Krystian Ochman już pozamiatał na Eurowizji 2022. Polacy oszaleli i robią z niego Papieża Polaka
Krystian Ochman w finale Eurowizji 2022. Reprezentant Polski wszedł na scenę półfinału konkursu i pozamiatał swoim głosem. Fani nie szczędzą pochwał pod jego adresem. I nie, to nie jest tak, że tylko rodacy cieszą się sukcesem wokalisty. Zachwycił on bowiem słuchaczy również z innych zakątków świata.
Mamy to. Polska w tegorocznym finale Konkursu Piosenki Eurowizji. Takim sukcesem nie mogliśmy pochwalić się od 2017 roku. Potem Gromee nie rozpalił ani publiczności, ani jurorów piosenką Light Me Up, Tulia wykrzesała co najwyżej iskrę z Fire of Love, a Rafał Brzozowski nie dowiózł, czego trzeba swoim The Ride. Musieliśmy czekać, aż Krystian Ochman zrobi we Włoszech potop polski, zachwycając wszystkich River.
Krystian Ochman pokazał na eurowizyjnej scenie tę samą klasę, co Robert Lewandowski prezentuje na niemieckich stadionach. To nie była Edyta Górniak fałszująca podczas śpiewania hymnu na mundialu w Korei. On trafiał tylko we właściwe nuty. Zrobił to z takim polotem, że nawet Arturowi Orzechowi szczena opadła. Dziennikarz na YouTubie zachwalał naszego reprezentanta, zastanawiając się, czy może po raz pierwszy w historii nie wchodzimy do finału z czołowego miejsca.
Krystian Ochman - Polska w finale Eurowizji 2022
Chociaż konkurs Piosenki Eurowizji jest czymś na kształt disco polo - oficjalnie to obciach, ale każdy słucha i ogląda - Krystian Ochman stał się bohaterem narodowym. Media społecznościowe zalała fala pochwał pod adresem naszego reprezentanta, który podbił serca internautów w takim samym stopniu, co Piotr Adamczyk swoim występem w "Hawkeye'u". W sieci namnożyło się tyle memów na jego temat, że aż trudno wybrać te najlepsze.
Po swoim występie w drugim półfinale tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji, Krystian Ochman z miejsca wszedł do panteonu największych Polaków. Głodni zazdrości reszty świata chwalimy swego reprezentanta na wszelkie możliwe sposoby. Jak bowiem napisała jedna z użytkowniczek Twittera, TOP3 całego koncertu byli Krystian Ochman, Ochman Krystian i Reprezentant Polski. Był on i długo, długo, długo nic.
Eurowizja 2022 - nie tylko Polacy chwalą Polskę
Ok, być może jest to lekka przesada, ale w przeciwieństwie do dziennikarzy TVP informujących w "Wiadomościach" o międzynarodowych sukcesach Polski, rzeczywiście mamy powody do radości. Organizatorzy Eurowizji mogą zwolnić sprzątaczki, bo Krystian Ochman pozamiatał. Tym razem Polska nie jest mistrzem tylko Polski. Naszego reprezentanta cały świat porównuje do największych.
Kto potrzebuje Andreę Bocellego, kiedy ma Ochmana
- czytamy na oficjalnym koncie Konkursu Piosenki Eurowizji.
W komentarzach pod przywołanym postem zawrzało. Bo Krystian Ochman zalał swoją rzeką serca słuchaczy z całego świata, którzy pod wpisem rozpływają się nad jego głosem i piosenką. Czytamy tam m.in.:
W tej wielkiej beczce miodu jest jednak łyżka dziegciu. Komentatorzy zwracają bowiem uwagę, że oprawa wizualna występu Krystiana Ochmana nie była, delikatnie mówiąc najlepsza. Faktycznie. Kto za nią odpowiada? Typ od efektów specjalnych "Wiedźmina" z początku lat dwutysięcznych? Ten deszcz i pioruny jakby Paintem robione. Cieszmy się jednak, że nasz reprezentant miał na sobie garnitur, a nie przebrano go za orła.
Eurowizja 2022 - czy Krystian Ochman ma szansę na wygraną?
Powiedzmy to sobie szczerze. Nasz Krystian Ochman podczas wczorajszego półfinału Konkursu Piosenki Eurowizji był najlepszy. Czy to wystarczy, aby został zwycięzcą całej imprezy? Bukmacherzy nie są w tym wypadku zbyt optymistyczni. Reprezentantowi Polski dają zaledwie 2 proc. szans na zwycięstwo, plasując go na pozycji szóstej.
Ja rozumiem, że efekty specjalne podczas jego występu wyglądały jak z nagrania ze studniówki, ale żeby aż tak obniżyły jego notowania? Były przecież gorsze oprawy. Dajcie spokój. Poczekamy do soboty i zobaczymy jak będzie. Tymczasem trzymamy za Krystiana Ochmana kciuki jak swego czasu za Adama Małysza. Leć nasz orle i zachwyć wszystkich swoim głosem.