Wszystko, co musicie wiedzieć o serwisach VOD przed zakupem. Netflix, HBO GO, Disney+, Amazon Prime, Apple TV+ - wielkie porównanie
Pierwszy listopada to dzień światowej premiery Apple TV+. Usługa firmy z Cupertino jest już dostępna w Polsce. Jak wypada w zestawieniu z dotychczasowymi gigantami płatnego VOD? Czy to Netflix ma najlepszy serwis, a może w niektórych elementach rządzą HBO GO, Amazon Prime Video lub Disney+? Wszystkiego dowiecie się z naszego porównania usług SVOD.
Dawno minęły czasy, gdy Polska była białą plamą na mapie streamingu wideo. W ciągu ostatnich lat w naszym kraju zagościły kolejne platformy, a najbliższe miesiące również będą pod tym względem ciekawe. Zwiększona konkurencja oznacza jednak większy ból głowy klientów. Bo zasobność portfela jest ograniczona, a każda firma kusi potężną biblioteką produkcji. Przy czym nie wszystkie deklaracje wypadają równie imponująco w zestawieniu z rzeczywistością i przede wszystkim ofertą innych serwisów.
Dzisiaj rano na streamingowy ring wszedł serwis Apple TV Plus, który w teorii ma zapewnić gigantowi z Cupertino znaczny udział w tym rynku. Usługa jest kierowana przede wszystkim do dotychczasowych klientów Apple'a, ale można z niej też korzystać za pomocą przeglądarek działających na PC (więcej na ten temat TUTAJ). Jak nowy serwis wypada w porównaniu do już istniejących i zbliżającego się wielkimi krokami Disney+? Sprawdźmy.
Wielkie porównanie płatnych serwisów VOD (Netflix, HBO GO, Amazon Prime Video, Disney+, Apple TV+):
Warunki korzystania, cena, darmowy okres próbny
Netflix: Z największego serwisu VOD można korzystać w ramach jednego z trzech planów. Podstawowy pozwala na oglądanie wszystkich dostępnych programów na dowolnym ekranie za cenę 34 zł/miesiąc, Standard kosztuje 43 zł i pozwala na wyświetlanie programów w jakości HD, a Premium za 52 zł miesięcznie zapewnia wszystkie dostępne udogodnienia. Netflix w Polsce od marca bieżącego roku zrezygnował z jakiegokolwiek okresu próbnego. Zrezygnować z subskrypcji można w dowolnym momencie.
HBO GO: Serwis VOD od stacji HBO półtora roku temu został uwolniony od umów z operatorami. Oznacza to, że nie trzeba mieć już dostępu do HBO, żeby móc korzystać z HBO GO. Usługa w ostatnim czasie przeszła sporo zmian. Znacznie skrócono darmowy okres próbny, który obecnie wynosi 7 dni. Zwiększyła się też cena serwisu - z 19,90 zł na 24,90 zł. W zamian firma obiecuje większą liczbę oryginalnych produkcji. Anulowanie subskrypcji nie nastręcza żadnych problemów.
Amazon Prime Video: Platforma stworzona przez firmę Amazon jest dostępna z siedmiodniowym okresem próbnym i w polskiej wersji językowej. Cena za pierwszych sześć miesięcy wynosi 2,99 euro, a po tym okresie wzrasta do 5,99 euro. Konto w serwisie można usunąć w każdej chwili.
Disney+: Oficjalny start Disney Plus nastąpi 12 listopada. Na ten moment nie ma jeszcze oficjalnej informacji o dostępności w Polsce, ale z pomocą VPN można założyć konto, w którymś z krajów, gdzie usługa zadebiutuje (m.in. USA, Australii i Holandii). Cena Disney+ zależy od wybranego rejonu, ale w Europie wynosie 6,99 euro. Możliwy jest też wybór tańszych opcji opłaty za rok góry lub od razu za dwa lata, co skutkuje trzecim rokiem całkowicie za darmo. Zainteresowane osoby mogą też skorzystać z połączonej subskrypcji na Disney+, Hulu i ESPN+. W USA wyniesie ona 12,99 dol.
Apple TV+: Podobnie jak w większości wymienionych serwisów pierwszy tydzień korzystania z Apple TV Plus jest darmowy. Cena za miesiąc korzystania z usługi jest jednak stosunkowo wysoka w zestawieniu do konkurencji - wynosi 24,99 zł. Tutaj również istnieje możliwość płatności za rok z góry, co oznacza dwa darmowe miesiące. Rezygnacja z serwisu jest możliwa w każdej chwili.
Jakość wideo, liczba ekranów, aplikacja, tryb offline
Netflix: Jakość wyświetlanych filmów i seriali na tej platformie będzie zależeć od wybranego planu. Najtańszy z nich daje możliwość oglądania jedynie w jakości SD, Standard to treści dostępne w HD, a Premium pozwala na wybór między HD a Ultra HD. W zależności od wykupionego pakietu zmienia się też liczba ekranów do jednoczesnego oglądania (odpowiednio: jeden, dwa i cztery). Aplikacja Netfliksa jest dostępna na Androida i iOS bez dodatkowych opłat. Do tego dochodzą aplikacje na konsole, przystawki do telewizora i Smart TV. Większość produkcji udostępnianych przez serwis można czasowo pobrać na dysk twardy i oglądać w trybie offline.
HBO GO: Serwis udostępnia treści w jakości SD, HD lub Full HD. Widzowie oczekujący 4K srogo się więc zawiodą. HBO GO posiada aplikację mobilną, choć wielu użytkowników narzeka na jej jakość. Od niedawna za pomocą tego narzędzia posiadacze konta na HBO GO mogą czasowo pobierać filmy i seriale, żeby oglądać je w trybie offline. Ta możliwość nie jest dostępna w wersji na przeglądarki. Istnieje też możliwość oglądania serwisu dzięki aplikacji na konsole i Smart TV. Z HBO GO można korzystać na dwóch ekranach jednocześnie, a łączna liczba urządzeń, na których można korzystać z aplikacji wynosi pięć.
Amazon Prime Video: Dostępność Prime Video w Polsce nie nastręcza problemów. Aplikacje na Smart TV, urządzenia mobilne oraz konsole są darmowe i wymagają jedynie zalogowania na konto. Firma współpracuje też z Airplay i Chromecastem, działa też na niektórych autorskich platformach Blu-Ray i dla dekoderów telewizyjnych. Treści w usłudze są pokazywane w jakości UHD 4K z wbudowanym dźwiękiem przestrzennym. Podobnie jak w przypadku Netfliksa, Prime Video również oferuje możliwość czasowego pobierania części treści do trybu offline. Z usługi można korzystać do trzech ekranów jednocześnie.
Disney+: Według pojawiających się przed premierą zapowiedzi serwis VOD Disneya ma być wyposażony w możliwość pobierania treści (mówi się nawet o tym, że ściągnięte na dysk twardy produkcje będzie można zachować). Usługa ma też od początku i bez dodatkowych opłat zapewniać dostęp do Ultra HD 4K w stosunku do treści swojego autorstwa. Liczba ekranów udostępnionych do jednoczesnego korzystania będzie wynosić cztery. Na ten moment nie sposób wypowiedzieć się na temat wszystkich dostępnych dla platformy aplikacji, ale na pewno będzie możliwość korzystania z niej w wersji mobilnej.
Apple TV+: Apple TV Plus wypada na tle konkurencji dosyć blado. Usługa będzie powszechnie dostępna na urządzeniach firmy z Cupertino, ale inni klienci będą przynajmniej na początku ograniczeni jedynie do wersji na przeglądarki. Treści w 4K i HDR będą wyświetlane ze wsparciem Dolby Vision i Dolby Atmos. Usługa jest dostępna dla wszystkich członków rodziny zrzeszonych w ramach iCloud Family Sharing, a z VOD może korzystać do sześciu osób.
Strona główna, wyszukiwarka, układ
Netflix: Netflix u góry strony głównej proponuje którąś ze swoich nowości w formie zwiastuna. Poniżej w poziomych rzędach proponowane są rozmaite produkcje przyporządkowane do konkretnych gatunków lub tematów. Część z tych poleceń jest spersonalizowana i dotyczy konkretnego użytkownika. Kafelki wymyślone przez firmę w dużej mierze zdominowały design serwisów streamingowych. Na samym szczycie ekranu znajduje się wąski pasek, gdzie znajdziemy kategorie: Strona główna, Seriale i programy, Filmy, Ostatnio dodane, Moja lista, a także wyszukiwarkę i ikony konta. Można wyszukiwać po tytułach, osobach lub gatunkach. Oprócz wybranego tytułu Netflix proponuje też produkcje podobnie brzmiące oraz zbliżone tematycznie.
HBO GO: HBO GO na stronie głównej proponuje kilka najpopularniejszych produkcji oraz dodatkowe informacje na temat możliwości korzystania z serwisu. Poniżej rekomendacji znaleźć można kategorie: Oglądaj dalej i Moja lista. Układ serwisu jest bardziej wertykalny niż Netfliksa, nie ma też automatycznie uruchamiających się zwiastunów. Wyszukiwarka jest bardzo ograniczona i dotyczy tylko wybranego tytułu.
Amazon Prime Video: Strona główna usługi Amazona pod wieloma względami przypomina tą znaną użytkownikom HBO GO. Tutaj również mamy do czynienia z połączeniem rozwiązań używanych przez Netfliksa z kilkoma własnymi rozwiązaniami. Mniej tu też indywidualnej estetyki. Strona Prime Video przypomina coś na kształt wypożyczalni filmów. Wyszukiwarka platformy stoi na wysokim poziomie i pozwala na znalezienie produkcji zbliżonych do wybranego tytułu.
Disney+: Ta platforma streamingowa również korzysta z kafelków, ale większych i niż na Netfliksie. Ikony dotyczące konkretnych usług, wyszukiwarki i konta znajdują się po lewej stronie ekranu, a nie u góry. Tam z kolei znaleźć można znaleźć ikony najważniejszych marek dostępnych w serwisie (m.in. „Star Wars”, National Geographic i Marvel).
Apple TV+: Strona główna Apple TV+ w zwyczajnej przeglądarce internetowej nie przypomina tych stworzonych przez konkurencję, co jest wynikiem znacznie mniejszej liczby produkcji. Zamiast osobnych kategorii i dużej liczby proponowanych poleceń znajdziemy tu tylko kilka zajmujących cały ekran poleceń oryginalnych seriali i programów Apple'a. W prawym górnym rogu znajduje się zaś pojedyncza ikona konta.
Biblioteka - jakość i ilość produkcji
Netflix: Jak łatwo się domyśleć Netflix w Polsce może się pochwalić największą biblioteką produkcji. Oprócz rozmaitych filmów i seriali dostępnych na czasowej licencji (część z nich to dzieła z naszego kraju - 1 listopada dodano film „Zimna wojna”) znaleźć można tam olbrzymią liczbę produkcji sygnowanych jako Netflix Originals. Niektóre z nich w rzeczywistości debiutowały gdzie indziej, a firma ma tylko prawa do ich międzynarodowej dystrybucji. Nie zmienia to jednak faktu, że takie produkcje jak „Stranger Things”, „Dark”, „BoJack Horseman”, „Irlandczyk” czy „Roma” zapewniają Netfliksowi pozycję lidera światowego rynku VOD. Zwłaszcza że firma udostępnia je w większości przypadków w całości.
HBO GO: Wielu widzów w Polsce zaznacza, że wybiera HBO GO przede wszystkim ze względu na wysoką jakość produkcji. Seriale takie jak „Gra o tron”, „Czarnobyl”, „Ostre przedmioty”, „Westworld”, a ostatnio „Watchmen” cieszą się olbrzymią popularnością i są doceniane zarówno przez krytyków, jak i jury najważniejszych nagród telewizyjnych. Widzom nie przeszkadza również, że większość seriali trafia do biblioteki w odstępach cotygodniowych. Na platformie znajdziemy również sporo produkcji na licencji (choć ta liczba wydaje się drobna w zestawieniu z bibliotekami Netfliksa czy Prime Video) m.in. dzieła wytwórni Warner Bros., seriale Hulu i animacje Disneya.
Amazon Prime Video: W bibliotece tego serwisu można znaleźć setki ikonicznych dzieł prosto z Hollywood. Znacznie skromniejsza jest oferta oryginalnych produkcji, choć w ostatnich latach firma systematycznie ją poszerza. W tej chwili można najgłośniejsze spośród nich są seriale „Good Omens”, „The Boys” czy „Tom Clancy's Jack Ryan”. Wielu użytkowników platformy czeka zaś na serial umiejscowiony w świecie „Władcy Pierścieni”.
Disney+: Na platformie VOD Disneya będzie można znaleźć wszystkie produkcje stworzone przez którąś z licznych firm należących do wytwórni. Znajdziemy tu więc części „Gwiezdnych wojen”, filmy Pixara oraz Marvela, klasyczne animacje sprzed lat (m.in. „Spider-Man” i „X-Men” z lat 90.). Biblioteka serwisu będzie się też z czasem systematycznie poszerzana o kolejne seriale oryginalne. W momencie premiery widzowie zobaczą choćby „The Mandalorian” oraz nową wersję „Zakochanego kundla”. Według zapowiedzi Disneya większość dzieł nie będzie ukazywać się od razu w całości, a w pewnych odstępach czasowych po kilka odcinków na raz.
Apple TV+: Apple TV Plus po raz kolejny wypada słabiej od konkurencji, przynajmniej jeśli chodzi o moment debiutu. Serwis oferuje dostęp do kilkunastu oryginalnych produkcji (m.in. seriali „See”, „For All Mankind”, „Dickinson” i „The Morning Show” po 3-4 odcinki w momencie premiery). Kolejne produkcje będą się tam pojawiać w najbliższych miesiącach, ale brak licencjonowanych dzieł może zaważyć o popularności usługi.