Czy hakerzy mogą sparaliżować całą Polskę? Musiał, Szyc i Lichota odpowiadają na to pytanie w audioserialu „Error”
"Error" to projekt o wspaniałej genezie: powstał bowiem na rzecz bardzo szlachetnej akcji, w wyniku połączenia sił i z potrzeby serca. Efekt? Wciągająca, sensacyjna i świetnie zagrana historia - Audioteka zaserwowała nam kolejny udany audioserial.
„Error” został napisany przez Krzysztofa Domaradzkiego - popularnego autora thrillerów czy kryminałów. Zaczęło się od... Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pisarz zaproponował, że napisze opowiadanie kryminalne na zlecenie zwycięzcy licytacji. Wygrał ją Wojciech Wolny, współtwórca i prezes Grupy Euvic, czyli jednej z największych polskich technologicznych grup kapitałowych, oferujących szeroki zakres usług IT. Gdy tylko Wojciech Wolny dowiedział się, że do ostatniej chwili „walczył” o zwycięstwo z Audioteką, zaproponował pisarzowi połączenie sił.
Audiotece zależało, rzecz jasna, na formie audio; Wolnemu na poruszeniu tematu cyberbezpieczeństwa, a pisarzowi na tym, na czym powinno zależeć każdemu dobremu twórcy: na opowiedzeniu wciągającej historii. Po burzy mózgów, rozmowach z inżynierami, napisaniu scenariusza i nagraniach - udało się. „Error” okazuje się złotym dzieckiem tej kooperacji.
Wyreżyserowana przez Tomasza Borkowskiego superprodukcja skupia się na postaci programisty Jacka Blajera (w tej roli Maciej Musiał), który próbuje uporać się z problemami finansowymi. Nic dziwnego, że gdy tylko na horyzoncie pojawia się tajemnicze, ale umożliwiające solidny zarobek hakerskie zlecenie, ten decyduje się je przyjąć. Rzecz w tym, że ani przez moment nie liczy się ze skalą konsekwencji: wywołaniem ogólnopolskiej paniki i znalezieniem się w samym centrum brudnej politycznej intrygi.
Error: Audioteka prezentuje nową superprodukcję
"Uwaga! Rozpoczął się atak nuklearny na Polskę. Jeśli możesz, natychmiast zejdź do schronu".
Przerażający alert zasiał panikę wśród milionów Polaków. Nie nadało go jednak Rządowe Centrum
Bezpieczeństwa. Wiadomość wyszła od hakerów, którzy przeprowadzili zmasowany atak na kraj.
Sparaliżowali państwowe koncerny energetyczne, banki, a nawet stadion, na którym właśnie miał
się rozpocząć mecz Polska–Niemcy. Kilka miesięcy wcześniej programista Jacek Blajer, chcąc się wydostać z problemów finansowych, przyjął zlecenie hakerskie od człowieka kryjącego się pod pseudonimem Marie#Kondo. Od tej pory jeden niewłaściwy ruch może go kosztować życie.
W „Errorze” wszystko znajduje się na swoim miejscu i działa, jak należy. Intryga angażuje, trzyma w napięciu i sprawia, że chcemy poznać całość tej historii. Sama fabuła - narracja, dramaturgia, dialogi - to tekst jakościowy; czuć, że jego autorem jest solidny specjalista. Społeczne komentarze, skryte głębiej warstwy opowieści i „zabawa” autentycznymi obawami cywilizacyjnymi (jak ta, że kasa, zła wola i technologiczne umiejętności mogą wystarczyć, by cyfrowo „wyłączyć” cały kraj) są do „Erroru” zaimplementowane z głową. Główny bohater jest interesujący i da się go lubić. Realizacja - jak to zwykle w superprodukcjach Audioteki - imponuje. Maciej Musiał, Borys Szyc, Piotr Adamczyk czy Leszek Lichota robią, jak zawsze, znakomitą robotę, ale nie sposób nie docenić również całej reszty: tła (dźwięki ulicy, gwar) czy oryginalnej muzyki stworzonej przez Piotra Czubina. Świetna robota.
Cztery z dziesięciu odcinków są już dostępne dla użytkowników Audioteka Klub, a kolejne części będą pojawiały się co środę. Jeśli chcecie przekonać się, że faktycznie warto - przesłuchajcie darmowy rozdział. Zrozumiecie, o czym piszę.