REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry
  3. Książki

Komiks Megaman- tak powinno robić się adaptacje gier

 Komiksowa adaptacja Megamana mogłaby nauczyć Hollywood, jak powinno się robić dobre adaptacje gier.

29.06.2013
12:45
Komiks Megaman- tak powinno robić się adaptacje gier
REKLAMA
REKLAMA

Megaman był legendą w czasach NES. Niebieski chłopiec-robot, przedzierający się przez kolejne plansze, przeskakujący nad przepaściami i strzelający do złych robotów wysyłanych przez szalonego naukowca. Tak, fabuła nie była szczególnie rozbudowana, jak w przypadku większości gier z tamtego okresu. I pewnie może Cię zastanawiać: jak można przerobić coś tak prostego w... komiks? O ile adaptacje filmowe gier nie mają zbyt dużego szczęścia, w opowieściach obrazkowych sprawa ma się znacznie lepiej. Nagradzany scenarzysta Ian Flynn, który wcześniej pracował nad bardzo popularną i cenioną adaptacją Sonica - zabrał się za maskotkę Capcom.

Będziesz prawdziwie zaskoczony - cała historia pierwszej gry została przekłuta na karty komisu, bez większych zmian - a przy tym, starczyło miejsca na odrobinę dramatu, świetną akcję i charakteryzację bohaterów. Pomyślałbyś, że adaptacja gry, w której gracz nic nie robi poza chodzeniem w lewo, skakaniem i strzelaniem, byłaby wyzwaniem. Ale nie, Ian Flynn pokazuje, że w odpowiednich rękach, przy wystarczającej ilości wysiłku i miłości dla oryginału można stworzyć małe arcydzieło. Tła doskonale odzwierciedlają lokacje. Krótkie wprowadzenie fabularne z instrukcji stało się teraz główną osią fabuły - a charaktery każdego z bossów zostały ukształtowane na podstawie prostych, lakonicznych opisów w instrukcjach i przewodnikach do gry z lat osiemdziesiątych.

No, ale jeśli ta epoka Cię pominęła - W przyszłości, roboty będą działać wszędzie. Będą nam sprzątać mieszkania, prowadzić nasze samochody i podawać kawę. Dr Light wraz ze swoim współpracownikiem Dr Willy’m przez długie lata pracował nad ich zastosowaniem militarnym. Ale Light zrozumiał, jak wiele szkody mogą robić takie machiny w armii. Od tego czasu, postanowił całkowicie przekierować swoje pracę na roboty użytkowe.

2

Willy nie był tym zachwycony. Ani trochę. W ramach sabotażu, sekretnie przeprogramował nową linię robotów tak, by za ich pomocą .. cóż, zgadłeś. Zawładnąć światem. Light pozostał bez pomocy, z wyjątkiem pary wiernych, robotycznych asystentów - chłopca Rock i dziewczynki Roll. Z braku lepszych alternatyw (wszystkie inne mechanizmy należące do doktora zostały przeprogramowane) - Rock postanawia pomóc i sam wyrusza w celu znalezienia i zgładzenia wszystkich maszyn Willy’ego. Dostaje lekki upgrade - laserowa ręka, specjalny hełm i chip umożliwiający kopiować umiejętności przeciwników. Staje się Magamanem

Zawsze miałem ogromny problem związany ze stylem, w jakim rysowane były komiksy z Soniciem (inna adaptacja gry z tego samego wydawnictwa) - nigdy nie odpowiadał on temu, co miało miejsce w grach, a natłoczenie dodatkowych postaci wcale nie pomagały w rozróżnieniu kto jest kim. Autorzy bardzo luźno traktowali materiał źródłowy. Megaman jest kompletnie inny- Patrząc na rysunki Patricka Spaziante, nie sposób odeprzeć wrażenia, że postacie zostały wiernie przerysowane z oficjalnych materiałów (japońskich, nie tych amerykańskich). Kolory są jasne i żywe, a odpowiednie pozy przyjmowane przez bohaterów nigdy nie wydają się nieprofesjonalne lub zaniedbane. Co zabawne, Archie zdecydowało się na cross-over między tymi postaciami - chyba najmniej oczekiwany zespół w historii.

REKLAMA

W opowieści jest miejsce na śmiech, jest też okazja na dramat. Megaman jest robotem w przebraniu chłopca. Jednak w momencie, kiedy postawione zostało przed nim zadanie niszczenia przedstawicieli jego własnego gatunku - nie obeszło się bez małego kryzysu moralnego. Wrażliwość scenarzysty przywodzi na myśl innego chłopca-kukiełkę - Pinokio - jest to naprawdę delikatny motyw, komiks nie opiera na tym całej swojej emocjonalnej wagi. Dla wszystkich będących miłośnikami serii gier, pojawiło się też kilka naprawdę zabawnych epizodów strojących sobie żarty z całej serii (między innymi z niesławnych amerykańskich okładek)

Megaman to fantastyczny komiks, który mógłby z powodzeniem pokazać Hollywood, jak przekłuć prostą fabuły oldschoolowej gry wideo w historię, która jest wciągająca i zrozumiała nie tylko dla hardcorowych graczy. Komiks dostępny na Comixology.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA