Znowu dałam się skusić i znowu Netflix zrobił mnie w balona. Aż trudno mi uwierzyć, że "Szklana kopuła" ("Glaskupan") to serial stworzony przez Camillę Läckberg. Tak, tę Camillę Läckberg, autorkę bestsellerowych szwedzkich powieści, którą zalicza się do grupy popularnych pisarzy kryminałów noir. Błagam, nie zróbcie z tej twórczyni damskiej wersji Harlana Cobena na Netfliksie. Już wystarczy.

Muszę przyznać, że dałam się nabrać. Mocny, choć całkiem przewidywalny początek skandynawskiej produkcji, wywindował napięcie na sam szczyt. Wielka szkoda, że to napięcie, które miało wzrastać, z każdą minutą spadało, przez co każdy odcinek trwał jakieś pięć lat. Chciałabym, żeby Netflix przestał mamić widzów, kusząc wielkimi nazwiskami i pożądanymi gatunkami, a zaczął w końcu dostarczać solidne kryminały. Trzymam kciuki, żeby Camilla Läckberg nie podpisywała przypadkiem umowy z Netfliksem, podobnie jak Harlan Coben, bo najwyraźniej na tego typu praktykach ciąży klątwa kiepskich produkcji.
Szklana kopuła - opinia o serialu Netfliksa
Bohaterką "Szklanej kopuły" jest Lejla Ness (Leonie Vincent), badaczką psychiki porywaczy dzieci, a także czynnikami psychicznymi, które ich kształtują. Kobieta ma na ten temat sporo do powiedzenia, ponieważ ona sama jako dziecko była przetrzymywana w szklanej kopule przez tajemniczego sprawcę, którego do dziś nie udało się schwytać. Wspomnienia wrócą do niej ze zdwojoną siłą, jednak nie za sprawą prowadzonych przez nią wykładów - w związku ze śmiercią bliskiej osoby Lejla jest zmuszona wrócić w rodzinne strony, gdzie nabawiła się okropnej traumy.
Nie jest to jedyny problem Lejli - okazuje się bowiem, że niedługo po jej przyjeździe i tragicznym wydarzeniu, które odciska piętno na jej psychice, znika mała Alicia. Lejla angażuje się w sprawę zaginięcia dziewczynki, konfrontując się jednocześnie z wewnętrznym mrokiem, który ogarnia ją coraz bardziej. Tajemnicza sprawa wydaje się jej być niebezpiecznie związana z jej własną historią sprzed lat. Doprowadza to do tego, że główna bohaterka zastanawia się, czy mrożące krew w żyłach zniknięcie to zwykły przypadek, czy może historia zatoczyła koło. Szkoda tylko, że jest nudna jak flaki z olejem.
Pierwszy problem, który się nasuwa, to gra aktorska głównej bohaterki. Leonie Vincent przez większość serialu ma jedną twarz i zachowuje się nienaturalnie. Już bardziej autentyczna była jej młodsza wersja ze szklanej kopuły. Aktorka nie potrafi pokazać emocji, nie interesuje mnie jej historia i nie ciekawi mnie, co wydarzy się dalej. Nawet teraz, chwilę po seansie, nie jestem w stanie przypomnieć sobie jej cech charakterystycznych, bo Lejla praktycznie niczym się nie wyróżnia.
Gra aktorska to nie jedyna wada "Szklanej kopuły" - już po pierwszym odcinku można stwierdzić, że produkcja cierpi na brak dynamiki. Podczas seansu tego epizodu postarzałam się o jakieś pięć lat - każda scena (oprócz tych najciekawszych) ciągnęła się niemiłosiernie. Jesteśmy zatem świadkami najdłuższego pierwszego wieczoru w rodzinnym domu, który spokojnie mógł trwać krócej, a także najdłuższego pogrzebu w historii serialowych pogrzebów (dłuższy był tylko w "Nawiedzonym domu na wzgórzu", ale tamtą ceremonię mogłam oglądać nawet dwie godziny). Akcja nie napędza się sama - twórcy sztucznie posuwają ją do przodu, a chcąc przekupić widza, by został przed ekranem, podsuwają mu ochłapy w postaci przerażających retrospekcji z przeszłości Lejli.
Chociaż Camilla Läckberg jest cenioną autorką kryminałów, to jej nowa historia niestety nie sprawdziła się na ekranie. Moim zdaniem głównymi winowajcami są wcześniej opisane problemy, czyli słaba gra aktorska i fatalna dynamika. No i to niestety przykre, bo z renomą szwedzkiej pisarki mogło powstać coś, co naprawdę przypadłoby do gustu zarówno fanom autorki, jak i kryminałów noir w ogóle. A tu taka klapa.
- Tytuł serialu: Szklana kopuła (Glaskupan)
- Lata emisji: 2025
- Liczba sezonów: 1
- Twórcy: Camilla Läckberg
- Obsada: Leonie Vincent, Johan Hedenberg, Johan Rheborg, Farzad Farzaneh
O produkcjach Netfliksa czytaj w Spider's Web:
- Te kraje produkują najwięcej hitów Netfliksa. Polska nie jest nawet w TOP 10
- Netflix nabija widzów w butelkę. Ten drobny szczegół nowego serialu sci fi mógł ci umknąć
- Czarne lustro: ranking odcinków od najgorszego do najlepszego. Wielki przewodnik po serialu
- Najlepszy film gangsterski wszech czasów znika z Netfliksa. Macie ostatnią szansę, by go obejrzeć
- Hiszpański thriller Netfliksa zaorał największe hity serwisu. Polacy z miejsca go pokochali