Amerykańska Akademia daje bana Willowi Smithowi. Dobrze, że aktor przyjął tę decyzję z pokorą
Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej nie odpuszcza Willowi Smithowi. Organizacja właśnie nałożyła na niego 10-letniego bana na udział w jej wydarzeniach i programach. Oznacza to, że przez dekadę aktor nie pojawi się na gali rozdania Oscarów. Sam zainteresowany przyjął tę decyzję z pokorą.
Hollywood wciąż żyje incydentem z tegorocznej gali rozdania Oscarów. Fabryka snów nie może przeboleć, że na tak uroczystym wydarzeniu Will Smith uderzył Chrisa Rocka. Chociaż aktor przeprosił już, kogo tylko mógł i samemu zrezygnował z członkostwa w Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, branża jeszcze mu nie odpuściła.
Nie tak dawno okazało się, że Sony wstrzymuje prace nad "Bad Boys 4". W ślady za wytwórnią poszedł Netflix, który po cichu wycofał ze swoich planów produkcyjnych "Fast and Loose". Will Smith stał się więc persona non grata w Hollywood. I teraz potwierdza się to po raz kolejny. Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej zdecydowała, że aktor przez najbliższą dekadę nie będzie mógł wziąć udziału w żadnych wydarzeniach pod szyldem organizacji, w tym także galach oscarowych.
Will Smith wykluczony z Oscarów
Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej zdecydowała, że Will Smith przez 10 lat nie będzie mógł brać udziału w wydarzeniach lub programach przez nią organizowanych. W specjalnym oświadczeniu zaznaczono, że dotyczy to również gal oscarowych.
94. gala oscarowa miała być celebracją osób z naszego środowiska, które w minionym roku wykonały niesamowitą pracę. Te momenty zostały jednak przyćmione przez nieakceptowalne i szkodliwe zachowanie pana Smitha
- czytamy w oświadczeniu.
Rada Gubernatorów Amerykańskiej Akademii podziękowała też Chrisowi Rockowi za zachowanie spokoju podczas tego niecodziennego zdarzenia. Wyraziła jednocześnie nadzieję, że dzięki decyzji o nałożeniu bana na Willa Smitha, teraz rozpocznie się czas "uzdrawiania i odnowy" dla wszystkich poszkodowanych i zniesmaczonych jego zachowaniem.
Will Smith kaja się przed Amerykańską Akademią
Podobną nadzieję co Rada Gubernatorów Amerykańskiej Akademii ma sam sprawca całego zamieszania. Will Smith odpowiedział bowiem na decyzję organizacji w krótkim oświadczeniu opublikowanym na łamach "The Washington Post":
Will Smith nie jest więc w ciemię bity. Odkąd tylko zorientował się, jakie mogą być konsekwencje jego czynów, robi wszystko, aby uniknąć scancelowania. Po dotychczasowym kajaniu się ponownie zareagował w odpowiedni sposób i jest na dobrej drodze do odkupienia. Być może przez najbliższe lata nie weźmie udziału w galach oscarowych, ale jest szansa, że za jakiś czas wróci do pracy. Droga do odkupienia jest jednak kręta i czeka go jeszcze dużo pracy.