REKLAMA

TVN kasuje popularny program z Małgorzatą Rozenek. Miał sześć sezonów

"Projekt Lady" doczekał się aż sześciu edycji na antenie TVN. Show z udziałem Małgorzaty Rozenek jako gospodyni programu zyskał wielu fanów, którzy z wypiekami na twarzy śledzili poczynania tzw. "trudnych dziewcząt" w programie. Program nie będzie miał swojej kontynuacji. Dlaczego?

"Projekt Lady" doczekał się sześciu edycji
REKLAMA

"Projekt Lady" był jednym z tych programów, gdzie uczestniczki przyszły do niego zmienić swoje życie. Bohaterkami show były dziewczyny prowadzące imprezowy tryb życia i mające problemy z zachowaniem. Pomóc im się zmienić miała za zadanie Małgorzata Rozenek i mentorki uczące kobiet dobrych manier. Po sześciu edycjach, show TVN znika z anteny. Jak mówiła Małgorzata Rozenek w jednym z wywiadów, z szansy zmiany swojego życia skorzystało wiele dziewczyn, a sam program zrobił wiele dobrego.

REKLAMA

"Projekt Lady" nie będzie miał swojej kontynuacji. Dlaczego?

Kolejne edycje "Projekt Lady" nie budziły już takiego zainteresowania, co pierwsze. Zwyciężczyni show trzeciej odsłony -Magdalena Lubacz w rozmowie z Jastrząb Post zdradziła, że przez powtarzające się zadania w programie, "Projekt Lady" stawał się coraz nudniejszy.

Po moim sezonie obejrzałam już tylko jeden sezon „Projektu Lady” i później przestałam oglądać ten program, bo te zadania wszystkie się powielały, co nie wzbudzało to we mnie takiego samego zainteresowania jak kiedyś.  Spodziewałam się takiej decyzji stacji, że program w końcu się zakończy - powiedziała Lubacz w rozmowie z "Jastrząb Post". Zwyciężczyni trzeciej edycji zauważyła, że tak to już jest z programami typu reality. Po pewnym czasie zaczynają się po prostu nudzić ludziom.

Myślę, że tak będzie z każdym reality show, że ludzie zaczynają się nudzić takim formatem. Nie byłam załamana, bo dużo wyciągnęłam z tego programu. Z dziewczynami z mojej edycji mam kontakt. Mam bardzo dobry kontakt z panią Irenką, więc to, że tego nie będzie w telewizji, niczego nie zmienia w moim życiu - dodała.

Chęć zmiany, czy chęć lansowania się w telewizji?

REKLAMA

Magdalena Lubacz zasugerowała też, że choć w pierwszych sezonach rzeczywiście chodziło o zmianę zachowania dziewczyn, to później program za bardzo przybrał formułę show, gdzie uczestniczki chciały po prostu pokazać się w telewizji.

Szkoda tylko dziewczyn, które nie będą miały szans na zmianę. Ale myślę, że jak dochodzi do kolejnych edycji, to dużo ludzi traktuje to nie jako szansę na zmianę, tylko bardziej jako show. Czy faktycznie w kolejnych edycjach dziewczyny chciały się zmienić? Chyba nie do końca - powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA