REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

Stało się. Po YouTube Google najprawdopodobniej zaczyna niszczyć Twitcha. Gracze są wściekli

Twitch to najpopularniejsza, światowa platforma do strumieniowania rozgrywki w czasie rzeczywistym. Mekka i bastion dla milionów graczy wkrótce może stać się integralną częścią Google. W tle głośnego, opiewającego na miliard dolarów, chociaż wciąż niepotwierdzonego oficjalnie zakupu na Twitchu rozpoczęły się czystki i licencyjne sprzątanie, które niezwykle wzburzyło graczy.

07.08.2014
17:37
Stało się. Po YouTube Google najprawdopodobniej zaczyna niszczyć Twitcha. Gracze są wściekli
REKLAMA
REKLAMA

Wszystko rozchodzi się o prawa autorskie do muzyki, która znajduje się w tle setek tysięcy z nagrań zapisanych w sekcji VOD platformy. Oczywiście Twich jest miejscem do strumieniowania rozgrywki z gry, lecz równie popularne są filmiki z samymi graczami, którzy rozmawiają do kamery czy też odpowiadają na liczne pytania widzów. Wtedy w tle dało się słyszeć jakaś muzykę, puszczaną z komputera bądź radia. Właśnie o tę zawartość trwa dzisiaj bezwzględna wojna na Twitchu, przy której zaczyna dochodzić do istnych absurdów.

twitch statystyki

Władze Twitch.tv za pomocą oprogramowania Audible Magic sprawdzają każdy z możliwych do odtworzenia filmów

Jeżeli w tle gra jakaś muzyka, odpowiedni fragment materiału filmowego jest wyciszany. Dźwięk samego gracza, dźwięki gry, dźwięki otoczenia, muzyka – wszystko idzie do wycięcia, pozostawiając nagi, pozbawiony towarzystwa obraz. Osobom oglądającym filmy na YouTube podobna praktyka na pewno kojarzy się z napotkanymi tam materiałami filmowymi, które wiele razy również były pozbawiane dźwięku.

Co więcej, podczas zakrojonej na szeroką skalę akcji „wyciszania Twitcha” dochodzi do tak absurdalnych momentów, jak blokowanie dźwięku w filmach za sprawą… ścieżki dźwiękowej samej gry. Zagrywaliście się w Most Wanted z warstwą muzyczną złożoną z utworów wielu rozmaitych wykonawców? Może FIFA i buszowanie w menu? Rock Band? Możecie mieć pewność, że takie materiały również zostaną wyciszone, o ile już się to nie dokonało. Absurd? To prawda, ale w pełni zgodny z prawem i regulaminem.

twitch

Wielu zastanawia się, dlaczego władze Twitcha dopiero teraz wzięły się na poszanowanie licencji i praw autorskich związanych z muzyką

REKLAMA

Ta przecież od lat była obecna w tle setek tysięcy powstałych materiałów filmowych. Jedna z bardziej racjonalnych plotek wskazuje właśnie na działania Google. Moloch chce się uporać z niewygodnym przedsięwzięciem rękoma pierwotnych właścicieli, nie tracąc na wizerunku. „Licencyjne porządki” równie dobrze mogą być jednym z warunków przejęcia, które ma kosztować Google aż miliard amerykańskich dolarów. Wyciszanie graczy „zza kulis” byłoby posunięciem ze wszystkich miar sprytnym, zachowawczym i rozsądnym.

Co na to sami gracze? Oczywiście są wściekli. Wiele zapisanych na serwerach Twitcha materiałów filmowych jest niemal bezwartościowa bez dźwięku. Twórcy popularnych kanałów „LIVE”, opartych na stałej integracji z komentującymi i z muzyką w tle, tracą cały swój dorobek, poza nic nie mówiącym widzom obrazem. „Wyciszenia” nie omijają nawet najbardziej popularnych kont i prowadzących. Wielu oburzonych graczy deklaruje rozstanie z Twitchem. Założę się, że naturalna konkurencja tej platformy strumieniującej obraz, w postaci Ustream, już zaciera ręce.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA