REKLAMA

Nie żyje Matthew Perry. Chandler Bing z "Przyjaciół" miał 54 lata

Dziś w nocy zmarł Matthew Perry, legendarna już gwiazda z serialu „Przyjaciele”. Aktor miał 54 lata, został znaleziony w swoim domu w Los Angeles.

matthew perry nie żyje
REKLAMA

Serwis Los Angeles Times, powołując się na swoje źródła w policji, podał, że Matthew Perry został znaleziony martwy w wannie, w swoim domu w Los Angeles.

REKLAMA

Matthew Perry zmarł w wieku 54 lata.

Perry zyskał popularność dzięki występowi w serialu „Przyjaciele”. Wcielał się tam w Chandlera, wyjątkowo zabawnego i błyskotliwego bohatera. Wystąpił we wszystkich odcinkach serialu emitowanego od 1994 do 2004.

Matthew Perry urodził się 19 sierpnia 1969 roku, wychowywał się w Kanadzie, na ekranie zaczął pojawiać się pod koniec lat 80. Prawdziwą sławę i popularności zdobył dzięki angażowi do serialu „Przyjaciele” (1994 - 2004), gdzie obok Jennifer Aniston, Lisy Kudrow, Davida Schwimmera i Courteney Cox wcielał się w jednego z trzydziestolatków szukających swojego szczęścia. Amerykański sitcom dał każdemu z nich status międzynarodowych gwiazd i uchodzi za jedną z najważniejszych produkcji telewizyjnych przełomu wieków.

REKLAMA

Przyjaciele i znajomi żegnają aktora.

W mediach społecznościowych pojawiły się dziesiątki wpisów od osób, które znały Perry’ego.  Pożegnał go między innymi kanadyjski premier Justin Trudeau, który chodził z nim do szkoły w Ottawie. Aktorka Shannen Doherty, a także Maggie Wheeler, która wcielała się w Janice, wielokrotną partnerkę Chandlera Binga. Radość, którą sprawiałeś innym w swoim zbyt krótkim życiu, będzie żyła dalej – napisała.  

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA