej odsłony serii. W dodatku jest nieco cięższa, co dla wielbicieli emocjonującej i wymagającej kooperacji jest bardzo ważną kwestią. Nie dajcie się zwieść łatwemu początkowi przygody na poziomie „weteran”. Resident Evil 5 daje ostro w kość, jednocześnie wciąż bawiąc, po 4 latach od premiery. Wiem co piszę, jestem właśnie po wczorajszej, wielogodzinnej sesji w trybie co-op z ta produkcją.

Resident Evil 6 posiada jednak coś, czego próżno szukać w piątej odsłonie serii. Chodzi o możliwość grania na podzielonym ekranie, co niweluje potrzebę posiadania drugiego komputera. Oczywiście obowiązkowy staje się wówczas dodatkowy kontroler, ponieważ wspólna zabawa na jednej klawiaturze nie jest możliwa.

Czego potrzebujesz?

(Resident Evil 5) Dwóch komputerów, sieci LAN oraz znajomego.

(Resident Evil 6) Komputera, kontrolera oraz znajomego

Obscure to nie tak znana seria survival-horrorów, kopiująca garściami rozwiązania znane z Resident Evil. Infantylna opowieść o amerykańskich nastolatkach nadrabia kapitalną, zapadającą w pamięć ścieżką dźwiękową, którą za darmo możecie odsłuchać w tym miejscu.

To co naprawdę dobre w Obscure, to możliwość rozegrania sesji ze znajomymi na jednym komputerze. Za pomocą klawiatury i kontrolera dwójka przyjaciół jest w stanie przejść każdą z odsłon serii w kilka godzin, w sam raz na dwa, trzy deszczowe wieczory. Dokonać tego mogą również posiadacze PlayStation Portable, korzystając z dobrodziejstw wbudowanego WLAN. Zwłaszcza, że ta produkcja to jedna z najpiękniejszych gier, jakie zostały kiedykolwiek wydane na przenośną konsolę Sony.

Czego potrzebujesz? Komputera, kontrolera i znajomego