Nie żyje 21-letnia influencerka. Pasierbica piosenkarza utonęła

Maria Fernanda Robles nie żyje. 21-letnia influencerka utonęła w wodzie, po jednej z wakacyjnych imprez, na której bawiła się w towarzystwie znajomych.

Robles była pasierbicą znanego w Meksyku muzyka Luisa Angela "El Flaco". Gwiazdor związał się z mamą dziewczyny, Maricruz Roble, gdy Maria miała zaledwie dwa lata. Choć ich trwający dziesięć lat związek rozpadł się, mężczyzna cały czas uczestniczył w życiu Marii, wspierają ją i jej karierę.

21-latka stopniowo rozwijała swoją działalność influencerską. Na swoim profilu chętnie relacjonowała liczne podróże, ale też czas spędzany w gronie znajomych. Maria była studentką kosmetologii, a swoją przyszłość zawodową chciała związać właśnie z kosmetyczną branżą.

Niestety, plany influencerki przerwał tragiczny wypadek. Maria razem z przyjaciółmi bawiła się na plaży Cerritan, położonej w zamieszkiwanej przez influencerkę miejscowości Mazatlan. Do tragicznego wydarzenia doszło w miniony poniedziałek. Influencerka nad ranem miała wejść do wody w towarzystwie dwóch kolegów. W pewnym momencie jeden z nich zaczął się topić, lecz na szczęście udało się go uratować. Niestety, po kilku godzinach fale wyrzuciły na brzeg ciało 21-letniej Marii, która miała obecność alkoholu we krwi.

Czytaj też: Dym i lustra. Suma wszystkich influencerskich ściem

Wiadomość o śmierci influencerki przekazał jej oczym, muzyk "El Flaco".

Drodzy przyjaciele i rodzino, z głębokim smutkiem muszę ogłosić odejście mojej córki Marii Fernandy. To największy ból, jaki można poczuć. Doceniam wszystkie wiadomości wyrażające wsparcie i miłość, jakie otrzymałem - napisał ojczym dziewczyny.

Ojczym Marii zaapelował również o uszanowanie prywatności rodziny w tym jakże trudnym dla nich czasie. Pod ostatnimi zdjęciami influencerki z Meksyku na Instagramie pojawiły się też słowa pożegnania od przyjaciół, znajomych i internautów. Wiadomo, że w sprawie utonięcia 21-letniej Marii prowadzone będzie dalsze dochodzenie.