Wiadomo, co dalej ze sprawą Maty, który miał przy sobie marihuanę. Jest ostateczna decyzja sądu
Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował w czwartek o o utrzymaniu w mocy postanowienia sądu I instancji o umorzeniu postępowania w sprawie rapera Maty i jego kolegi. Postanowienie sądu jest prawomocne.
Sprawa Maty, który jakiś czas temu został zatrzymany za posiadanie marihuany ponownie ożyła. Była rozpatrywana ponownie po tym, jak prokuratura zgłosiła zażalenie. Warszawski sąd okręgowy rozpatrywał jej zażalenie na postanowienie sądu pierwszej instancji.
Jest ostateczna decyzja sądu w sprawie Michała Matczaka, czyli Maty.
Utrzymał w mocy decyzję o umorzeniu postępowania w sprawie posiadania przez rapera oraz jego znajomego marihuany. Michał Matczak oskarżony był o posiadanie marihuany o łącznej wadze 1,45 g, z kolei jego znajomy również miał przy sobie trawę, o łącznej wadze 0,39 g.
Uzasadniając utrzymanie w mocy zaskarżone postanowienie sądu I instancji sędzia Grażyna Puchalska powiedziała, że zażalenie prokuratury nie zasługuje jednak na uwzględnienie. Mówiła, że "bezspornym jest posiadanie przez oskarżonych" środka odurzającego, ale brak jest podstaw by uznać, "że oskarżeni posiadali je w innym celu, aniżeli na własny użytek", choćby ze względu na jego ilość, która była bardzo mała. Sędzia wspomniała też, że oskarżeni przyznali się do posiadania marihuany. Oskarżeni przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Sąd Rejonowy zasadnie przyjął, że karanie oskarżonych nie byłoby celowe, tym bardziej, że żaden z nich nie był dotychczas karany - powiedziała.
Obrońca rapera nie krył satysfakcji z decyzji sądu
Rapera Maty nie mogło być w czwartek w sądzie. Obrońca młodego rapera, mec. Rafał Karbowniczek powiedział dziennikarzom, że Michał Matczak chciał być na rozprawie, lecz nie mógł być obecny ze względu na zawodowe zobowiązania. Mata przebywa aktualnie w Wielkiej Brytanii, gdzie w czwartek gra koncert. Mecenas podczas rozmowy z mediami nie ukrywał, że decyzja sądu jest dla niego jak najbardziej satysfakcjonująca. Cieszę się z tego rozstrzygnięcia i nie ukrywam, że wysłuchałem uzasadnienia sądu z dużą satysfakcją. Także dlatego, że uzasadnienie odwoływało się do wszystkich argumentów, które od początku postępowania, także na etapie przygotowania postępowania przed prokuraturą były (przez obronę) podnoszone, jednak przez prokuraturę ignorowane - powiedział Rafał Karbowniczek.
Przypomnijmy, że pod koniec stycznia Michał Matczak i jego o trzy lata starszy znajomy zostali zatrzymani przez policję za posiadanie marihuany. Podczas legitymowania wyjęli dobrowolnie z kieszeni woreczki z zawartością środka, który miał specyficzny zapach marihuany. Oboje wtedy przyznali się do zarzucanych im czynów. Niedługo po tym wydarzeniu, raper zapowiedział, że będzie walczyć o depenalizację marihuany w Polsce. Powołał też do życia fundację 420.