"Dexter" po polsku? Serial "Sortownia" z Andrzejem Chyrą to produkcja, jakiej jeszcze u nas nie było
16 czerwca swoją premierę ma nowy polski serial, który poruszaną przez siebie tematyką i bohaterami z pewnością wyróżnia się na tle większości rodzimych odcinkowych produkcji. Oto "Sortownia" z Andrzejem Chyrą w głównej roli.
"Sortownia" to serial unikalny na co najmniej trzech poziomach. Zacznijmy od tego, że jest to bodaj pierwszy raz, gdy w głównej roli w produkcji odcinkowej możemy podziwiać Andrzeja Chyrę. Po drugie: ten tytuł to pierwsza w historii kooperacja gigantów - Polsatu i Canal+. Po trzecie: takiego bohatera rodzime seriale jeszcze portretowały.
A to właśnie on stanowi najciekawszy i najmocniejszy element produkcji. Tytułowa "Sortownia" jest tu najbardziej obleganym oddziałem SOR-u w Warszawie. Jacek (Chyra) - lekarz - trzyma się go kurczowo, choć bez problemu mógłby przenieść się gdzie indziej. Ale to tu dzieje się najwięcej. To tu trafia niebywale szeroki przekrój osobowości, charakterów; przedstawicieli różnych środowisk i różnego stosunku do kwestii etycznych. Jackowi, człowiekowi po przejściach, mierzącego się z własnymi traumami, to miejsce pasuje - z różnych przyczyn.
Sortownia, czyli thriller prosto z warszawskiego SOR-u
W pewnym sensie sprzyja zabawie w Boga, choć to spore uproszczenie. Rzecz w tym, że Jacek, zamiast bezwarunkowo ratować każde ludzkie życie, w uzasadnionych przypadkach postanawia je odebrać. Uzasadnionych, rzecz jasna, z jego perspektywy. To on jest sędzią i katem. Skojarzenia z Dexterem Morganem nasuwają się same, jakkolwiek "Sortownia" - będąca przede wszystkim thrillerem - ma więcej wspólnego z produkcją medyczną, niż z kryminałem.
Bo poza tym, że tytuł pochyla się nad wątkiem zbrodni, kary i koncepcji sprawiedliwości, unikając postaci dobrych czy złych, poruszając się w odcieniach szarości, w bardzo realistyczny sposób nakreśla obraz ciężkiej harówy w ciasnych korytarzach oddziału. Twórcy zadbali o wiarygodność; czuć, że na planie silnie polegano na konsultantach, którzy mieli zadbać o jak najbardziej przekonujące odzwierciedlenie stresującej, bezwzględnie trudnej i nieraz wręcz traumatyzującej orki lekarzy.
Narracja sprawnie utrzymuje widza w napięciu, a opowieść rozwidla się, zmierzając w zaskakujących kierunkach. Bohaterowie to - tylko i aż - ludzie, po prostu ludzie, charaktery pełnowymiarowe, często wymykające się jednoznacznej ocenie. Twórcy podkreślają indywidualność każdego z nich, dbając o odrębną identyfikację wizualną (każdy ma nieco inaczej prowadzoną kamerę, swój kolor, inną napędzającą wątek energię). Zresztą, "Sortownia" to produkcja przemyślana, świadoma wizualnie, estetycznie raczej ponura, ale i - paradoksalnie - atrakcyjna, przyciągająca spojrzenie. Świetnie radzi sobie też obsada - poza hipnotyzującym, niepokojącym Chyrą, znakomicie wypadają m.in. wcielająca się w córkę Jacka Natalia Jędruś czy Jaśmina Polak.
Co jednak najważniejsze: widz naprawdę chce się dowiedzieć, dokąd to wszystko zmierza. Na to jednak trzeba będzie poczekać kilka tygodni. W dniu premiery Polsat Box Go udostępni dwa pierwsze odcinki, a kolejne będą miały premierę co tydzień. Ostatni pojawi się w serwisach 28 lipca.
"Sortownia": premiera 16 czerwca.