Fani Dark Souls nie mogą wybaczyć Namco potwora, jakim jest darmowe Slashy Souls na Androida oraz iOS
Fani Dark Souls i Demon’s Souls to prawdziwy skarb, zaangażowany w promocję i rozwijanie swojej ulubionej, wymagającej serii. Taki skarb należy pielęgnować, zamiast eksperymentować na nim jak na otwartym ciele. Inicjatywa wydawcy, w postaci mobilnego Slashy Souls, to jeden krok za daleko.
Darmowa gra nie jest częścią kanonu Dark Souls. Zamiast tego, korzysta z „podobnych motywów”, zamieniając wymagającą rozgrywkę w trójwymiarowym środowisku na wariację endless runnera w prostym 2D. Idealny format dla produkcji mobilnych, ale przy okazji prawdziwa herezja w oczach zagorzałych fanów.
Slashy Souls zostało zbombardowane niskimi ocenami przez weteranów gier From Software.
Graczom zdecydowanie nie spodobał się flirt wydawcy z mobilnymi platformami, wykorzystując markę i klimat serii. Pomimo braku powiązania spójnym uniwersum, Slashy Souls i tak wygląda jak gra złożona ze zlepków poprzednich odsłon Dark Souls. Nawet przeciwnicy są do bólu podobni, co dopiero wspominać o tłach. Mobilna produkcja gra na popularności serii, co widać od samego początku.
Niestety, zbieżność otoczenia i klimatu to jedyna zaleta Slashy Souls. Produkcja nie jest w stanie obronić się jako dobra gra. To zdanie nie tylko moje, ale mas posiadających Androida. W momencie pisania tej wiadomości Slashy Souls może pochwalić się oceną 2,6 na 5. W Google Play przeważają negatywne noty, będące najlepszym wyrazem tego, co fani sądzą o inicjatywie Namco Bandai.
Zazwyczaj aplikacja mobilna stanowi dopełnienie stacjonarnej produkcji. W tym przypadku Dark Souls 3, które ukaże się już za miesiąc. Niestety, Slashy Souls jest czymś znacznie gorszym. To jazda bez trzymanki na popularności marki, bez żadnej umiejętności i doświadczenia. Taki lekkomyślny rajd nie mógł się dobrze skończyć.
Oczywiście, jeżeli jesteś fanem serii Dark Souls, sam możesz przekonać się o jakości Slashy Souls. Darmową aplikację pobierzesz z poniższych odsyłaczy: