Ostatnia nadzieja na brutalny sequel „Venoma” runęła. „Venom 2: Carnage” nie dostał kategorii R
Przed premierą filmu „Venom” wielu fanów tego bohatera liczyło na brutalną i realistyczną opowieść. Niestety, produkcja ostatecznie dostała kategorię PG-13 i zawiodła na całej linii. Wygląda na to, że Sony Pictures podobny los szykuje też sequelowi pt. „Venom 2: Carnage”.
Wyprodukowany w 2018 roku „Venom” wytwórni Sony to nie było wybitne dzieło nawet jak na standardy superbohaterskiego kina. Można było mieć jednak nadzieję, że wraz ze zmianą reżysera i pojawieniem się interesującego antagonisty dostaniemy film lepiej dostosowany do tytułowego bohatera. Wielu fanów od dawna liczyło, że Venom dostanie produkcję opatrzoną kategorią R, a więc bardziej brutalną i podejmującą doroślejszą tematykę. Przy okazji 1. części się to jeszcze nie udało, ale zapowiedziane przez zwiastuny pojawienie się Carnage'a zdawało się sugerować krok w tę stronę.
W końcu mowa o Cletusie Kasadym, czyli jednym z najbardziej bezwzględnych i psychopatycznych złoczyńców Marvela. Istnym potworze w ludzkiej skórze, który nawet przez moment nie waha się przed zabijaniem dla zabawy. A mordercze instynkty tego seryjnego zabójcy pod wpływem symbiota tylko wzrastają, co wielokrotnie widzieliśmy na kartach komiksów (o pasjonującym związku między Venomem i Carnage'em przeczytacie na Rozrywka.Blog). Cała historia tej postaci jednoznacznie wskazywało na konieczność stworzenia filmu dla dorosłych widzów. Co zresztą nie powinno dzisiaj być już traktowane jako problem dla hollywoodzkich wytwórni. „Logan” i „Joker” udowodniły w ostatnich latach, że superbohaterskie filmy z kategorią R stać na fenomenalne wyniki finansowe.
Niestety, Sony Pictures boi się podjąć ryzyka. Dlatego „Venom 2” dostanie kategorię PG-13.
Dotychczasowe materiały zapowiadające 2. część opowieści o Eddiem Brocku nie wlały dużo nadziei w serca fanów, że czeka nas udana produkcja. Natomiast podana przez portal Comicbook.com informacja o wybraniu przez wytwórnię kategorii PG-13 stanowi moim skromnym zdaniem gwóźdź do trumny nowego „Venoma”. Jaki jest bowiem sens przenoszenia Carnage'a na duży ekran, jeśli nie planuje się tego zrobić w odpowiednim stylu? To antagonista służący do bardzo konkretnych celów i do innego rodzaju historiach po prostu nie pasuje.
Wszystko to potwierdza natomiast wyraźny brak pomysłu na Sony's Spider-Man Universe. Pomimo ostatnich medialnych doniesień wygląda na to, że premiera „Venom 2: Carnage” ostatecznie nie została przeniesiona na 2022 rok, ale inne decyzje związane z tą serią jasno wskazują na chaotyczne planowanie. Najlepiej świadczy o tym zamieszanie wokół filmu „Morbius”, który najpierw miał trafić do MCU, a potem Sony zdementowało doniesienia własnego gwiazdora. Los „Venoma 2” wydaje się rysować w równie ciemnych barwach i raczej nie zmieni tego nawet entuzjazm wokół filmu „Spider-Man: Bez drogi do domu”.