REKLAMA

"Flash" w kinach. Czy warto czekać na scenę po napisach?

Niecierpliwie wyczekiwany - przede wszystkim ze względu na powrót Michaela Keatona do roli Batmana - film "Flash" wreszcie trafia do kin. Wiemy już, że obraz zawiera scenę po napisach końcowych. Co pokazuje? Uwaga: spoilery!

flash scena po napisach film kino aquaman
REKLAMA

„Post-credits sequences”, czyli sceny po napisach, stały się normą w kinie superbohaterskim. Niestety, od dłuższego czasu bonusowe fragmenty rozczarowują - jakkolwiek zdarzało się, że służyły rozwinięciu danego wątku oraz, przede wszystkim, zapowiadały kolejne filmy czy postaci, najczęściej mamy do czynienia z rozczarowującym gagiem lub pozbawionym znaczenia dodatkiem. Ceniona przez fanów tradycja straciła swój urok, gdy nagle okazało się, że podekscytowana widownia czeka kilka czy nawet kilkanaście minut na przewinięcie wszystkich plansz z napisami tylko po to, by obejrzeć dwudziestosekundową, nieciekawą scenkę.

Flash” zawiera tylko jedną taką sekwencję, ale trzeba na nią poczekać do samego końca. Zgadza się: chwilę to trwa.

Czytaj także:

REKLAMA

Flash: scena po napisach

REKLAMA

Niestety, scena nie należy do najciekawszych, choć może być w pewnym sensie znacząca. Może bowiem sugerować przyszłość pewnej postaci w nowym rozdziale filmowych opowieści DC (faza "Bogowie i potwory"), za który odpowiadają panowie Gunn i Safran. To subtelne potwierdzenie, czy jedna ze znanych i lubianych postaci wraz z odgrywającym ją aktorem utrzymają się w tej formie pod kierownictwem wyżej wymienionych.

Bohaterami sceny po napisach są Flash oraz grany przez Jasona Momoę Aquaman. Herosi w cywilu wychodzą z jednego z barów i dyskutują o tym, w jaki sposób alkohol działa na ich organizmy. Niewzruszony i trzymający pion Barry opowiada pijanemu, zataczającemu się Arthurowi o swojej ostatniej przygodzie - opisuje mu między innymi różne wcielenia znanych im superherosów. W końcu przechodzi do pewnego interesującego wniosku, który wysnuł podróżując po multiwersum: otóż pomimo tego, że Batman i wiele innych osób znacząco różni się od siebie w zależności od linii czasowej, to Aquaman w każdym z odwiedzonych przez Flasha wymiarów wyglądał identycznie. Tymczasem pijany Curry przewraca się i wpada do kałuży. Zapytany, czy nie wolałby spać u Barry'ego na kanapie, odpiera, że teraz to ta kałuża jest jego domem. Następnie wręcza Flashowi pierścień, by ten kupił więcej piwa.

To może, ale nie musi sugerować, że Gunn i Safran postanowili dłużej zatrzymać Momoę i kontynuować opowieść o tej inkarnacji postaci. Z drugiej strony, może to być po prostu zapowiedź debiutującego w grudniu obrazu pt. "Aquaman i Zaginione królestwo", czyli ostatniego już filmu z dawnego DCEU. Spora szansa, że produkcja lub scena po jej napisach rozwieje wątpliwości dotyczące przyszłości Momoy i jego Aquamana w kinowym uniwersum.

Flash
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA