"Spider-Man: Bez drogi do domu" - fanowskie teorie spiskowe. Maguire i Garfield wymazani ze zwiastuna?
Z nowym zwiastun "Spider-Man: Bez drogi do domu" pojawiły się nowe spiskowe teorie. Tym razem jednak fani dali tak przekonujące dowody, że Tobey Maguire i Andrew Garfield pojawią się w filmie, że pająk nie siada. W jednej ze scen Jaszczur wyłapuje niewidzialnego gonga w facjatę. Kto go uderzył? Oto jest pytanie!
Chyba jeszcze żaden film nie miał z taką zaciętością rozkładanych na czynniki pierwsze plakatów, teaserów i trailerów jak trzecia część przygód Spider-Mana z Tomem Hollandem w roli głównej. Fani Pajączka modlą się do bogini Arachne, by w filmie wystąpili aktorzy z poprzednich serii. Skoro pojawią się ich przeciwnicy, to czemu nie sam nieodżałowany Tobey Maguire i niedoceniany Andrew Garfield?
Najnowszy zwiastun już ostatecznie potwierdza, że w "Spider-Man: Bez drogi do domu" siać postrach będą starzy złoczyńcy z serii Sama Raimiego oraz Marca Webba. Jak trafią do uniwersum kręconego przez Jona Wattsa? Przez fatalną wpadkę superbohatera granego przez Toma Hollanda.
Spider-Man: Bez drogi do domu. Teorie spiskowe fanów. O co chodzi?
Którzy starzy złoczyńcy pojawią się w najnowszym Spider-Manie?
Peter Parker chciał wymazać z pamięci ludzi to, że jest Spider-Manem, ale przypadkiem przerwał rzucanie zaklęcia przez Doktora Strange'a (Benedict Cumberbatch). Doszło do zagięcia czasoprzestrzeni rodem z filmów Christophera Nolana i nagle do jego świata przeniknęły postacie z innych uniwersów (i filmów):
- Zielony Goblin (Willem Dafoe, "Spider-Man" z 2002 r.)
- Doktor Octopus (Alfred Molina, "Spider-Man 2 z 2004 r.)
- Sandman (Thomas Haden Church, "Spider-Man 3" z 2007 r.)
- Jaszczur (Rhys Ifans, "Niesamowity Spider-Man" z 2012)
- Electro (Jamie Foxx, "Niesamowity Spider-Man 2" z 2014 r.)
Czy Spider-Man da sobie z nimi sam radę? Nikt nie chce w to wierzyć, dlatego fandom spekuluje od dawna i dostrzega to, co podobno chciało ukryć Sony Pictures. Czasem im się to udaje - np. w pierwszym zwiastunie najbardziej czujni usłyszeli syk Jaszczura i łotr rzeczywiście się pojawi w filmie. Mało tego - jest też głównym bohaterem najnowszej spekulacji.
Spider-Mani zostali wymazani z nowego trailera? Tej teorii dowodzi scena walki z Jaszczurem, Electro i Sandmanem
W jednej ze scen walki z trailera widzimy, jak Spider-Man w powietrzu mierzy się Sandmanem, Elektro i Jaszczurem. Już w samej kompozycji kadru coś nie gra, bo jest za dużo wolnej przestrzeni i każdy z villainów patrzy przed siebie zamiast w kierunku Człowieka-Pająka. Poza tym trzech na jednego? No bez przesady! To jednak tylko domysły. I tu z pomocą przychodzą nam fani... z Brazylii.
W ich zwiastunie ta scena trwa ciut dłużej: w pewnym momencie widzimy jak Jaszczurowi odchyla się głowa - tak jakby dostał piąchą. Nie uderzył go widoczny superbohater (choć mógł to być też podmuch wiatru, ale wygląda to dziwacznie). Według fanów Sony po prostu wymazało z filmiku pozostałych Spider-Manów, ale zrobiło to niedokładnie.
Nowy zwiastun "Spider-Mana" potwierdza też autentyczność niedawnego wycieku zdjęć z planu?
Na tym nie koniec rozkmin tej sceny. Kojarzycie jak niedawno wyciekły rzekome zdjęcia z planu, na których byłą trójka Pajączków? Tom Holland, Tobey Maguire i Andrew Garfield stali na rusztowaniu, które pojawia się w najnowszym trailerze (zresztą moment, w którym Spider-Man leci za MJ w dół przypomina mi scenę z Gwen Stacy z "Niesamowitego Spider-Mana 2" - może w "naszej" linii czasowej dostanie drugą szansę?). Za dużo już jest tych zbiegów okoliczności.
Dociekliwi internauci przypomnieli, że przy Marvel na spółkę z Disneyem majstrowało przy zwiastunach filmów MCU jak "Thor: Ragnarok" i "Avengers: Infinity War", by uniknąć spoilerów i wyjawiać zwrotów akcji. Ba! Tom Holland we wdzianku Spider-Mana był usunięty z kluczowych momentów trailera "Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów" (np. w tym nie ma go w pojedynku na lotnisku). Wisienką na torcie niech będzie poniższy screen, na którym bez problemów widzi, że ktoś użył gumki, ale coś mu nie wyszło.
Andrew Garfield bardzo chętnie zaprzecza plotkom i robi to już niemal codziennie, ale fani i tak wiedzą swoje. Myślę jednak, że do dnia premiery "Spider-Man: Bez drogi do domu" nie dowiemy się, kto ma rację, a analizy każdego materiału promocyjnego nie ustaną. Ja będę szedł do kina z nastawieniem, że albo się rozpłaczę ze szczęścia na widok pociesznego Tobeya albo i tak się będę świetnie bawił - w końcu przynajmniej jeden Spider-Man pojawi się na pewno.
Premiera filmu "Spider-Man: Bez drogi do domu" za dokładny miesiąc - 17 grudnia.
* Zdjęcie główne: screen z Marvel Entertainment / YouTube, kadr z serialu "U nas w Filadelfii"