REKLAMA

Bryan Cranston ze względu na żonę przerywa karierę. Właśnie tak trzeba żyć

Bryan Cranston, znany z roli Waltera White'a w serialu "Breaking Bad", poinformował, że niebawem przechodzi na emeryturę. Nie jest pewne, jak długo ma trwać przerwa w jego karierze, pewnym jest natomiast, kiedy - aktor planuje bowiem zniknąć z hollywoodzkiego błysku fleszy już w 2026 roku, a decyzję podjął ze względu na żonę.

Bryan Cranston ze względu na żonę przerywa karierę. Właśnie tak trzeba żyć
REKLAMA

Filmografia Bryana Cranstona jest bardzo bogata - aktor zagrał nie tylko w jednym z najpopularniejszych seriali - "Breaking Bad" - gdzie wcielił się w rolę nauczyciela chemii Waltera White'a, prowadzącego na boku biznes narkotykowy, a zobaczyć go można także w takich produkcjach jak "Spragnieni życia", "Operacja Argo" czy "Trumbo". Od 1968 roku, czyli od momentu rozpoczęcia kariery aktorskiej Cranstona filmem "Tylko jedno życie", aktor nieprzerwanie angażował się w różnego rodzaju projekty filmowe i serialowe. Napięty grafik spowodował jednak, że postanowił on przejść na emeryturę i skupić się na życiu rodzinnym.

REKLAMA

Bryan Cranston poinformował o przerwie w karierze. Powodem jest jego związek

Wygląda na to, że Bryan Cranston temat emerytury wziął sobie do serca i bardzo dosłownie planuje rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady, tyle że w wersji bardziej amerykańskiej. I na bogato. Jak podaje Variety, aktor planuje zamknąć swoją firmę produkcyjną Moonshot Entertainment, sprzedać udziały w Dos Hombres, firmie produkującej meksykański alkohol i uciec z żoną Robin prawdopodobnie do Francji na co najmniej pół roku, gdzie, jednym słowem, uwolnią się od miejskiego szumu. Cranston zamierza bowiem cieszyć się spokojnym życiem w małej wiosce, gdzie wraz z żoną będzie uczyć się francuskiego i tajników tamtejszej kuchni. Aktor chce tą wyjątkową podróżą wynagrodzić swojej ukochanej wszystkie lata, kiedy kobieta musiała dostosować się do jego burzliwego trybu życia:

Przez ostatnie 24 lata Robin była podporządkowana pod tryb mojego życia. Była osobą towarzyszącą, żoną celebryty, która musiała dostosować swoje życie do mojego. Ma z tego ogromne korzyści, jednak jesteśmy w ten sposób nierówni. Chcę zlikwidować te nierówności, bo na to zasługuje

- skomentował Bryan Cranstone.
REKLAMA

Na ten moment jednak aktor nie opuszcza Hollywood - niebawem, bo jeszcze w tym miesiącu, pojawi się na kinowych ekranach w najnowszym filmie Wesa Andersona - "Asteroid City", gdzie grają m.in. Scarlett Johansson, Tom Hanks i Tilda Swinton. Trwają także prace nad filmem "Argylle" oraz dyskusje nad ponowną realizacją projektu "Zwariowany świat Malcolma", gdzie Cranston wcielił się w role Hala.

Zdjęcie główne: fot. Featureflash Photo Agency/Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA